Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
mirka_t pisze:Casica nigdy nie pisałam, że Misza posikuje. To kolejny dowód na to jak mało wiesz o tym kocie i ile sobie dopowiadasz.
Misza sikał poza kuwetą i teraz nie sika do kuwety tylko na podłogę. Nie ma to nic wspólnego z posikiwaniem.
mirka_t pisze:casica pisze:...Cieszę się, że żyje tam szczęśliwie kotka, którą przywiozłam z wykopalisk. Wychodzi jeśli chce, sypia w łóżku bo chce, cieszę się, że tam trafiła. Tyle.
Wszystko pięknie, ale nie sądzę abyś się w przyszłości pochwaliła jeśli ta kotka zejdzie na nerki bądź inną chorobę. W tym domu będzie to dopuszczalne jak sądzę.
pixie65 pisze:casica pisze:Sama pisałaś o posikiwaniu oraz o tym, że źle się odnajduje w zamknięciu i w tak dużym stadzie.
Nie padły żadne konkretne pytania o ten dom, natomiast głupawych i ironicznych postów była cała kupa. To był dom z opcją wychodzenia, bardzo dobry dla kota, który był kotem wolno żyjącym. Wróciłam stamntąd we wtorek. Cieszę się, że żyje tam szczęśliwie kotka, którą przywiozłam z wykopalisk. Wychodzi jeśli chce, sypia w łóżku bo chce, cieszę się, że tam trafiła. Tyle.
Casica, Ty doprawdy nie dostrzegasz absurdalności tej propozycji/nie-propozycji?
Swego czasu była awantura o to, że Mirka nie ma dostępu do specjalistów a przynajmniej do "odpowiednich" wetów i dlatego zaniedbuje Miszę.
W Borach Tucholskich łatwiej o profesjonalistów?
casica pisze:Lepiej uśpić, jak pisałam - wstęp do Dyzia.
pixie65 pisze:casica pisze:Lepiej uśpić, jak pisałam - wstęp do Dyzia.
Tak. Zgadzam się czasem lepiej uśpić niż niepotrzebnie dręczyć.
pixie65 pisze:casica pisze:Lepiej uśpić, jak pisałam - wstęp do Dyzia.
Tak. Zgadzam się czasem lepiej uśpić niż niepotrzebnie dręczyć.
mokkunia pisze:pixie65 pisze:casica pisze:Lepiej uśpić, jak pisałam - wstęp do Dyzia.
Tak. Zgadzam się czasem lepiej uśpić niż niepotrzebnie dręczyć.
A w przypadku Miszy? Co z nim będzie skoro leków do pyska podać się nie da i karmy leczniczej też nie będzie dostawał? A kroplówki nie wiadomo jak długo da sobie zrobić
vega013 pisze:Wydaje mi się, że Misza, ze względu na chorobę, nie mógłby być kotem wychodzącym...
mirka_t pisze:Zabers cegiełki pokryły koszty części zabiegów przy uchu i na ten cel były zbierane, ale oczywiście ten fakt przegapiłaś tak samo jak badania krwi przed pierwszym zabiegiem.
Pytanie i kto tu kłamie.
mirka_t pisze:No i dochodzimy do momentu w którym powinno się napisać, że najlepiej by było gdyby Misza został w wrocławskim schronisku.
pixie65 pisze:Zabers, jak to się stało, że przestał być medialny?
Wystarczyłoby przecież znowu zrobić mu allegro, założyć wątek, polamentować trochę i nadstawić kieszeń...Tyle tu osób troszczy się o niego.
pixie65 pisze:Mokkuniu, Mirka napisała, że "dopóki się da".
Napisała też wyraźnie, że jeśli znajdzie się chętny - to niech go bierze.
Im szybciej - tym lepiej.
Z trudnoobsługiwalnym nerkowym kotem zawsze jest problem.
Bez względu na dobre chęci i pobożne życzenia.
Nawet w domach uznawanych za lepsze niż ten u Mirki.
Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510, Paula05, puszatek i 96 gości