Koty - Szczecin - Prosimy o Wsparcie

Ja mam troche inne zdanie na ten temat. Owszem nie ma znaczenia to czy tamto, jednak Kto przychodzi przyniesć jedzenie, pewnie ma.Przy mnie moje koty sa "usmiechniete". Tego nie widzę po Twoich zdjęciach.

iza71koty pisze:Zyczę im tego . Tylko tyle Agiis-s ze ja napisałam na troche inny temat...Napisałam o normalnych zasadach tego Forum. Nic wiecej. Każdy ma prawo wiedzieć Komu i dlaczego pomaga.Dlatego wlaśnie poprosiłam o założenie osobnego wątku.

po raz pierwszy w całej rozciągłości zgadam się z panią Każdy ma prawo wiedzieć Komu i dlaczego pomaga- święte słowa!!!
Wątek jest w trakcie tworzenia ....
znajdą się tam zdjęcia, relacje i bardzo przejrzyste rozliczenia finansowe

iza71koty pisze:Ja mam troche inne zdanie na ten temat. Owszem nie ma znaczenia to czy tamto, jednak Kto przychodzi przyniesć jedzenie, pewnie ma.Przy mnie moje koty sa "usmiechniete". Tego nie widzę po Twoich zdjęciach.

przy nas pani koty wydawały się wręcz ponure

agiis-s pisze:
iza71koty pisze:Ja mam troche inne zdanie na ten temat. Owszem nie ma znaczenia to czy tamto, jednak Kto przychodzi przyniesć jedzenie, pewnie ma.Przy mnie moje koty sa "usmiechniete". Tego nie widzę po Twoich zdjęciach.

przy nas pani koty wydawały się wręcz ponure

Tak. Moje koty nie są skłonne do wylewania uczuć przez każdym.

iza71koty pisze:
kya pisze:Bo do niektorych tresci mozna podejsc albo z humorem albo z bezsilnosci walnac łbem o ściane i tyle na ten temat.

Wiesz co Kya. Powtórzę to po raz drugi. Coraz bardziej zdumiewa mnie Twój intelekt. Oraz "poszanowanie uczuć własnych"Wiola nazwała to co robie "gwiadzorstwem", choc do tej pory nie jestem pewna czy to Jej własne słowa. Ty nazwałaś "dramatyzowaniem".

Oczekujesz ze wszyscy sa podobni to Ciebie i tak samo odczuwają????Nie, nie są .Jeśli Ktoś nawet "wali tutaj łbem o scianę" a nie sądze że tak jest, to nie krzyczy o tym głosnio, tylko zostawia to dla siebie.Nie spotyka sie z innymi zeby przekazać to "całemu swiatu"To nie w porządku

W takim razie powinnam zachowanie niektórych Osób które przyjechały na "Akcje Powodziowa" nazwać ignorancją. Bo w czasie kiedy ja z Wiola ratowałam Murzynka wokół panowała atmosfera ogólnej radosci i zadowolenia. Mozesz mi to wyjaśnic? Jak Ty byś sie czula gdyby to Twoje koty zalało a przyjeżdza Ktoś kto ma Ci pomóc i nie dosć ze sobie stroi zarty to jeszcze Cie obmawia za plecami.Moze popatrz na to z tej strony???

Nie mam nic do zarzucenia swojemu intelektowi ,natomiast Ty Izo musisz zrozumiec ,ze ludzie NIE sa twoimi klonami i nie beda. kazdy ma swoj charakter,swoje upodobania ,przyzwyczajenia .I z tym trzeba sie pogodzic,brac ludzi takimi jakimi sa a nie pluc jadem bo okazali sie inni.Masz racje ,nie powinnas o pewnych sprawach"krzyczec calemu swiatu".Chociaz raz zgadzam sie z Toba.
"Jak Ty byś sie czula gdyby to Twoje koty zalało a przyjeżdza Ktoś kto ma Ci pomóc i nie dosć ze sobie stroi zarty to jeszcze Cie obmawia za plecami."
No tak ale oni przyjechali pomoc kotom Izo...nie Tobie .Moze gdybys byla do nich zyczliwiej nastawiona ,zauwazyla ,ze oni tez maja mózgi i uczucia to byloby inaczej?

