Espi - znowu u Cameo w dt, ds bardzo potrzeby :-((((

» Śro kwi 22, 2009 18:19

No to nieciekawie :roll:

Po tak długim czasie dziewczyny powinny się choćby tolerować i poprostu unikać,a tu takie walki.
Byc może jedna z kotek powinna byc jedynaczką? :roll:

Obecnie mamy na kociarni dwie indywidualistki.Martę i Malwinę.Szukałysmy dla dziewczyn domków w którym bedą jedynaczkami ,bo poprostu kotki mają taki charakter ze nie tolerują innych kotów i tyle.
Jutro Malwinka jedzie do nowego domku i właściciele zdają sobie sprawe że Malwina po kres swoich dni bedzie musiała zostać singielką
Moze warto pomysleć o poszukaniu domu jednej z kotek ?
Sama nie wiem co poradzic :roll:

» Śro kwi 22, 2009 18:33

mar_tika pisze:Byc może jedna z kotek powinna byc jedynaczką?

» Czw kwi 23, 2009 22:24

Też mi to przeszło przez myśl mówiąc szczerze...
Wiadomo że miziasta i młodsza znajdzie szybciej dom, ale jak się z nią rozstać

Szkoda byłoby mi obu. Negrulka nie toleruje Espusi i szuka okazji by spuścić jej manto, a z kolei Espi sprawia nam więcej kłopotów np.podlewając wózek i łóżeczko Maleńkiej albo lejąc nam w buciorki

Metod zapobiegania siusianiu byle gdzie znamy wiele i stosujemy, preparaty też zakupiliśmy i czekamy na efekty. Wózek Maleńkiej pachnie już jak drzewko cytrynowe ale Espi nie odstrasza :/
Nie umiem podjąć takiej decyzji i wolę nawet takiej nie brać pod uwagę (przynajmniej póki co)
Mam nadzieję że dziewczynki jednak się uspokoją -> trzymajcie kciuki, please

POZA TYM W DOMU:
Leon wcina jak przystało na kameleona, pająki też, Marleyek jak zwykle ledwo zipie, ale poza tym całkiem nie najgorzej

» Pt kwi 24, 2009 7:31

Ojej

dziewczyny zaprzyjaźnić się i to już :!:

( mówię o koteczkach :wink:

) Nie ładnie Dużym takie problemy stwarzać :!:

Mam nadzieję że się dogadają, trzymam mocno kciuki :ok:

Kurcze, na tym wątku miał być prawdziwy happy end, co by i ludzie i koty były zadowolone... a tu takie problemy.

Trzymam mocno kciuki :ok:

» Pt kwi 24, 2009 7:51

Olga-Negra pisze:Też mi to przeszło przez myśl mówiąc szczerze...
Wiadomo że miziasta i młodsza znajdzie szybciej dom, ale jak się z nią rozstać
Szkoda byłoby mi obu. Negrulka nie toleruje Espusi i szuka okazji by spuścić jej manto, a z kolei Espi sprawia nam więcej kłopotów np.podlewając wózek i łóżeczko Maleńkiej albo lejąc nam w buciorki
Metod zapobiegania siusianiu byle gdzie znamy wiele i stosujemy, preparaty też zakupiliśmy i czekamy na efekty. Wózek Maleńkiej pachnie już jak drzewko cytrynowe ale Espi nie odstrasza :/
Nie umiem podjąć takiej decyzji i wolę nawet takiej nie brać pod uwagę (przynajmniej póki co)
Mam nadzieję że dziewczynki jednak się uspokoją -> trzymajcie kciuki, please
POZA TYM W DOMU:
Leon wcina jak przystało na kameleona, pająki też, Marleyek jak zwykle ledwo zipie, ale poza tym całkiem nie najgorzej

Powiem szczerze że to dziwne że Negra nie toleruje Epsi .Na moje oko to raczej odwrotnie.
Negra na kociarny mieszkała z 10 innymi kotami i wcale nie była agresywna w stosunku do innych kotów :roll:

» Pt kwi 24, 2009 9:50

mar_tika pisze: Powiem szczerze że to dziwne że Negra nie toleruje Epsi .Na moje oko to raczej odwrotnie.
Negra na kociarny mieszkała z 10 innymi kotami i wcale nie była agresywna w stosunku do innych kotów

Ciężko stwierdzić. Koty zupełnie inaczej zachowują się w schronisku a inaczej w domu.

Trzymam ogromne kciuki żeby dziewczyny się dogadały.

» Pt kwi 24, 2009 20:36

Myślę że problem w tym że to Negra była pierwsza i to ona czuje się tym najważniejszym zwierzaczkiem pańci, z kolei to Espi zawsze pierwsza dostaje papu, z tego względu że jej miseczki stoją w kuchni a Negrusi w moim pokoju.
Więc może czuje że to Espi jest wyżej w stadzie?

Dzisiaj znowu sielaneczka i nawet wspólnie "sępiły" w czasie gotowania przeze mnie obiadku

» Sob kwi 25, 2009 8:08

Olga-Negra pisze:Myślę że problem w tym że to Negra była pierwsza i to ona czuje się tym najważniejszym zwierzaczkiem pańci, z kolei to Espi zawsze pierwsza dostaje papu, z tego względu że jej miseczki stoją w kuchni a Negrusi w moim pokoju.
Więc może czuje że to Espi jest wyżej w stadzie?

Dzisiaj znowu sielaneczka i nawet wspólnie "sępiły" w czasie gotowania przeze mnie obiadku

I oby tak pozostało - zgoda, tylko zgoda! :ok:

» Czw kwi 30, 2009 19:50

SZLAG MNIE TRAFI - ESPI WSZĘDZIE LEJE!!!!!!!!!
ŻADNA METODA ANI ŻADEN ŚRODEK CHEMICZNY NIE SKUTKUJE W JEJ PRZYPADKU

WÓZEK MALEŃKIEJ PIORĘ NAJDALEJ CO DRUGI DZIEŃ, KOŁDRY PUCHOWE TEŻ I PODUSZKI, ŁÓŻKO U MŁODEGO JUŻ TAK CUCHNIE ŻE NIE DA SIĘ NA NIM SPAĆ ...
TRACĘ DO TEJ BABY CIERPLIWOŚĆ MÓWIĄC SZCZERZE ...

» Pt maja 01, 2009 12:47

Nie wiem co napisać

może ją coś boli? warto zrobić badanie moczu... a co z tym Feliwayem, próbowaliście wszystkiego?

Mimo najszczerszych chęci nie mogę jej zabrać. Mam trzy swoje koty (które jeszcze bardziej ją zdenerwują) i dwa chore tymczasy

Przykro mi