KOCIE PODZIEMIE CZYLI BEZDOMNE WROCŁAWSKIE KOTY CZĘŚĆ I

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob sty 23, 2010 20:31 Re: TRAGEDIA 8 KOTÓW W CENTRUM WROCŁAWIA DT/DS NA CITO !!! s. 37

dagmara-olga pisze:bazarek dla Dzidka
viewtopic.php?f=20&t=106691
:dance: :dance: :dance: :love:

jessi74

Avatar użytkownika
 
Posty: 14236
Od: Sob kwi 11, 2009 23:21
Lokalizacja: wro

Post » Nie sty 24, 2010 12:14 Re: TRAGEDIA 8 KOTÓW W CENTRUM WROCŁAWIA DT/DS NA CITO !!! s. 37

martwię się o nasze kotki, jak dają radę w te mrozy,

jessi74

Avatar użytkownika
 
Posty: 14236
Od: Sob kwi 11, 2009 23:21
Lokalizacja: wro

Post » Nie sty 24, 2010 12:17 Re: TRAGEDIA 8 KOTÓW W CENTRUM WROCŁAWIA DT/DS NA CITO !!! s. 37

A jeszcze jakieś kotki są na dworze??
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie sty 24, 2010 12:27 Re: TRAGEDIA 8 KOTÓW W CENTRUM WROCŁAWIA DT/DS NA CITO !!! s. 37

Gibutkowa pisze:A jeszcze jakieś kotki są na dworze??


Gibutku ! pani Zosia dokarmia kilkadziesiąt kotów ! serio! 8O sama kiedyś nie byłam w stanie uwierzyć 8O najbardziej potrzebujące są dwie koteczki koło budynku NFZ, zostały tylko we dwie, są zdezorientowane, nie ma ich towarzyszy niedoli, nie mają się gdzie ukryć, jedna z nich ma martwicę tkane i odpada jej ogon 8O ale w złapaniu może pomóc tylko pani Zosia, bo kotki są tak wystraszone (przecież zniknęło im sześć innych) że nie podchodzą nawet do jedzenia ! my z kolei cały czas poświęcamy na leczenie tych złapanych, nie jest ciekawie, uwierz !
dlatego te mrozy martwią mnie bardzo :(

jessi74

Avatar użytkownika
 
Posty: 14236
Od: Sob kwi 11, 2009 23:21
Lokalizacja: wro

Post » Nie sty 24, 2010 12:31 Re: TRAGEDIA 8 KOTÓW W CENTRUM WROCŁAWIA DT/DS NA CITO !!! s. 37

natalia1001 pisze:Witam
Chciałam się dowiedzieć co z kocurkiem świerszczykiem, jestem z wrocławia i chętnie przygarnę na stałe tę bidę

Natalia 1001 specjalnie dla Ciebie zdjęcie Świerszczyka :wink:
Obrazek

jessi74

Avatar użytkownika
 
Posty: 14236
Od: Sob kwi 11, 2009 23:21
Lokalizacja: wro

Post » Nie sty 24, 2010 12:34 Re: TRAGEDIA 8 KOTÓW W CENTRUM WROCŁAWIA DT/DS NA CITO !!! s. 37

pierwszy uratowany kotek z pod NFZ śliczny puchaty Świerszczyk ( bo tak głośno mruczy) dziękuje wszystkim za wsparcie, za ciepły kącik w dt i pełną miskę, kotkiem interesuje się Natalia1001 i zamierza dać mu dom stały ! :ok:
Obrazek
Ostatnio edytowano Nie sty 24, 2010 18:30 przez jessi74, łącznie edytowano 1 raz

