Zwyrodnialcy GDAŃSK/3miasto

[adzi]

no to ciiiiiiiiiii - czekamy na wieści

[Kituni]

Ej laski, mam pytanie - czy kocur po kastracji może odczuwać jeszcze popęd płciowy? Gryzio został ciachnięty już ponad miesiąc temu, a dziś próbował "zapylić" swoją własną siostrę Drapcię, która właśnie przechodzi rujkę. Czy to są jeszcze pozostałości instynktu, które z czasem się uspokoją?

[Marzenia11]

Ej laski, mam pytanie - czy kocur po kastracji może odczuwać jeszcze popęd płciowy? Gryzio został ciachnięty już ponad miesiąc temu, a dziś próbował "zapylić" swoją własną siostrę Drapcię, która właśnie przechodzi rujkę. Czy to są jeszcze pozostałości instynktu, które z czasem się uspokoją?

tak, wśród kotow p[odobno jest częste zjawisko tzw "bezpiecznego seksu" czyli zasadzają się na siebie kocurki i koteczki tylko dzieci z tego nie moze być. Dowiedziałam się o tym niedawno i mocno mnie to zaskoczyło.

[adzi]

Ej laski, mam pytanie - czy kocur po kastracji może odczuwać jeszcze popęd płciowy? Gryzio został ciachnięty już ponad miesiąc temu, a dziś próbował "zapylić" swoją własną siostrę Drapcię, która właśnie przechodzi rujkę. Czy to są jeszcze pozostałości instynktu, które z czasem się uspokoją?

K. - wczoraj sterylizowana była kicia (kiedyś domowa, potem podwórkowa), na 150% miała ruję, okazało się jednak, że nie miała już (połączeń ???macicy) --> nie pamiętam nazwy, ale była wcześniej sterylizowana. Tym samym zachowywała się jak kotka niesteryl, pomimo zabiegu kiedyś Ale z kotkami jest chyba inaczej

u mnie przed kastracją Teodor Tadeusza dominował , potem jak Teo był już w DS, Tadeo mojego rezydenta wyszedł z niego demon-dominator, choć na początku był to najbardziej zestrachany i wycofany kot na szczęście kastracja rozwiązała wszelkie problemy tego typu i mamy raczej balans w tym względzie

Czy w rujce podaje się proverę, aby wstrzelić się w steryl pomiędzy rujkami ? nie pamiętam już jak to działa ?

------------------------------------------------------------------------------------------------

U nas powoli - znaczy u kotów , bo u mnie całkiem intensywnie Tadeo jest na diecie , dostaje leki, kupa lepsza, czuje się bardzo dobrze sądząc po zachowaniu - cały czas na nami chodzi, śpi, przesiaduje z nami, biega z kotami, ma nową obsesję - mały pluszak jeżyk - przynosi nam zabawkę, my rzucamy, on aportuje i tak w kółko - never ending story

Edit. styl

[maria_z]

K. - wczoraj sterylizowana była kicia (kiedyś domowa, potem podwórkowa), na 150% miała ruję, okazało się jednak, że nie miała już (połączeń ???macicy) --> nie pamiętam nazwy, ale była wcześniej sterylizowana. Tym samym zachowywała się jak kotka niesteryl, pomimo zabiegu kiedyś Ale z kotkami jest chyba inaczej

Może kotka nie miała usuniętych jajników. Ja tak miałam z moimi dwiema pierwszymi kotkami (sterylizowanymi 20 lat temu) - weterynarz podwiązał jajowody i zostawił jajniki, bo tak miało być lepiej dla kotek. Jak dostały ruję, to nie wiedziałam co im jest. Przez całe swoje życie dostawały hormony.

[Kituni]

Bezpieczny seks ok, ale żeby tak brat własną siostrę??? No Sodoma i Gomora

Drapcia przechodzi właśnie swoją drugą rujkę w życiu, muszę zadzwonić do Koterii i umówić ją na zabieg. Będę musiała pożyczyć klatkę łapkę, bo mała cwaniara nie da się złapać do transportera

[zjawka]

Ej laski, mam pytanie - czy kocur po kastracji może odczuwać jeszcze popęd płciowy? Gryzio został ciachnięty już ponad miesiąc temu, a dziś próbował "zapylić" swoją własną siostrę Drapcię, która właśnie przechodzi rujkę. Czy to są jeszcze pozostałości instynktu, które z czasem się uspokoją?

Przed laty miałam kocurka, który został ciachnięty, gdy miał ok 1,5 roku ( po swoim pirwszym marcu, więc juz zdażył się dowiedzieć o co chodzi). Potem stał się domowy a z czasem trafiła do mnie mała tri, którą Misiaczek wychowywal, niańczył, cyca ssać pozwalał ... no a jak zaczęła rujkować to innych usług zażądała i on stawał na wysokosci zadania... do dziś pamiętam te trele, marukoty i inne niepowtarzalne dźwięki pod choinką( bo święta były...) no i finał taki jakby na serio... a że seks był bezpieczny to nie przerywałam . Skończyło się to po sterylizacji koci...

