Umrzeć.. - potrzebne środki za zabieg Kocidy - 600 i badanie

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon cze 29, 2009 11:51

Jasiowi dałam unidox. Nochal ciemno rożowy i tak opuchniety,że oddychac nie miał czym. Kicha . Ale to cudowny kot. Ze spokojem znosi i mierzenie temp.(miuczy prosząco i mruczy), macanki węzłow i zagladanie do pyszczka(lekka nadzerka).Dzis juz lepiej.Podjadł sobie i poszalał bo wczoraj tylko spał. A wydawało sie,że Jasia nic nie ruszy. Taki bysio duzy i brzuchaty. Tylko pysio wydłuzony, arystokratyczny...
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56019
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pon cze 29, 2009 11:55

a bo coś mi się wątek zapodział :oops:
ale obiecuję się poprawić
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon cze 29, 2009 12:11

Jasiek :1luvu: :love:

Killatha - trzymamy za słowo :wink:
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon cze 29, 2009 12:47

hanelka pisze:Jasiek :1luvu: :love:




Ja go bardzo kocham. I ciężko będzie, oj ciężko. Tyle przeszedł bólu i niwygody a zawsze był pogodny i rozmruczany. Nigdy nas nie ugryzł i nie drapnął jak musielismy zadać mu ból. A do tego wszedobylski rozrabiaka. I fachowiec dobry.W dzień nauczyciela powinien od Daszka bukiet z mysich ogonków dostać :lol: Wielka wiedze mu przekazał :wink:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56019
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pon cze 29, 2009 15:18

podrzuce nasze futra przed wyjsciem do domu
(a tam muszę uratować dzisiejszą zupkę 2 x soloną)
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56019
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pon cze 29, 2009 19:21

podrzuce i przed nocka!
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56019
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Wto cze 30, 2009 6:17

a ja o poranku
w domu nadal internet chodzi jakby nie mógł i nie chciał
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto cze 30, 2009 7:31

Mój wczoraj tak chodził. jak dawałam ogłoszenia to ciagle mnie wyrzucałao bo długi czas oczekiwania...Więc zero ogłoszeń-100% roboty.

I ja przypomnę Domkom,że koty czekaja!
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56019
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Wto cze 30, 2009 8:02

bylam wczoraj z Achaja u dr Marcinskiego na USG
i okazalo sie ze mialam trafne przeczucie - Achaja ma rujki poniewaz po sterylce pozostal jej fragment jajnika i komorki wielkosci okolo 1,6 cm
dr nazwal to konglomerat
jest to oczywiscie do usuniecia
i choc z oporami dr musial przyznac ze taka pozostalosc jest uznawana za blad w sztuce lekarskiej
byc moze na wolnosci daloby sie z tym zyc, kotka ryzykowalaby tylko nowotworem w tej okolicy - ale zamknieciu niestety jest to klopotliwe :(
dlatego bede musiala umowic Achaje na druga sterylke, polaczona przy okazji z czyszczeniem kamienia na zebach
dzis postaram sie to umowic z dr Lesiakiem i zapytac o koszt

niestety musze prosic o pomoc w zebraniu pieniedzy na ten zabieg - nie zdecyduje sie na przypadkowego weta, choc moglabym to zrobic na koszt gminy
ale to zbyt ryzykowna sprawa, szkoda kotki narazac na kolejne zabiegi
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Wto cze 30, 2009 8:34

Obydwie z Jowitą usiłowałyśmy sobie przypomnieć, gdzie Achaja była sterylizowana - i nic z tego. :oops: W sumie to i tak nie o to chodzi, błąd w sztuce zdarza się kazdemu.

Oby gładko przeszła kolejna operacja.
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Wto cze 30, 2009 10:26

:cry:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56019
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Wto cze 30, 2009 12:41

biedna koteczka
kciuki za powodzenie operacji :ok:
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto cze 30, 2009 14:19

Maryla pisze:bylam wczoraj z Achaja u dr Marcinskiego na USG
i okazalo sie ze mialam trafne przeczucie - Achaja ma rujki poniewaz po sterylce pozostal jej fragment jajnika i komorki wielkosci okolo 1,6 cm
dr nazwal to konglomerat
jest to oczywiscie do usuniecia
i choc z oporami dr musial przyznac ze taka pozostalosc jest uznawana za blad w sztuce lekarskiej
byc moze na wolnosci daloby sie z tym zyc, kotka ryzykowalaby tylko nowotworem w tej okolicy - ale zamknieciu niestety jest to klopotliwe :(
dlatego bede musiala umowic Achaje na druga sterylke, polaczona przy okazji z czyszczeniem kamienia na zebach
dzis postaram sie to umowic z dr Lesiakiem i zapytac o koszt

niestety musze prosic o pomoc w zebraniu pieniedzy na ten zabieg - nie zdecyduje sie na przypadkowego weta, choc moglabym to zrobic na koszt gminy
ale to zbyt ryzykowna sprawa, szkoda kotki narazac na kolejne zabiegi


:!:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56019
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Wto cze 30, 2009 19:30

Maryla pisze:bylam wczoraj z Achaja u dr Marcinskiego na USG
i okazalo sie ze mialam trafne przeczucie - Achaja ma rujki poniewaz po sterylce pozostal jej fragment jajnika i komorki wielkosci okolo 1,6 cm
dr nazwal to konglomerat
jest to oczywiscie do usuniecia
i choc z oporami dr musial przyznac ze taka pozostalosc jest uznawana za blad w sztuce lekarskiej
byc moze na wolnosci daloby sie z tym zyc, kotka ryzykowalaby tylko nowotworem w tej okolicy - ale zamknieciu niestety jest to klopotliwe :(
dlatego bede musiala umowic Achaje na druga sterylke, polaczona przy okazji z czyszczeniem kamienia na zebach
dzis postaram sie to umowic z dr Lesiakiem i zapytac o koszt

niestety musze prosic o pomoc w zebraniu pieniedzy na ten zabieg - nie zdecyduje sie na przypadkowego weta, choc moglabym to zrobic na koszt gminy
ale to zbyt ryzykowna sprawa, szkoda kotki narazac na kolejne zabiegi
:!: :!: :!:
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto cze 30, 2009 21:57

Hopsa na dobranoc!
Achajeczka biedna, trzymaj się kocinko!
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: koszka, puszatek i 428 gości