CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ(92)krok od śmierci-tragedia 15 kotów

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt maja 22, 2009 12:50

Aż mi głupio psuć tą radosną nowinę o Szarusi :oops:
Niestety na miejsce Szarusi mamy kolejne trzy trudne przypadki :(
Na początku kwietnia dostałam takiego maila :
" Opiekujemy się czterema kocurkami ,ktore za niedlugo znajdą się na ulicy . Wlacicielka domu w ktorym znajdują sie kocurki umarla i spadkobierca tego domu oddaje go do generalnego remontu. Cztery kocurki ktore mieszkają w tym mieszkaniu cale swoje życie zostaną pozbawione dachu na d glową . Kocurki te są pol dzikie ,niewykastrowane-jest mozliwa pomoc w kastracji. I są w wieku 5-6 lat. Przesylamy zdięcia zrobione aparatem telefonicznym więc as niewyrażne : zd.61 -to Burus,nieufny ok.6 lat. zd.60 -to Prychus I Brutus , zd- 55 to Albis ,najbardziej towazyski z calej gromadki .Bardzo prosimy o pomoc w znalezieniu domu dla naszych podopiecznych.
Z powazaniem Halina W. "

Wczoraj nastąpił ten dzień, p. Halina z kotami została na ulicy :(
W swoim domu ma ponad 20 kotów i nic więcej jej się nie zmieści. Przynajmniej mąż tak twierdzi :( Po wielu naszych dylematach postanowilismy je przyjąć, jednak przeciagam ten moment, bo mam nadzieję, że może przynajmniej tymczas by się dla nich znalazł.
W czasie od kwietnia udało się wyadoptować jednego kocurka Prychusa. Zostały trzy. Dziś pojechały na kastrację .

Obrazek ALBIS
Obrazek Prychus i BRUTUS
Obrazek BURUS

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Pt maja 22, 2009 12:55

ja sie przyznam bo tu mogę :oops: płakałam jak dziecko i powiem więcej nikomu obcemu bym nie dała i gdyby Lafii jej nie atakował mieszkała by u mnie a teraz chociaż bardzo za nią tęsknie to wiem, że ma dobrze i jest kochana

łapie sie na tym że do Kiry zaczełam mówic Szarusia i chodze do gabinetu zanieśc jej smakołyki :cry: ale najważniejsze żeby była szczęśliwa - dom ma piękny, jasny i przestronny i przesympatycznych Dużych i tyle czasu na klimatyzacje ile tylko chcę


tteraz doczytałam Basię - załamka :cry:

marcela35

 
Posty: 711
Od: Śro cze 11, 2008 8:13
Lokalizacja: Świętochlowice

Post » Pt maja 22, 2009 16:29

Taaaaa dosłowna załamka :cry:
Obrazek Obrazek

Edyszka

 
Posty: 3551
Od: Pt lut 13, 2009 15:32
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pt maja 22, 2009 20:36

Trochę Jasia :)

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Szpieg ;) I ten jego zabójczy uśmiech :)
Obrazek

I pół Snake'a ;)

Obrazek

Macho

 
Posty: 953
Od: Sob gru 02, 2006 17:07
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Sob maja 23, 2009 20:39

Wczoraj miałam przyjemność obejrzeć Nikona, Eosa i Canona - co za szkraby przesłodkie! Wypłosze absolutne, w wielkimi jak na takie maluchy uszami i futerkiem zmierzwionym od ciągłych bijatyk i zabaw. Już zapomniałam, jak to jest mieć Kocie Minimini TV w domu :lol:. Jak to jest, że takie maluchy to taka Totalna Destrukcja i Zniszczenie? :twisted: :twisted: :twisted: .

Szansa przy nich to Królowa Dostojności. Zresztą śpi właśnie na oparciu fotela, próbując przyjąć swoją ulubioną pozycję - brzuchem do góry :lol: .
"Wykuj własny szlak przez kraj dziki i surowy..."

luelka

 
Posty: 4356
Od: Sob cze 30, 2007 8:14
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob maja 23, 2009 22:06

Destrukcja i Zniszczenie lubią bawić się z Tocią w gonitwy :wink: jeszcze nieśmiało, ale przyjaźń wygląda obiecująco :D szczególnie między Tocią i Eos.

starchurka

 
Posty: 1843
Od: Nie sie 26, 2007 0:09
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie maja 24, 2009 11:50

Pilnie potrzebny DT dla dwojki maluchow. Wczoraj mialam tel. od pani, ktora dokarmia koty na swoim osiedlu. Maluchy maja okolo 2 mcy. Zaczely juz wychodzic ze swojej kryjowki i sa osiedlowa "atrakcja" niestety w negatywnym znaczeniu tego slowa :( :evil:
Ich mama zosatnie wysterylizowana i wypuszczona, ale ona jest dzikuska i ma gdzie sie schronic, natomiast maluchy sa bezbronne. Kociakow bylo 3 jeden znalazl dom, zostalo 2.