agiis-s pisze:
iza71koty pisze:Zyczę im tego . Tylko tyle Agiis-s ze ja napisałam na troche inny temat...Napisałam o normalnych zasadach tego Forum. Nic wiecej. Każdy ma prawo wiedzieć Komu i dlaczego pomaga.Dlatego wlaśnie poprosiłam o założenie osobnego wątku.

po raz pierwszy w całej rozciągłości zgadam się z panią Każdy ma prawo wiedzieć Komu i dlaczego pomaga- święte słowa!!!
Wątek jest w trakcie tworzenia ....
znajdą się tam zdjęcia, relacje i bardzo przejrzyste rozliczenia finansowe

Na naszym wątku zadnej z tych rzeczy nie brakuje. Masz jakieś zastrzeżenia?Pewnie każdy jest ciekawy Twojej opinii.

iza71koty pisze:
agiis-s pisze:
iza71koty pisze:Ja mam troche inne zdanie na ten temat. Owszem nie ma znaczenia to czy tamto, jednak Kto przychodzi przyniesć jedzenie, pewnie ma.Przy mnie moje koty sa "usmiechniete". Tego nie widzę po Twoich zdjęciach.

przy nas pani koty wydawały się wręcz ponure

Tak. Moje koty nie są skłonne do wylewania uczuć przez każdym.

to może Kasi i Wioli koty też tak mają?

iza71koty pisze:
agiis-s pisze:
iza71koty pisze:Zyczę im tego . Tylko tyle Agiis-s ze ja napisałam na troche inny temat...Napisałam o normalnych zasadach tego Forum. Nic wiecej. Każdy ma prawo wiedzieć Komu i dlaczego pomaga.Dlatego wlaśnie poprosiłam o założenie osobnego wątku.

po raz pierwszy w całej rozciągłości zgadam się z panią Każdy ma prawo wiedzieć Komu i dlaczego pomaga- święte słowa!!!
Wątek jest w trakcie tworzenia ....
znajdą się tam zdjęcia, relacje i bardzo przejrzyste rozliczenia finansowe

Na naszym wątku zadnej z tych rzeczy nie brakuje. Masz jakieś zastrzeżenia?Pewnie każdy jest ciekawy Twojej opinii.

a powinnam mieć zastrzeżenia? czuje pani że coś jest nie tak?

kya pisze:
iza71koty pisze:
kya pisze:Bo do niektorych tresci mozna podejsc albo z humorem albo z bezsilnosci walnac łbem o ściane i tyle na ten temat.

Wiesz co Kya. Powtórzę to po raz drugi. Coraz bardziej zdumiewa mnie Twój intelekt. Oraz "poszanowanie uczuć własnych"Wiola nazwała to co robie "gwiadzorstwem", choc do tej pory nie jestem pewna czy to Jej własne słowa. Ty nazwałaś "dramatyzowaniem".

Oczekujesz ze wszyscy sa podobni to Ciebie i tak samo odczuwają????Nie, nie są .Jeśli Ktoś nawet "wali tutaj łbem o scianę" a nie sądze że tak jest, to nie krzyczy o tym głosnio, tylko zostawia to dla siebie.Nie spotyka sie z innymi zeby przekazać to "całemu swiatu"To nie w porządku

W takim razie powinnam zachowanie niektórych Osób które przyjechały na "Akcje Powodziowa" nazwać ignorancją. Bo w czasie kiedy ja z Wiola ratowałam Murzynka wokół panowała atmosfera ogólnej radosci i zadowolenia. Mozesz mi to wyjaśnic? Jak Ty byś sie czula gdyby to Twoje koty zalało a przyjeżdza Ktoś kto ma Ci pomóc i nie dosć ze sobie stroi zarty to jeszcze Cie obmawia za plecami.Moze popatrz na to z tej strony???

