K-ów,zdrowy kocur do uśpienia,teraz w Krakvecie, co dalej??

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Pt paź 31, 2008 8:10

markopolo00 pisze::cry:
(*)


co sie stalo?
Moje koty
Zdjęcia krakowskich schroniskowców
Jest tylko jeden sukces- być w stanie spędzić życie na swój własny sposób - Christopher Morley
Haters gonna hate

BarbAnn

 
Posty: 14179
Od: Wto sie 01, 2006 8:35
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt paź 31, 2008 8:19

BarbAnn pisze:
markopolo00 pisze::cry:
(*)


co sie stalo?


czyżby czarne kociątko?? :(

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt paź 31, 2008 8:42

Boże kochany...

Nie udało się....

Do mnie dzisiaj przyjeżdżają - o ile się nie mylę - koteczki z mamusią.
Mam nadzieję, że odpchlone frontlinem i po wizycie u veta...

No i jest jeszcze stara koteczka z Tuych, która ma wrócić do kopalni - a tam sobie bidactwo nie poradzi...

Ręce opadają, serce boli.
I kręgosłup - od noszenia karmy i piasku...
Obrazek Amelki już nie ma...

Miuti

 
Posty: 6238
Od: Pt lis 30, 2007 12:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt paź 31, 2008 9:07

Korek?..... :crying:
Serniczek
 

Post » Pt paź 31, 2008 9:11

Miuti pisze:Boże kochany...

Nie udało się....

Do mnie dzisiaj przyjeżdżają - o ile się nie mylę - koteczki z mamusią.
Mam nadzieję, że odpchlone frontlinem i po wizycie u veta...

No i jest jeszcze stara koteczka z Tuych, która ma wrócić do kopalni - a tam sobie bidactwo nie poradzi...

Ręce opadają, serce boli.
I kręgosłup - od noszenia karmy i piasku...


Nie przyjeżdżają, pisałam stronę wcześniej.
Jedynie może ten maluch z Kocmyrzowa

Markopolo, odezwij się, bo nie wiemy o co chodzi

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt paź 31, 2008 9:21

Żle zrozumiałam Twoją wypowiedź.

Dobra - dawajcie malucha z Kocmyrzowa albo te maluchy, o których było wcześniej.

Albo co tam macie.

Ze mną jak z dzieckiem - za rączkę i do knajpy.
Obrazek Amelki już nie ma...

Miuti

 
Posty: 6238
Od: Pt lis 30, 2007 12:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt paź 31, 2008 9:37

Wczoraj wieczorową porą mały chodził po mieszkaniu
zrobił wzorcową kupkę czuł się świetnie o 3 .00 w nocy
żona go przewijała i karmiła wszystko było ok.
o 5.10 kiedy poszła go przewinąć maluch fruwał
w obłokach z aniołkami nic z tego nie rozumiem
gwałtowna poprawa i nagły zgon
a te ciule ludzie jeszcze wczoraj podrzucili mi kota
około 3 miesięcznego wysuszonego na patyk
jade do weterynarza - a niech to ………………!!!:twisted: :cry: :twisted:



Miuti chętnie załapie sie na tą knajpe
Obrazek
Obrazek Obrazek
MRUCZUŚ ,JULKA (*)

markopolo00

 
Posty: 1682
Od: Pt cze 27, 2008 19:02
Lokalizacja: kraków

Post » Pt paź 31, 2008 9:45

Markopoloo...jesteś Archaniołem wśród Aniołów :aniolek:
Serniczek
 

Post » Pt paź 31, 2008 10:00

Przyjmuję propozycję, Marku.

I ewentualnie kota.
Obrazek Amelki już nie ma...

Miuti

 
Posty: 6238
Od: Pt lis 30, 2007 12:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt paź 31, 2008 10:24

Miuti pisze:Żle zrozumiałam Twoją wypowiedź.

Dobra - dawajcie malucha z Kocmyrzowa albo te maluchy, o których było wcześniej.

Albo co tam macie.

Ze mną jak z dzieckiem - za rączkę i do knajpy.


ale kiedy znaleźć czas na tę knajpę? Nawet w urodziny (niedziela!) musiałam poczekać na wieczorna wizytę u weta, żeby wrócić i wypić lampkę wina, już bez gości. Oczywiście zaraz wtedy najmłodsze dziecko dostało 39 st gorączki ale obeszło się bez nocnej jazdy.


Koreczku malusi ['][']['].

Markopolo dał mu to na co większość bezdomnych kotów nie może liczyć - dobrą śmierć. Kocinka była otoczona opieką i miłością, chociaż przez chwilę

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt paź 31, 2008 10:31

Kiciunio jest małym aniołeczkiem. :aniolek:
Masz święta rację w tym, co piszesz, Tweety.
Obrazek Amelki już nie ma...

Miuti

 
Posty: 6238
Od: Pt lis 30, 2007 12:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt paź 31, 2008 10:31

tak, dobra smierc
tylko ze czlowiek cierpi
o kant....to wszystko
Moje koty
Zdjęcia krakowskich schroniskowców
Jest tylko jeden sukces- być w stanie spędzić życie na swój własny sposób - Christopher Morley
Haters gonna hate

BarbAnn

 
Posty: 14179
Od: Wto sie 01, 2006 8:35
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt paź 31, 2008 10:34

BarbAnn pisze:tak, dobra smierc
tylko ze czlowiek cierpi
o kant....to wszystko


też masz świętą rację Basiu - vide Shila :cry: :cry: :cry:

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt paź 31, 2008 10:47

Panie Marku, niech mi Pan wybaczy, ja nie wiem co powiedziec,

scisnelo mnie w gardle a z oczu plyna lzy...
Tak mi przykro,
Koreczku, co to za zarty ?? :placz:
[*][*][*]
Obrazek

kosma_shiva

 
Posty: 3109
Od: Czw lip 03, 2008 16:56
Lokalizacja: Kraków, (Sanok)

Post » Pt paź 31, 2008 11:04

kosma_shiva pisze:Panie Marku, niech mi Pan wybaczy, ja nie wiem co powiedziec,

scisnelo mnie w gardle a z oczu plyna lzy...
Tak mi przykro,
Koreczku, co to za zarty ?? :placz:
[*][*][*]


to ja juz nie wiem co z jego rodzeństwem?? :cry:

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Baidu [Spider], Blue i 45 gości