Na chwile obecna nie mam ich gdzie ulokowac a niestety tarno-gorskie osiedla nie sa bezpieczne dla maluchow. Czy ktos moze dac im DT ?
Obrazek Obrazek

Adria

 
Posty: 1874
Od: Pt paź 28, 2005 10:59
Lokalizacja: Piekary

Post » Nie maja 24, 2009 12:27

Domek dla dwójki maluchów pilnie potrzebny :!: :!: :!:

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Nie maja 24, 2009 13:27

A ja dzisiaj miałam bardzo nieprzyjemną przygodę. Idąc do kwiaciarni, usłyszałam miauczenie kota - wiecie, takie charakterystyczne piski bardzo małego kociego malucha. Jak usłyszałam, tak poszłam szukać - i znalazłam 11-letnią dziewczynkę z maleństwem, które nie miało nawet 3 tygodni. Wzięłam trzy wdechy - bo raz, że co ja zrobię z takim maleństwem w tej mojej przejściowej klitce pełnej pudeł, zakamarków i środków chemicznych, a dwa, że mam koszmarną emocjonalną barierę, gdy chodzi o podchodzenie do obcych ludzi, ale byłam przekonana, że dziewczynka znalazła malucha i że nie będzie w stanie się nim w stanie zająć i że po prostu nie mogę tego tak zostawić... No i podeszłam. Akurat właśnie podeszli jej rodzice - z saszetką kitiketa...

Zostałam opierdzielona z góry do dołu za mieszanie się w nie swoje sprawy, zwyzywana i uświadomiona, że kotek nie jest znaleziony, tylko kupiony na placu targowym i że owszem, będzie jadł kitiketa, bo oni nie będą mięsa kupować kotu, a poza tym mieli już kilka takich małych i nic im nie było... Ciekawe, gdzie się w takim razie podziały...

I po wszystkich wyzwiskach poszli sobie, z maluszkiem piszczącym żałośnie za mamą, niesionym oczywiście w ręce. I nic nie mogłam zrobić. Gdybyście widzieli, jak się śmiali, gdy próbowałam tłumaczyć, że takiem maleńswu trzeba masować brzuszek... :cry:
"Wykuj własny szlak przez kraj dziki i surowy..."

luelka

 
Posty: 4356
Od: Sob cze 30, 2007 8:14
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie maja 24, 2009 14:04

Biedny maluszek :cry:
Obrazek
Obrazek Obrazek

mimw

 
Posty: 7010
Od: Sob mar 10, 2007 17:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie maja 24, 2009 16:58

Nóż się w kieszeni otwiera.

Ada, nie mogę wziąć tych maluszków :( to by jeszcze przeszło gdyby nie sytuacja na moim osiedlu, gdzie są jeszcze 4 maluchy - czekam aż będą samodzielne, chwilowo są w piwnicy z matką. Nie wiem, czy w ogóle dam radę :(

starchurka

 
Posty: 1843
Od: Nie sie 26, 2007 0:09
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon maja 25, 2009 10:08

Szarusiu, dopiero doczytałam :dance: :balony: :dance2: Życzę szczęścia w Domku :ok:

Biedne maluszki, i te bezdomne i ten karmiony kitiketem :(

Joako

 
Posty: 3275
Od: Wto cze 19, 2007 7:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon maja 25, 2009 10:26

witam, Adria, mam pytanie na nk, gdize zamiesciłam Artura w galerii kotków wyjątkowych: ile on ma latek?
a tutaj jest Artur (dostepne po zalogowaniu):
http://nasza-klasa.pl/profile/18757875/ ... lbum/2/119

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26855
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon maja 25, 2009 20:24

To skoro Ady chwilowo nie ma przy komputerze, to może ja odpiszę: Artur ma mniej więcej 10 lat. Może nawet więcej...
"Wykuj własny szlak przez kraj dziki i surowy..."

luelka

 
Posty: 4356
Od: Sob cze 30, 2007 8:14
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon maja 25, 2009 20:51

Iza, dzięki. Mam strasznie malo czasu, zeby posiedziec przy kompie :roll:

Kociaki, którym szukaliśmy DT wlasnie zosatly podrzucone w kartoniku pod azyl :evil: :cry:
Obrazek Obrazek

Adria

 
Posty: 1874
Od: Pt paź 28, 2005 10:59
Lokalizacja: Piekary

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Franciszek1954, Google [Bot] i 132 gości