Ja bym tak nie potrafiła, brak mi odporności psychicznej, opędzam się od wszystkich wiadomości na temat tragedii zwierząt, dzieci i ludzi starszych jak od zarazy. I wcale mi nie jest z tym dobrze.
Podziwiam Was wszystkie, naprawdę.

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Prakseda pisze::) "Odzyskałam" trzeciego malucha, z tych dwóch, które matka wyniosła z piwncy. To czarna kociczka z charakterystycznymi rudymi plamkami.
Mam tak samo. To, co się urodziło - żyje i nie wolno tego zmieniać. Według mnie. Sterylki aborcyjne bardzo przeżywam.Prakseda pisze:Decyzja może zdaniem niektórych osób kontrowersyjna. Ale trudno, nic nie zmusi mnie do usypiania narodzonych. Po prostu nie i juz. Stało się, żyją i tak zostanie. Mam nadzieję, że pożyją zdrowo i długo.
Zdaję sobie tez sprawę, że z etycznego punktu widzenia nie ma większej różnicy między uspieniem noworodków a steryką aborcyjną w wysokiej ciąży. Przecież to, to samo życie. To prawda. Jednak nie umiem racjonalnie uzasadnić dlaczego robię sterylki aborcyjne a sprzeciwiam się usypianiu kociąt. Jest chyba jakaś róznica miedzy życiem płodowym i życiem "samodzielnym". Matka przeżywająca trud porodu, kontakt z potomstwem, troska o nie, karmienie. Kocięta tulące się do matki, szukające ciepła i czułosci.
Jest to coś, ta granica emocjonalna.
ASK@ pisze:Przytulam.
Powodzenia.
Niby jestem za usypianiem ślepych miotów...niby. Ale jeszcze tak nie zrobiliśmy.Mieliśmy wielkie szczęście bo z matką nam dzieci się łapały.
kussad pisze:Podziwiam Was i mogę tylko trzymać kciuki![]()
![]()
![]()
Jesteśmy już po "Akcji zwierz" - Polecona Dr leczy oczka Choco, mały w porządku ale za 2 m-ce do doszczepienia!Bardzo dziękujemy
Nie wiem w jakim wieku kocięta zaczynają widzieć :| Nero i jego rodzeństwo - w sumie 5 kociąt wykarmiła na smoczku znajoma - ich matkę zabił samochód gdy miały 3,5 tygodnia
Agneska pisze:Ech, te nasze dylematy moralne i wybieranie mniejszego zła... Dobrych rozwiązań nie ma i nie będzie. Przynajmniej w przewidywalnej przyszłości.![]()
Dobrze, że możesz zabierać maluchy do pracy. To znaczy dobrze dla maluchów.![]()
W zeszłym roku "uzbierały" mi się trzy mioty, w sumie 13 sztuk. Wszystkie przeżyły, chociaz o niektóre drżałam z niepokoju tygodniami całymi. Powodzenia!
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Meteorolog1 i 66 gości