jessi74

Avatar użytkownika
 
Posty: 14236
Od: Sob kwi 11, 2009 23:21
Lokalizacja: wro

Post » Nie sty 24, 2010 16:17 Re: TRAGEDIA 8 KOTÓW W CENTRUM WROCŁAWIA DT/DS NA CITO !!! s. 37

dziewczyny mam propozycje, moze jest glupia, ale to juz same musicie stwierdzic ;) otoz mam w zamrazalniku 3 pstragi, leza tam od roku, ale mysle, ze skoro byly w zamrazalniku to nic im nie jest, wygladaja ok, wiec sobie pomyslalam, ze moze ktos by je chcial dla kotow (albo sam zjesc ;)), bo my ich nigdy nie zjemy, bo umiemy jesc tylko filety, a to sa wypatroszone z glowami ;D a tak 3 koty by sie najadly ;) jak ktos chce to niech sie zglasza.
Obrazek

yosia

 
Posty: 1205
Od: Wto lis 25, 2008 21:44
Lokalizacja: Wrocław, Elbląg

Post » Nie sty 24, 2010 18:08 Re: TRAGEDIA 8 KOTÓW W CENTRUM WROCŁAWIA DT/DS NA CITO !!! s. 37

Agness78 pisze:Poproszę o zdjęcia kotków i więcej informcji o ich charakterach, zrobię ogłoszenia :ok:



Ide jutro po Dzidka do Beaty bo idziemy do weta to porobie im trochę zdjęć, niestety niewiele możemy o nich powiedziec bo ich wlaścicielka jest w ciężkim stanie w szpitalu a nikt nie potrafi nic więcej o nich powiedzieć, pozostaje nam tylko je obserwowac bacznie. Tak jak jessi wspomniala sa bardzo wystraszone :wink:

natasza25

 
Posty: 1783
Od: Czw maja 28, 2009 11:35
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie sty 24, 2010 18:28 Re: TRAGEDIA 8 KOTÓW W CENTRUM WROCŁAWIA DT/DS NA CITO !!! s. 37

yosia pisze:dziewczyny mam propozycje, moze jest glupia, ale to juz same musicie stwierdzic ;) otoz mam w zamrazalniku 3 pstragi, leza tam od roku, ale mysle, ze skoro byly w zamrazalniku to nic im nie jest, wygladaja ok, wiec sobie pomyslalam, ze moze ktos by je chcial dla kotow (albo sam zjesc ;)), bo my ich nigdy nie zjemy, bo umiemy jesc tylko filety, a to sa wypatroszone z glowami ;D a tak 3 koty by sie najadly ;) jak ktos chce to niech sie zglasza.

podaję na PW kontakt do pani Zosi :D

jessi74

Avatar użytkownika
 
Posty: 14236
Od: Sob kwi 11, 2009 23:21
Lokalizacja: wro

Post » Nie sty 24, 2010 18:43 Re: TRAGEDIA 8 KOTÓW W CENTRUM WROCŁAWIA DT/DS NA CITO !!! s. 37

biedna pani, biedne kotki :-( dobrze że nie trafiły do schronu, szkoda że nic o nich nie wiemy, byłoby łatwiej.

mawin

 
Posty: 3919
Od: Czw sie 09, 2007 9:55
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie sty 24, 2010 18:53 Re: TRAGEDIA 8 KOTÓW W CENTRUM WROCŁAWIA DT/DS NA CITO !!! s. 37

mawin pisze:biedna pani, biedne kotki :-( dobrze że nie trafiły do schronu, szkoda że nic o nich nie wiemy, byłoby łatwiej.

to kotki raczej przywykłe do spokojnego życia

jessi74

Avatar użytkownika
 
Posty: 14236
Od: Sob kwi 11, 2009 23:21
Lokalizacja: wro

Post » Pon sty 25, 2010 9:49 Re: TRAGEDIA 8 KOTÓW W CENTRUM WROCŁAWIA DT/DS NA CITO !!! s. 37

jessi74 pisze:
jessi74 pisze:Obrazek
Obrazek
Obrazek

półroczny mizialski oswojony kotek mieszkający pod samochodami na ulicy Dawida szuka pilnie DT :!: kotek bardzo płacze i prosi aby go zabrać z ulicy - widać to zresztą na zdjęciu :!:
! prosimy o DT!

