PAKT CZAROWNIC 4. głosujemy kwietniowo

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Pt kwi 04, 2008 17:29

A z tym coraz trudniej :(
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30894
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Pt kwi 04, 2008 17:39

Kicorek pisze:A z tym coraz trudniej :(


Dlaczego??? 8O
Marzenie są chyba niezależne od naszej woli,
marzymy czy chcemy czy nie chcemy...
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Pt kwi 04, 2008 20:07

Kto nie ma celu w życiu ten nic nie osiągnie.
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Pt kwi 04, 2008 21:21

Siostry na pomoc!


WSZYSTKIE! Myślcie, kombinujcie, podpowiedzcie! PROSZĘ!!

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=2983571#2983571
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Pt kwi 04, 2008 21:33

Pomysł ajmk ze sklepo-kawiarnio-poradnią mógłby chwycić, ale - moim zdaniem - raczej w większym mieście, gdzie ludzie mają zwyczaj chodzenia do kawiarni. Ale musiałoby być coś więcej do tej herbaty. I baardzo dobra = droga lokalizacja.
No i koniecznie jakiś gruby, przytulasty kot-rezydent, który da się wygłaskać albo dwa (tylko nie wiem, jak to się ma do żywienia). Na Bagateli jest taka księgarnia - kwiaciarnia, w której mają takiego rudego, długowłosego Rudolfa, który czasem leży na wystawie - moi znajomi specjalnie przechodzą koło niej, żeby mu się przyjrzeć, a niektórzy ludzie specjalnie wchodzą, by pogłaskać.

Tylko na rozkręcenie takiego interesu potrzeba sporo kasy - czynsz, urządzenie lokalu, meble, towar itd. I pochłania on sporo czasu, bo trzeba zapewnić obsługę przez ileś godzin dziennie. A zysk - nie wiadomo kiedy i czy w ogóle.

Natomiast mój pomysł ma tę zaletę, że w sumie nie wymaga kasy na początek, a jeśli nie będzie klientów, to straci się wyłącznie składkę na ZUS (jeśli się założy działalność). No i można zacząć we własnym mieszkaniu i wyłącznie od swoich usług, a potem, w miarę potrzeb, załatwiać sobie współpracowników.
I, od biedy, można go prowadzić nawet z Brodnicy (chociaż pewnie byłoby to dość uciążliwe) - gdyby się miało zaufane osoby w różnych miastach (na początek można zacząć od jednego miasta - najlepiej Warszawy).

No i ostatnia rzecz - knajp, knajpek i sklepów, weterynarzy od porad itd. jest dużo, a w cat/petsittingu jest nisza. A przynajmniej ja nigdy o takich usługach w Polsce nie słyszałam.
No i już zupełnie po ostatnie - nie potrzebuję knajpy, tylko zaufanej opieki dla kotów.

koteczekanusi

 
Posty: 3666
Od: Pon sty 07, 2008 12:03
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz

Post » Pt kwi 04, 2008 21:37

Koteczekanusi :D
Moja podróż do W-wy to 60 zł. (PKS)
Muszę mieć pod ręką komp z netem, coś słodkiego w szafce, jakąś wodę na stole. Kiedy mam do Ciebie wyruszać? 8)
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Pt kwi 04, 2008 21:38

Niestety, jedyne, co mogę zaoferować na jutro to Gdańsk - Warszawa :( W drugą stronę zupełnie nie jeździmy.

koteczekanusi

 
Posty: 3666
Od: Pon sty 07, 2008 12:03
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz

Post » Pt kwi 04, 2008 21:39

catsiiting rzeczywiście urzęduje na forum...tylko pomyślmy....o ile wpuścisz do mieszkania kogos kogo znasz (no bo poznaliscie się przez forum), to czy tak naprawdę dużo ludzi wpuści do swojego domu całkiem obcą osobę?
Druga sprawa, np. gdyby brac takiego kota do siebie...to czy wy byście oddały kota w obce ręcę bez znajomości takowej osoby? Bo ja bym nie zaryzykowała.

Tiris

 
Posty: 2490
Od: Pon paź 16, 2006 0:38
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pt kwi 04, 2008 21:39

Aga... a to??
kopiuję z wątku transportowego... może akurat... tam jest jeszcze oferta dowozu za 50gr za km...
Mogę za zwrot kosztów paliwa zawieźć zwierzaki. Na dogomanii mam nick mrowa23, jeżdże na krótkich/bardzo długich trasach, nawet trasy zagraniczne. Możliwe także transporty w tygodniu. Mieszkam w Poznaniu, często bywam w Wałbrzychu i we Wrocławiu, zatem zawsze mogę stamtąd rozpocząć drogę.