Nie mam nic do zarzucenia swojemu intelektowi ,natomiast Ty Izo musisz zrozumiec ,ze ludzie NIE sa twoimi klonami i nie beda. kazdy ma swoj charakter,swoje upodobania ,przyzwyczajenia .I z tym trzeba sie pogodzic,brac ludzi takimi jakimi sa a nie pluc jadem bo okazali sie inni.Masz racje ,nie powinnas o pewnych sprawach"krzyczec calemu swiatu".Chociaz raz zgadzam sie z Toba.
"Jak Ty byś sie czula gdyby to Twoje koty zalało a przyjeżdza Ktoś kto ma Ci pomóc i nie dosć ze sobie stroi zarty to jeszcze Cie obmawia za plecami."
No tak ale oni przyjechali pomoc kotom Izo...nie Tobie .Moze gdybys byla do nich zyczliwiej nastawiona ,zauwazyla ,ze oni tez maja mózgi i uczucia to byloby inaczej?

Przyjechali pomóc kotom którymi się opiekuję. Te koty mnie obchodzą. To nie był "Picnic Cantry".Moje nastawienie nie ma tu nic do rzeczy.Ktos chciał najwyrazniej osiągnąć "swój cel" i go osiagnął.

Tak Agiis-s czuję....Czuję to w taki sposób ze Ktoś tu kieruje sie zazdrościa.....Wielka zazdroscia.Zupełnie niepotrzebnie.

Ludzie nie są moimi klonami Kya. Wiem o tym. Ale nie mam zwyczaju ukrywać swoich uczuć. Mam nadzieję ze Osoby na tym watku zdążyły do tego przywyknać.Jak do tej pory Ty jedyna masz o to poważne zastrzeżenia.

Widzisz kya - przyjechałyśmy ratować koty, załatwiłyśmy buty - wodery, zebrałyśmy brygadę (no tu kya bardziej) która w zimnym latała prawie po tyłek w wodzie zamiast pić piwko w przytulnym barze, załatwiliśmy karmę, przywieźliśmy ją Śnieżynką, załatwiliśmy pudła z hurtowni wraz z transportem, kupiliśmy materiały z własnej kasy, zrobiliśmy budki w zimnie i na dworzu bez jednego dobrego słowa (uważając żeby nie nabrudzić), przedzierałyśmy się przez krzaczory do rzekomo uwięzionej kotki same jak głupie z budką na plecach, narażałyśmy się na obelgi górala, straciłyśmy weekend i benzynę za ponad stówę a i tak jakby się nie obrócić d*** zawsze z tyłu :ryk:

pani Izo pani jest niereformowalna

iza71koty pisze:Tak Agiis-s czuję....Czuję to w taki sposób ze Ktoś tu kieruje sie zazdrościa.....Wielka zazdroscia.Zupełnie niepotrzebnie.

taaaa...wielka zazdrość, ogromna....

To była ocena postronnej Osoby. Która poznała przez ten cały czas obydwa stada.Kotami Kasi sie staną dopiero wtedy jak Kasia poświeci im wystarczająco czasu i pracy aby "odzyskały usmiech na twarzy"

agiis-s pisze:Widzisz kya - przyjechałyśmy ratować koty, załatwiłyśmy buty - wodery, zebrałyśmy brygadę (no tu kya bardziej) która w zimnym latała prawie po tyłek w wodzie zamiast pić piwko w przytulnym barze, załatwiliśmy karmę, przywieźliśmy ją Śnieżynką, załatwiliśmy pudła z hurtowni wraz z transportem, kupiliśmy materiały z własnej kasy, zrobiliśmy budki w zimnie i na dworzu bez jednego dobrego słowa (uważając żeby nie nabrudzić), przedzierałyśmy się przez krzaczory do rzekomo uwięzionej kotki same jak głupie z budką na plecach, narażałyśmy się na obelgi górala, straciłyśmy weekend i benzynę za ponad stówę a i tak jakby się nie obrócić d*** zawsze z tyłu

pani Izo pani jest niereformowalna

Agiis-s nie udawaj że nie masz pojecia o czym piszę. Trzymaj sie faktów. Doceniam to co zostało zrobione.Dziekowałam Wszystkim na wątku. Potem jednak dowiedziałam się jaki jeszcze cel miało to spotkanie.

Swoja droga jesteś bardzo drobiazgowa.Po co wymieniasz te wszystkie szczególy?Przecież nie robiłaś tego dla mnie tylko dla kotów. Moze im to trzeba powiedzieć nie mi?
Tak Czytam te Wasze posty i widzę w nich wykrzyczane przez Wiolę ostatnio słowa....

Koty - Szczecin - Prosimy o Wsparcie

Kto przegląda forum