ten kotek nie ma jeszcze domu tymczasowego, przez kilka dni nie pojawił się też w miejscu karmienia :(


No odnalazła sie ta mała bida, wczoraj go p. Zosia już głaskała a jak chciała złapac to się wymknął. Dzisiaj będa go z Magdą łapały. Trzymajcie kcuki :ok:
Potrzebny będzie dla niego DT

natasza25

 
Posty: 1783
Od: Czw maja 28, 2009 11:35
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon sty 25, 2010 10:16 Re: TRAGEDIA 8 KOTÓW W CENTRUM WROCŁAWIA DT/DS NA CITO !!! s. 37

to ja kciuki za łapankę trzymam :ok: , no i pilnie DT/DS dla koteczka poszukiwany.

mawin

 
Posty: 3919
Od: Czw sie 09, 2007 9:55
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon sty 25, 2010 22:13 Re: TRAGEDIA 8 KOTÓW W CENTRUM WROCŁAWIA DT/DS NA CITO !!! s. 37

mawin pisze:to ja kciuki za łapankę trzymam :ok: , no i pilnie DT/DS dla koteczka poszukiwany.



No niestety, kciuki nie wystarczyły :( Miziak był już złapany, ale miałyśmy dziś tylko taki materiałowy transporterek i zanim zdążyłam zasunąć suwak, kocio zwiał gdzie pieprz rośnie. Tyle dobrego, że jak wracałyśmy po ponad godzinie, znów się pojawił, zatem nie było to dla niego aż tak traumatyczne przeżycie. Wracamy po niego w czwartek, z lepszym sprzętem.

Dokładnie w tym samym miejscu pojawił się nowy kociostwór, ewidentnie domowy :cry: Biało -bury, sam podbiegał pod ręce się miziać i płakał bardzo. Ciężko stwierdzić, czy to kocur, czy kotka... patrząc pod ogon myślałam, że kotka, ale jak się toto odezwało swoim basowym miaukiem, to tak, jakbym mojego Czarka słyszała :( Może więc wysterylizowany kocur, albo - co gorsze - kotka z rujką :roll: Kicia ma brudne futerko więc podejrzewam, że już jakiś czas się błąka. Jest też bardzo zdezorientowana i wyraźnie zagubiona - boi się odgłosów samochodów i nagłych ruchów.

Pod NFZ obie kicie dzielnie przyszły napełnić swoje brzuszki. Widać, że marzną i myślę sobie, że jeśli już mamy je łapać, to tylko tak, aby dorwać za jednym razem obie. Widać, że w tej niedoli koty się bardzo zżyły - nawet podchodząc do miski tulą się do siebie i rozdzielenie ich w taki mróz byłby okrucieństwem, szczególnie dla tej, która musiałaby zostać sama. Ma ktoś jakiś pomysł jak złapać 2 koty na raz??? Ja myślałam o pseudo zagrodzie, takiej, jak się owce zagania, ale to może być problem ;)

Przy wagonach jedna kotka strasznie dziś kichała (nie mówiłam Pani Zosi, żeby jej nie martwić dodatkowo). Druga (trikolorka) ma niepokojący placek bez sierści nad ogonem o średnicy ok. 2 cm - ciężko było się przyjrzeć z bliska, nie wiem, czy sobie to wygryzła, czy to jakaś blizna czy (tfu tfu) coś poważniejszego. Jest tam jeszcze jedna kicia, która choć sama jest dość... pulchna... ma przeraźliwie chudy ogon na całej jego długości - jakby miała kość obciągniętą skórą... a może to ja jestem już przewrażliwiona. A i wrócił kocurek - cudo - sierść gęsta jak u brytyjczyka, a umaszczenie blond - rude z ciemniejszymi oznakami na łapkach jak u syjamka. :1luvu:

Na więcej nie mam dziś siły - 3,5 godziny na tym mrozie trochę mnie wyeksploatowało. DT nadal potrzebne!!! Mam nadzieję, że w czwartek przyniosę lepsze wieści z frontu.
Obrazek Cezar, 08.1992 - 02.11.2009 ... śpij słodko me złotko

magda b.

