ŚLEPACZKI I ŚLEPINKI-help! -dt to życie - maluchy;Endo[*]

kilka fotek niektórych kociaków na dt u danki05, przejrzałam wątek serockich kotów- jesuuu :strach:

viewtopic.php?f=1&t=105313&start=1245
a to maluchy:

A oto zdjęcia kociaków :arrow:

Zapraszam na bazarek dla ślepaczków: viewtopic.php?f=20&t=110317

zaznacze ten watek..

Ciepła pisze:zaznacze ten watek..

Zaznaczaj, zaznaczaj, wpadaj, odwiedzaj, kibicuj :ok:

a moze jakos inaczej pomoge..

Ciepła pisze:a moze jakos inaczej pomoge..

Na pierwszej stronie wątku AgaPap pisze tak:

AgaPap pisze:Jak pomagać?
1. Można płacić comiesięczne składki na Fundusz Ślepaczkowy (od 5 zł do 100000000000000 zł a nawet więcej) - ja jestem skarbnikiem czyli AgaPap i zbieram składki na specjalnym koncie (jeśli chcesz, numer na pw - najszybciej działa w przesyłaniu numeru rachunku Bazyliszkowa ).
2. Można wystawiać bazarki przeznaczone na Fundusz Ślepaczkowy.
3. Można śledzić wątki na forum i informować tu o ślepaczkach potrzebujacych wsparcia.
4. Można brać ślepaczki na dom tymczasowy.
5. Można zaadoptowac ślepaczka.
6. Można pomagać w ogłaszaniu ślepaczków i szukaniu im domów.
7. Można... no sama już nie wiem, ale na pewno coś jeszcze można
Zapraszamy

NASZE AKTUALNE FINANSE:

Razem: składki + bazarki = 201,00 (19 kwietnia 2010r.)
składki + bazarki + rezerwa = 744,49

1. ze składek - 185,00 zł

karolinas,
anita5,
biedronkas
bazyliszkowa
AprilRain
cynamon i wanilia
alessandra
puss
Lutencja
salps
joshua_ada

2. z bazarków - 16,00

Rezerwa - 543,49 zł

Mam do Was pytanie bo nowa jestem w tych tematach. Czy lepiej jest za wszelką cenę walczyć o oczko mimo, że go tak naprawdę już nie ma czy usunąć? Na chwilę obecną dostaje leki i mam obserwować ale problem polega na tym, że mu się powieki podwijają do środka i raczej ciężko będzie. Lekarz napomknął że jest mała nadzieja na pozostawienie gałki aby uzupełniała oczodół ale ja się codziennie za niego modlę, bo nie wyobrażam sobie takiego zabiegu, on ma 5 tygodni. Sorki za to ,że pytam ale wolę wiedzieć wcześniej co mnie czeka. Mile widziane wszelkie rady i nagany, bo im więcej wiem tym lepiej im pomogę.

dana05, z wywinietą do środka powieką to nie jest aż taki problem, Lemur AgiPap przyjechał z takim oczkiem, dokładnie jak to wyglądało, jak ładnie zostało to zabiegiem skorygowane, zaraz poprosze Agę, napisze dokładnie, pytanie jest czy problem z oczkiem jest wynikiem tego wywynięcia do wewnątrz, a tak być może, przed czym Lemura uchronili nasi weci? Wypatraszanie oczodołu, bo tak to fachowo wyglada i jets okropne, usuniecie oczka jest naprawdę ostatecznościa, kiedy zagrożenie jest życia , wg mnie (tak, jak u mojego białego, całe sperforowane ropą, postepujace zakażenie, ból totalny)-zdjęcie zaraz po zabiegu

często weci robią zabieg nad wyrost, był już taki przypadek, Bruna , o ile pamiętam, a o oczka mozna było walczyc;
Kotek jest malutki , jaki jest ogólny jego stan-kazdy zabieg w tej chwili wg mnie to balansowanie na granicy życia ...
jeden z moich kotków miał zabieg na oczku dopiero jak podrósł nieco , wzmocnił się- miał zarosniętą częściowo gałke oczną -zrosły sie powieki, zabieg miał w 5 miesiącu życia, oczko pozostało tylko lekko mniejsze-to zdjecia jak jest dorosły:

czy diagnozował to oczko okulista?

