PO POTRĄCENIU - To JUŻ ROK, wciąż leczony,potrzebne wsparcie

i hopsniemy sobie

Justa&Zwierzaki pisze:Eustaszkowy pęcherz troszkę mniejszy , siku idzie kropelkowo i masujemy , masujemy , masujemy ....

a jak dzisiaj siuranie poszło?

Eustachy ma znów ogromny pęcherz :cry:

cięgle go masuje i mało co sika

Justa&Zwierzaki pisze:Eustachy ma znów ogromny pęcherz cięgle go masuje i mało co sika

przesyłam mnóstwo pozytywnych myśli i puszkę chmielowej dziczyzny (znaczy Żubra) pod dobre siuranie :ok:

i całusa dla Ciebie Justa :*

Justa, trzymam kciuki i za Eustaszkowe siuranie, i za Ciebie, co byś mieła dużo sił na to wszystko.
:ok:

Eustachy nadal bardzo słabo sika :cry:

, pęcherz ciągle mu masuje , bo bez masowani to by juz chyba pękł

, dostał buskopan rozkurczowo .
Dzięki za dobre słowo , to mi bardzo pomaga , bo bym juz chyba zwariowała :roll:

Justa&Zwierzaki pisze:Eustachy nadal bardzo słabo sika , pęcherz ciągle mu masuje , bo bez masowani to by juz chyba pękł , dostał buskopan rozkurczowo .
Dzięki za dobre słowo , to mi bardzo pomaga , bo bym juz chyba zwariowała

<przytula>
dalej mocno trzymam kciuki

Do 4 nad ranem ,masowałam ( oczywiście z przerwami ) Eustachego i dostał tez buskopan i rano jak sie obudziłam a raczej tak o 10 :oops:

pampers był totalnie przemoczone, czyli wynika na to że musi być bardzo , bardzo często masowany i leki rozkurczowe , w poniedziałek znów jadę z nim do weta ...

Justa, podziwiam Cię, nie wiem, czy stać by mnie było na taką cierpliwość.
Cały czas o Was pamiętam.

Justa&Zwierzaki pisze:Do 4 nad ranem ,masowałam ( oczywiście z przerwami ) Eustachego i dostał tez buskopan i rano jak sie obudziłam a raczej tak o 10 pampers był totalnie przemoczone, czyli wynika na to że musi być bardzo , bardzo często masowany i leki rozkurczowe , w poniedziałek znów jadę z nim do weta ...

moze po dopasowaniu leków rozkurczowych długie masaże nie beda konieczne...ale nie jestem wetem, więc moge się mylic.

W kazdym razie trzymam za Eustaszka kciuki :*