Kontakt:
mroweczka23@wp.pl gg 3267175 tel. 506122690

mrowa

Matahari

 
Posty: 4299
Od: Pon cze 18, 2007 7:18
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pt kwi 04, 2008 21:41

I jeszcze kwestia kosztów... Dojazd gdzieś dalej KOSZTUJE. Do W-wy w moi przypadku 60 zł. Przez kilka dni muszę coś jeść... I coś musi mi zostać w kieszeni jednak... Więc to zawsze będzie nisza chyba. Bo w jednym mieście się z tego nie utrzymasz, a dlasze wyprawy to zbyt duże koszty. Nieopłacalne :( Do tego prawdą jest to, o czym pisze Tiris.
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Pt kwi 04, 2008 21:42

Matahari pisze:Aga... a to??
kopiuję z wątku transportowego... może akurat... tam jest jeszcze oferta dowozu za 50gr za km...
Mogę za zwrot kosztów paliwa zawieźć zwierzaki. Na dogomanii mam nick mrowa23, jeżdże na krótkich/bardzo długich trasach, nawet trasy zagraniczne. Możliwe także transporty w tygodniu. Mieszkam w Poznaniu, często bywam w Wałbrzychu i we Wrocławiu, zatem zawsze mogę stamtąd rozpocząć drogę.

Kontakt:
mroweczka23@wp.pl gg 3267175 tel. 506122690

mrowa


Matahari dzięki!! Już badam sprawę!!
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Pt kwi 04, 2008 21:44

ajmk pisze: Do tego prawdą jest to, o czym pisze Tiris.


Siostra Prezes mnie pochwaliła i przyznała racje...

no aż musiałam zacytowac zeby potem sie nie mogła wymigac :) w zwiążku z tym czy już mnie sterylizowac nie będziecie??

Tiris

 
Posty: 2490
Od: Pon paź 16, 2006 0:38
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pt kwi 04, 2008 21:45

Tiris pisze:
ajmk pisze: Do tego prawdą jest to, o czym pisze Tiris.


Siostra Prezes mnie pochwaliła i przyznała racje...

no aż musiałam zacytowac zeby potem sie nie mogła wymigac :) w zwiążku z tym czy już mnie sterylizowac nie będziecie??


sterylka to mój pomysł...

Matahari

 
Posty: 4299
Od: Pon cze 18, 2007 7:18
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pt kwi 04, 2008 21:49

ajmk pisze:Koteczekanusi :D
Moja podróż do W-wy to 60 zł. (PKS)
Muszę mieć pod ręką komp z netem, coś słodkiego w szafce, jakąś wodę na stole. Kiedy mam do Ciebie wyruszać? 8)


Masz na myśli opiekę nad kotami? Na razie jeszcze nigdzie nie wyjeżdżamy, ale zbliża się długi weekend, a nawet chyba dwa, potem jakiś wyjazdowy weekend w czerwcu (spotkanie klasowe TŻ-ta) i oczywiście wakacje (na które chciałabym wreszcie wyjechać co najmniej na 2 tygodnie). Więc już się martwię na wszelki wypadek.

Natomiast jeśli chcesz mnie odwiedzić, to nie ma sprawy, zapraszam w dowolnym terminie. Wody możesz dostać całą wannę i do tego okłady z patyczaka (czyli mojej małej - lubi takie okazje :) ).
Natomiast, niestety, nie mam stołu :-) Nie tak łatwo coś fajnego kupić, a do tego tygodniami trzeba czekać na dostawę. Wczoraj chciałam kupić jeden - bardzo mi się podobał i do tego był przeceniony półtora tysiąca, ale chcieli mi go wcisnąć z krzesłami, które były okropne i do tego zupełnie mi nie pasowały - nie mówiąc o tym, że razem to kosztowalo majątek.
I w ogóle jestem tylko połowicznie umeblowana, więc na wiele więcej niż gotowana woda nie ma co liczyć - mam jedynie czajnik na podłodze - kuchnia przyjedzie dopiero za 10 dni. :P

koteczekanusi

 
Posty: 3666
Od: Pon sty 07, 2008 12:03
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz

Post » Pt kwi 04, 2008 21:50

No ja niestety nie mam pomysłu :( Jak zwykle.
A co do tematu długiego weekendu - to cel a nie marzenie, przynajmniej u mnie ;) Btw. co można robić w W-wie przez 4 dni Siostry?
Mścisław [']21.10.2010
Konstancja ['] 14.08.2017

ObrazekObrazek
Lecz ja na moim kutrze sam sobie sterem, wędkarzem i rybą. :mrgreen:

AniHili

Avatar użytkownika
 
Posty: 11055
Od: Pon kwi 30, 2007 22:20
Lokalizacja: Białystok

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 75 gości