no i nie mogłam sie opanowac i moje cudo pokazac -Rolfik:

te oczka widza światło/cień

danka05 pisze:Mam do Was pytanie bo nowa jestem w tych tematach. Czy lepiej jest za wszelką cenę walczyć o oczko mimo, że go tak naprawdę już nie ma czy usunąć? Na chwilę obecną dostaje leki i mam obserwować ale problem polega na tym, że mu się powieki podwijają do środka i raczej ciężko będzie. Lekarz napomknął że jest mała nadzieja na pozostawienie gałki aby uzupełniała oczodół ale ja się codziennie za niego modlę, bo nie wyobrażam sobie takiego zabiegu, on ma 5 tygodni. Sorki za to ,że pytam ale wolę wiedzieć wcześniej co mnie czeka. Mile widziane wszelkie rady i nagany, bo im więcej wiem tym lepiej im pomogę.

No właśnie i tutaj jest problem. Czy wygląd oczka jest związany z tą podwijającą się powieką i gałka jest po prostu przez to drażniona i w ten sposób reaguje, czy wogóle gałka jest uszkodzona. Takie coś to poobsewować możesz tylko Ty, bo masz go u siebie. Lemurek mój jak przyjechał to miał wywiniętą do środka dolną powiekę i widać było, że wcześniej przez to zrobił mu się przez wrzód w oku. Potem wrzód sie zaleczył - do końca pozostała mu tylko taka plamka na gałce. Dlatego jeżeli nie jest to na ostrzu noża to ja bym nie pozwoliła usuwać tej gałki, a próbować ja doprowadzić do stanu jak najlepszego.
A maluszka odchuchać i niech podrośnie trochę, bo on malusi przecież jest. A, że niektórzy weci są szybcy do takich amputacji to my dobrze wiemy niestety, bo tak jest łatwiej. A czy ty byłaś z nim może u Garncarza czy u normalnego weta?

Szkoda, że on tak daleko jest, bo zaraz byśmy z alessandrą do naszych wetów go zabrały.

AgaPap pisze: A czy ty byłaś z nim może u Garncarza czy u normalnego weta?

Aleksandra59 pisze:Byłyśmy z maluchami nie u dr. Garncarza, tylko u dr Buczek - czas gra jednak dużą rolę, a dr Buczek też jest dobrym wetem

Szczegóły na pewno opisze Danka05 - ja tylko powiem, że może dobrze nie jest, ale szanse jakieś są

viewtopic.php?f=1&t=110229&start=30

AgaPap na str. 49 wyjasniałam juz raz że w marcu wpłaciłam składke za 03 i 04. Tym razem nie ujełas mnie we wpłatach na m-c kwiecień.

Mozesz to wyjaśnić :evil:

Nie jestem ekspertem w tej sprawie, ale wiele przeszłam z okiem mojej persicy po KK. Straszny wrzód, oko zamknięte, ropa cały czas, spuchniete, itp. i wiem jedno - jak najdłużej trzeba oczko ratować, jak się da. I nie zniechęcaj się, bo poprawy szybko może nie być! Leczenie oka to długotrwały proces, u mnie to trwało prawie rok. Jak już zaczęłam tracic nadzieję - oko sie prawie wyleczyło. Trzeba ratować - zdecydowanie! Tylko do tego potrzeba jeszcze DOBREGO weta, któremu będzie się chciało ! Trzymam mocno za maluszka :ok:

Moja Lilunia nie widzi na jedno oko. Zniszczone są wszystkie struktury oczne, ale wetka powiedziała, że jeżeli nic nie będzie się działo, to oka nie będzie usuwać. Był niewielki problem z podwijającą się powieką, ale moja lekarka przy okazji sterylki zrobiła korektę powieki i teraz jest wszystko dobrze. Zawsze lepiej jest, kiedy gałka oczna może zostać. Też mi się wydaje, że usunięcie to ostateczność, tym bardziej, że to jeszcze takie maleństwo.

Kciuki za uratowanie oczka :ok:

i kciuki za wszystkie maleńtaski :ok:

i dobre wieści:

Karena pisze:Rysiek w niedzielę pojedzie do Koszalina, gdzie będzie przebywał w TDT u mojej mamy Może tam zostać maksymalnie do końca roku szkolnego, bo potem mama wyjeżdża na ponad miesiąc.
Mama nie ma żadnych zwierząt w domu.

ŚLEPACZKI I ŚLEPINKI-help! -dt to życie - maluchy;Endo[*]

Kto przegląda forum