Na Cm. Wolskim. Styczniowe marcowanie

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt paź 17, 2008 21:25

Marta , Gadułka to jest druga Lucysia /tylko oczko/
identyczne umaszczenie i ten szlaczek na lewej łapce.
Ale one sa juz takie tłusciutkie.
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Pt paź 17, 2008 21:44

mziel52 pisze:Ubranka mają stosowne dla karawaniarzy :wink:
:ryk: :ryk:

alysia

Avatar użytkownika
 
Posty: 2249
Od: Pt sie 17, 2007 21:56
Lokalizacja: W-wa/Holandia

Post » Sob paź 18, 2008 11:41

Serce rośnie, gdy czyta się takie dobre wieści :D :D

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

Post » Sob paź 18, 2008 11:53

Satoru pisze:pani z mojego wątku, o cięzarnej z gorczewskiej, bywa na cmentarzu i wie o tamtejszych akcjach, rozmawiala nawet z ktoras z lapankowiczek


O!
Niewykluczone, że ze mną, choć tak naprawdę nie kojarzę...

Czasem mimochodem prowadzę pogadanki edukacyjne na cmentarzu. :wink:

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

Post » Sob paź 18, 2008 21:15

Agalenora pisze:
Satoru pisze:pani z mojego wątku, o cięzarnej z gorczewskiej, bywa na cmentarzu i wie o tamtejszych akcjach, rozmawiala nawet z ktoras z lapankowiczek


O!
Niewykluczone, że ze mną, choć tak naprawdę nie kojarzę...

Czasem mimochodem prowadzę pogadanki edukacyjne na cmentarzu. :wink:


fioletowe wlosy. bardzo.
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Czw lis 13, 2008 1:54

Reaktywuję wątek, bo zima się zbliża :twisted:
Zawiozłam dziś na cmentarz 2 nowe domki na wymianę starych. Stare umieściłyśmy próbnie z karmicielką w nowych miejscach, jeśli stamtąd nikt ich nie wyrzuci, to zamieni się je na nowe od Praksedy :D - której tu dziękuję za pamięć o cmentarniakach z Woli.
Kotów dziś sporo się pokazywało - w tych nowych miejscach, gdzie stare domki wkładałyśmy. Mają już ciepłe futerka, nie wyglądają na zabiedzone - ale żaden z nich nie był ciachnięty - uszy miały całe.
Przy plandece krówka w zaawansowanej ciąży - rozsypie sie lada chwila.
Tak sobie teraz myślę, że skoro młode siostrzyczki spod plandeki okazały się oswojone i miały nie wracać na cmentarz, to trzeba było wstrzymać się z ich sterylką i łapać tamtą/tamte? dorosłe. Marny los czeka w zimie te kociaczki :(
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15226
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Czw lis 13, 2008 7:48

kurde, a moze by ja lapac i sterylka akcja blysk?
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Czw lis 13, 2008 9:39

Sterylkę chyba da się załatwić, ale bez przetrzymania :(

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Czw lis 13, 2008 9:46

Zaraz zaraz - ta przy plandece krówka to nie mama piłkarzyków? Bardzo grubaśna jest :wink:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Czw lis 13, 2008 10:01

To ze uszy są całe niestety nic nie znaczy. Zdarzało mi się w tym roku wypuszczać kotki z całymi uszami, także na cmentarzu. Zwłaszcza na Powstańców mieli problem z obcinaniem uszu :?

Ja niestety mogę dopiero w przyszłym tyg.
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Czw lis 13, 2008 10:07

No właśnie, nie wszystkie kotki były oznakowane i to jest teraz kanał :evil: :evil: :evil:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Czw lis 13, 2008 11:52

Tuliśka nie ma ucha nacietego a sterylizowana jako dziczka.

magoska_

 
Posty: 1756
Od: Nie lis 07, 2004 13:38
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lis 13, 2008 11:54

magoska_ pisze:Tuliśka nie ma ucha nacietego a sterylizowana jako dziczka.


To akurat chyba było specjalnie :wink:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Czw lis 13, 2008 17:22

Kiedy 1 listopada przyglądałam sie uważnie tej grubej krówce przy plandece, to też nie miałam pewności, czy to nie ciachnięta mama piłkarzyków. Ale wczoraj to ona już była kwadratowa, jakby zaraz miała rodzić. Tam sporo jest tych krówek, a po zabraniu sióstr zrobiło się miejsce i któraś np. ta z policyjnego parkingu mogła uznać, że tam dobrze się będzie okocić. Budka czysta i ciepła i regularna dostawa żarełka.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15226
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Sob lis 15, 2008 0:32

Nie wiem, czy teraz sterylki dziczek to dobry pomysł. Posiedzi kotka przez tydzień w cieple, a potem ma iść na mróz osłabiona zabiegiem. Ryzykuje zapalenie płuc.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15226
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar, Google [Bot], Google Adsense [Bot] i 46 gości