persa nie mam ale mam egzotyka (ale w zasadzie nie mam bo to kochanka mojego TZ i jego na krok nie odstepuje

8) )
stadko liczne bo 7 sztuk

wspomniana egzotyczna -
Helenka - rudo biala
Lucek - liliowy brytek - gwiazdor
Xenon - zielonooki brytek klasycznie pręgowany czarny (choc po zcasie okazuje sie ze srebrny

- hodowca dal plame ale nic my nie wystawiamy się tylko kochamy)
Lusia - brytek - szylkretka czarna
Franio - takie dlugowłose biale "niewiadomoco" ale jak tego bialasa zobaczylam na miau to nie bylo opcji moj Ci on - i teraz biale uwielbiam i pewnie ta Amelka tez dlatego, poza tym pierwszym przytuleniem i traktorkiem i caloksztaltem
no i dwa Demonki

Rudy czy biszkoptowy
Leon - aktualnie wszedl w fazę obrastania sierścią

juz nie po takiej silnej tej chemioterapii jak to Neigh mowi

no i
Dexter - klasycznie pregowany miziak nad miziaki - i aktualnie chory - albo zapalenie gornych drog albo nie wiem co .... kaszle od wczoraj krztusi sie i ciezko idzie z przelykaniem -- jutro na 10 wet ...
ot i moje stado - zbiorowego wątku nie mam zbieram się ale nie mogę sie zebrac do konca - za duzo tu do czytania

a z Amelka dobrze zrobilysmy - widac miala byc Twoja!

ja przy demonkach obiecałam TZ ze to juz ostatnie sztuki poki co, ale niezbadane sa wyroki ..... i nigdy nie mow nigdy ale staram sie byc rozsadna choc w moim wykonaniu rozsądek to .... lepiej glosno nie mowie
Amelka, Amelia cudo - taki mikrusek do przytulania - takie cos malenkiego a jednak tak wielkiego - nie ma co zalowac - czekalam cichutko na twoją decyzję - ja tam wierze ze nic się bez przyczyny nie dzieje - ale ogromnie fajnie bylo mi Amelke poznac i odbijac z rak barbarzyńcy
