Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Paluszek pisze:Ja tylko przypominam, że cały czas nie dyskutuję o śmierci Asmiego.
Tylko o braku informacji o chorobie Saszy (w domu, z którego pochodził Asmi), w chwili decyzji o adopcji. Tej informacji zabrakło. I można wiele napisać, żeby odwrócić od tego uwagę, ale fakt pozostaje faktem.
Dzięki, Marzenia, za słowa współczucia. Tak, ciężko jest nam obu. Co nie zmienia faktu, że koty Legnicy znajdą nowe domy i dlatego mimo, że jest ciężko, trzeba apelować o odpowiedzialność i rzetelną informację.
Nawiasem mówiąc, Asmi nie dożył otrzymania od Legnicy umowy adopcyjnej. Półtora miesiąca. Dlaczego?
Paluszek pisze:FIP jest chorobą zakaźną i śmiertelną. Sasza żył z nią u Ciebie od czerwca do stycznia. Nie był izolowany od kotów. Dlaczego osoby adoptujące od Ciebie kota, jak ja, nie zostały poinformowane, że adoptowany kot miał kontakt z FIP? Diagnoza FIP w ostrej postaci jest bardzo prawdopodobna u Asmiego, z którego nagłą śmiercią nie możemy się pogodzić i wspólnie z lekarzem rozważamy, dlaczego umarł. A FIP u Asmiego stanowi zagrożenie dla moich pozostałych pięciu kotów. Dlaczego nie dostałam tej informacji? Ja i inne adoptujące od Ciebie koty osoby?
Paluszek pisze:...Rozmawiamy o tym, dlaczego Legnica mnie nie poinformowała przed adopcją, że w stadzie, z którego pochodzi Asmi, jest chory kot mający podejrzenie FIP.....
Paluszek pisze:Rozmawiamy o tym, dlaczego Legnica mnie nie poinformowała przed adopcją, że w stadzie, z którego pochodzi Asmi, jest chory kot mający podejrzenie FIP.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Levika i 464 gości