 
Posty: 245
Od: Wto lis 03, 2009 21:24
Lokalizacja: Wrocław / Opole

Post » Pon sty 25, 2010 22:20 Re: TRAGEDIA 8 KOTÓW W CENTRUM WROCŁAWIA DT/DS NA CITO !!! s. 37

magda b. pisze:
mawin pisze:to ja kciuki za łapankę trzymam :ok: , no i pilnie DT/DS dla koteczka poszukiwany.



No niestety, kciuki nie wystarczyły :( Miziak był już złapany, ale miałyśmy dziś tylko taki materiałowy transporterek i zanim zdążyłam zasunąć suwak, kocio zwiał gdzie pieprz rośnie. Tyle dobrego, że jak wracałyśmy po ponad godzinie, znów się pojawił, zatem nie było to dla niego aż tak traumatyczne przeżycie. Wracamy po niego w czwartek, z lepszym sprzętem.

Dokładnie w tym samym miejscu pojawił się nowy kociostwór, ewidentnie domowy :cry: Biało -bury, sam podbiegał pod ręce się miziać i płakał bardzo. Ciężko stwierdzić, czy to kocur, czy kotka... patrząc pod ogon myślałam, że kotka, ale jak się toto odezwało swoim basowym miaukiem, to tak, jakbym mojego Czarka słyszała :( Może więc wysterylizowany kocur, albo - co gorsze - kotka z rujką :roll: Kicia ma brudne futerko więc podejrzewam, że już jakiś czas się błąka. Jest też bardzo zdezorientowana i wyraźnie zagubiona - boi się odgłosów samochodów i nagłych ruchów.

Pod NFZ obie kicie dzielnie przyszły napełnić swoje brzuszki. Widać, że marzną i myślę sobie, że jeśli już mamy je łapać, to tylko tak, aby dorwać za jednym razem obie. Widać, że w tej niedoli koty się bardzo zżyły - nawet podchodząc do miski tulą się do siebie i rozdzielenie ich w taki mróz byłby okrucieństwem, szczególnie dla tej, która musiałaby zostać sama. Ma ktoś jakiś pomysł jak złapać 2 koty na raz??? Ja myślałam o pseudo zagrodzie, takiej, jak się owce zagania, ale to może być problem ;)

Przy wagonach jedna kotka strasznie dziś kichała (nie mówiłam Pani Zosi, żeby jej nie martwić dodatkowo). Druga (trikolorka) ma niepokojący placek bez sierści nad ogonem o średnicy ok. 2 cm - ciężko było się przyjrzeć z bliska, nie wiem, czy sobie to wygryzła, czy to jakaś blizna czy (tfu tfu) coś poważniejszego. Jest tam jeszcze jedna kicia, która choć sama jest dość... pulchna... ma przeraźliwie chudy ogon na całej jego długości - jakby miała kość obciągniętą skórą... a może to ja jestem już przewrażliwiona. A i wrócił kocurek - cudo - sierść gęsta jak u brytyjczyka, a umaszczenie blond - rude z ciemniejszymi oznakami na łapkach jak u syjamka. :1luvu:

Na więcej nie mam dziś siły - 3,5 godziny na tym mrozie trochę mnie wyeksploatowało. DT nadal potrzebne!!! Mam nadzieję, że w czwartek przyniosę lepsze wieści z frontu.

już nie nadążam z tymi nowymi bidami :( magda b. kochana jesteś że towarzyszyłaś naszej Zosi :1luvu:
ja w tym czasie przprowadziłam akcję zawiezienia naszych kotów do dr Marszałek, nawet nie sądziłam że moje auto pomiści 5 transporterów i trzy osoby
w ogóle za dużo jak na mnie tego kociego nieszczęścia :(

jessi74

Avatar użytkownika
 
Posty: 14236
Od: Sob kwi 11, 2009 23:21
Lokalizacja: wro

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: aassiiaa, Google [Bot], puszatek i 99 gości