[adzi]

ale spadliśmy.... proszę o kciuki za wątrobowca kochanego, czyli Tadeo, biedny młodzian...Czekam na poświętach na kolejne badanie po miesiącu diety i leków. Niestety jego wyniki są hmmmmm...mało zadowalające. Rozmawiałam jeszcze kilkakrotnie z zaprzyjaźnionymi wetami i w sumie ciężko powiedzieć jak to będzie. Generalnie kawaler czuje się super, ma apetyt, biega, skacze, mizia się. Weci powiedzieli, że przy takich wynikach raczej powinien mieć silne objawy chorobowe, więc odpukać chociaż tu pozytyw. Modlę się, aby była dużżżża poprawa. Chciałabym, aby jak najdłużej cieszył się dobrym zdrowiem i był brykającem kiciem tak jak teraz.

Inna sprawa, że jak jego stan zdrowia się ustabilizuję, będę musiała mu szukać świadomego domu, w którym będzie miał najlepszą opiekę. Na razie nie wiadomo jak to się wszystko poskłada

EDIT. rozmawiałam jeszcze z innym wetem z naszej lecznicy i ten z kolei podniósł mnie na duchu, że jest duża szansa , że będzie git i kocio dojdzie do formy pełnej

to z plusów. poza tym miałam dziś kolejne zdarzenie drogowe - pośpiech, pośpiech pośpiech i mam problem to oficjalne - przerzucam się na hulajnogę

Przeklejam Gimliowe info ze smartinkowa był jakiś fajny dom na horyzoncie, a Gimli zaczął łysieć

"Gimli łysieje

przerzedza mu się footerko na lewym boku-ma równomiernie rozłożone ale tak jakby było o połowę mniej włosków-widać mu skin przez footerko, Jest to na całej na przedniej połowie boczku od łopatki do wys.brzuszka.... co to może być? od razu mówię że nie wygląda to na grzyba,nie jest to też uczulenie pokarmowe.
bo wet będzie dopiero wieczorem a ja jak zwykle niecierpliwa ale nie mogę przecież znowu do niego dzwonić...może ktoś ma jakiś pomysł?"

jak nie grzyb ani alerg. pokazrmowa , to co jakieś pomysły ?

[Kituni]

Stres? Ale trochę późno, przecież jakby się stresował zmianą miejsca to już dawno zacząłby łysieć... Pysio (Garfi) u Pani Marzeny zaczął nagle zrzucać kłaki jak ta próbowała go zabrać do weta.. Biedak chyba wpadł w panikę, że znowu zmiana miejscówki..Pani Wet musiała się do Panicza pofatygować sama

[smarti]

Heloł
czytam Was ale nie mam czasu pisać -chwilowo niezłe urwanie ....mam

Gimli dostał frontlina bo to może wyglądać na uczulenie od pchełki a uczulać może podobno nawet jedna (!) pchełka
czekamy co będzie.
a pani Gimlowa i tak się nie odezwała...a wydawała się taka sensowna ...

pozdrawiamy wszystkich "zwyrodnialców" we wszystkich bratnich dt

[adzi]

Pysiu (brzmi śmiesznie, bo to Kocur przez duże K) mus mieć już traumę, że znowu będzie przenoszony...może sierść zmienia ? możliwe ?

[Kituni]

Myślę, że to kwestia stresowa, on już naprawdę nie chce oglądać żadnego transporterka:) Na szczęście Pani Doktor jest pod ręką i może do kota przyjść sama.

[smarti]

Hej dziewczyny!
Gimli dostał antypchłowy ale dalej się poddrapuje a footerko jak było łysawe tak jest łysawe-czekamy bo może jeszcze za wcześnie na efekty-jak nie to będziemy szukać dermatologa.

Maciunia-powoli będzie gotowy szukać domku-jest piekny,zdrowy,wykastrowany,ząbusie wyczyszczone,czasem tylko z emocji ciężko dyszy ale na codzień nie. Dlatego jeszcze chwila oswajania z innymi kotami i za jakieś dwa tygodnie poprosze Cię Adzi o ogłoszenia dla miziaka

Sssssskórki,jak to ssssssskórki-dziczą i ssssssssyczą ...żartuje-oswajamy ale bardzo powoli

[smarti]

Jednak stwierdzono ponad wszelką wątpliwość że to klasyczne uczulenie na pchełki -a więc syt już opanowana.

w zw. z tym chłopaczek może pomykać do domku i ....jutro proszę trzymać mocno kciuki

[adzi]

TRZYMAM KCIUKI [/size]:ok:

Proszę mówić kiedy puścić

Będę od wtorku w domu, to zacznę produkować ogłoszenia Maciusia ))))

Najlepszego dziewczynki