Klemcio już w domu, Paulinka go zabrała
wreszcie po różnych przygodach happy end, mam nadzieję
(nikt dzisiaj nie pytał o maluszki, wszyscy chcieli dorosłe)
do domu pojechał też Lucky, wesoły głupek, ulubiony świrek cioci CoolCaty

Swoją niespożytą energię będzie wyładowywał na działce (Państwo mieszkają w Sokolnikach z psem) i wściekłym wspinaniu się po drzewach. Od nowych opiekunów dostał wstępnie ksywkę "King kong"
Minnie
domek Minnie korespondował od tygodnia, wypytywał się o wszystko dokładnie, jest bardzo przygotowany na przyjęcia koteczki. Minnie będzie miała do towarzystwa ośmioletniego krówka Filemona
do domku pojechała też Karmelka, w towarzystwie młodej, wesołej burasi

Domek był wcześniej umówiony i przyjechał tylko po Karmelkę, ale... jakoś tak się stało, że wyjechał z dwiema koteczkami
no i domek znalazł czarny kocurek oddany z powodu nieuleczalnej choroby swojej Pani w przedostatni czwartek razem z szarym pręgusem. Pręgus pojechał do domu w ubiegła sobotę, czarnuszek z kolei zachwycił dziś starszą panią, która chciała dać dom jakiemuś przylulakowi. Spodobali się sobie i kocinek pojechał do nowego domku
Wszystkim kotom życzymy naj, naj w nowych domach

Bądźcie zdrowe i szczęśliwe
p.s. oczywiście kociaste pojadły, było mięsko i bozitka, a ciocia ColCaty jak zwykle pasła towarzystwo frykasami typu Hills itp.
