Tytek Kot Nad Koty. 5 tymczasów szuka domu !!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto cze 07, 2016 10:46 Re: Tytek Kot Nad Koty. Tygrynia wciąż szuka domu.

Myślałam, że Alzheimera. :lol:

emill

 
Posty: 267
Od: Sob lip 26, 2014 20:08

Post » Wto cze 07, 2016 14:44 Re: Tytek Kot Nad Koty. Tygrynia wciąż szuka domu.

emill pisze:Myślałam, że Alzheimera. :lol:

ło matko ,oby nie :201494

Smutno bardzo ,Abdul kiepski ,rozkładają ręce.. :(

Do tego z Myszką (białaczkowa) u Ewy również bardzo źle ,dziś atak padaczki jeden za drugim.
Podejrzewają naciek chłoniakowy czy coś takiego na ,chyba na mózgu czy w bliskich okolicach ,kocinka chyba nie widzi.
Nie wiem nawet jak Ewe pocieszyć ,ale wiem ze będzie walczyła tak długo jak się da.
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto cze 07, 2016 20:32 Re: Tytek Kot Nad Koty. Tygrynia wciąż szuka domu.

dorcia44 pisze:Witam Kochani.
Była dziś u mnie Liliana , było mi bardzo miło poznać Cię :D
Spodziewałam się zażywnej jejmości ,a to śliczna ,młoda laska ..z tego powodu już było mniej miło :twisted: :mrgreen:
Dziękuję za puszeczki Felka .
Oczywiście moje tatałajstwo popisało się napastując z każdej strony :lol:

Kropeczka zapisana na przyszły tydzień na rwanie zębów ,kłów :( strasznie się boję.
Tytek bez większych zmian ,tz. zmiana jest taka że z dupska nie ma Antka rozpylacza . :wink:
Jednak Porta21 ewidentnie mu nie służyła.

Gołąbki pyyyszniuuutkiee :D


Dorciu, mi też było bardzo miło osobiście poznać Twoje zwierzęta, bo Ciebie to poznałam już wcześniej. :wink: Są przeurocze. Nie boją się obcych. Tytuś rzeczywiście wszystkich kocha, Kleszczyk ma pokłady niespożytej energii, Kudłaś to sama słodycz, a wszystkie pieski, to pieszczochy nakolankowe. Twoje futrzęta są świetne. Samo dobro, mimo tego, co kiedyś przeżyły. I w końcu udało mi się wytulić psy!
Żałuję, że te puszki nie przyszły wcześniej. Mam wrażenie, że zooplus się trochę psuje: wcześniej czekałam na przesyłkę dwa dni, a teraz pięć.
Co do mnie, to dziękuję za miłe słowa i śpieszę wyprowadzić Cię z błędu: mam grubiej po czterdziestce i młodość pozostała poza moim zasięgiem. Rozwinęłam się. Najbardziej w szerz. :mrgreen:

Przykro mi z powodu choroby Abdula. Dzięki Tobie kot ma kochający dom i własną rodzinę, która dobrze znosi jego zwyczaje.Trzeba mieć nadzieję... Trzymam kciuki. :ok: :ok: :ok: :ok:

lilianaj

Avatar użytkownika
 
Posty: 5228
Od: Sob kwi 26, 2014 19:14
Lokalizacja: Warszawa Białołęka

Post » Wto cze 07, 2016 21:43 Re: Tytek Kot Nad Koty. Tygrynia wciąż szuka domu.

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Śro cze 08, 2016 6:19 Re: Tytek Kot Nad Koty. Tygrynia wciąż szuka domu.

witam z rana i miłego dnia życzę :)

kaja888

 
Posty: 3510
Od: Pon wrz 29, 2008 21:03
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro cze 08, 2016 8:08 Re: Tytek Kot Nad Koty. Tygrynia wciąż szuka domu.

Hej Kochani .
Elu ,jak dobrze że już jesteś :1luvu: Basiu pieska nie chcesz?
Ja zaraz do Ewy ,posiedzieć z Myszką .Żle jest ,atak za atakiem ,jeszcze się łudzą że to toxo.ale rokowania bardzo niedobre :(
Myszka to młodziutka koteczka ,ma ze dwa lata :roll: i białaczkę.
Myszorek to kot składający się z oczu ,miłość ogromna.
Abdul też cieniutko. ale jeszcze upierdzielil Ewę w kolano.Przez spodnie użarł do krwi ,to bandyta nie kot ,terrorysta :twisted:
Smutne to wszystko .

Liliana ,Ty po 40- ja po 50 ,to dla mnie jesteś młoda laska 8)

z zooplusem mam spoko ,odkąd płacę przy odbiorze ,przesyłka jest błyskawicznie .

Może ktoś by wziął pieska na tymczas?
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro cze 08, 2016 21:47 Re: Tytek Kot Nad Koty. Tygrynia wciąż szuka domu.

Ja się boje . Myślałam nad Sati wcześniej ale ... chyba jeszcze za wczesnie :(
Ale trzymam :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Śro cze 08, 2016 22:27 Re: Tytek Kot Nad Koty. Tygrynia wciąż szuka domu.

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

lilianaj

Avatar użytkownika
 
Posty: 5228
Od: Sob kwi 26, 2014 19:14
Lokalizacja: Warszawa Białołęka

Post » Czw cze 09, 2016 16:17 Re: Tytek Kot Nad Koty. Tygrynia wciąż szuka domu.

barbarados pisze:Ja się boje . Myślałam nad Sati wcześniej ale ... chyba jeszcze za wczesnie :(
Ale trzymam :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

a czego się boisz? ja szukam dt. a to co innego niż ds. to są małe pieski ,zaniedbane ,spragnione człowieka ...pomyśl Basiu .
Dowiozę :wink:

Wczoraj była akcja która sprowadziła by mnie na drogę wandalizmu .
Dzwoni p.Tereska ,czy nie widziałam Alusia ,od wczoraj go nie ma .
Nie widzialam ,sama szukam.
Szukamy obie ,objeździlam okolice ,zajrzałam do każdej piwnicy ,zmusiłam ludzi do zajrzenia po garażach ,spenetrowałam własną piwnicę .Nie ma .Ulice czyste ,w żadnym rowie nie leży .
Tak główkuje ,patrząc na dom po przeciwnej stronie ,nie zamieszkały ,że wczoraj czy przed wczoraj były tam drzwi otwarte ,ktos sprzątał po remoncie .
Może tam wlazł ,ale skąd ! ale co to za cień w oknie? cień się przesunął...Aluś!!! na oknie .
Lecimy z Panią Tereską , kot zachrypnięty z krzyku :cry: ale nikt tych ludzi nie zna .Latam po okolicznych domach ,pytam ,nikt nic.. :?
Dzwonimy na Juwentus ,nie oni ich nie mają ,SM. olała nas po całości ,Policja zrobiła kolejną zlewkę ,do Straży nie dodzwoniłyśmy się.
Znów na Policję ,tym razem naszą włochowską.
Przyjedzie patrol.
Są.
Kot siedzi ze zwieszoną główką ,płacze żałośnie ,serce pęka .
Oni chodzą ,zaglądają przez parkan ,w końcu dzwonią na Solid ,a Pani nie chce podać danych ,ochrona :|
Tu Pan Policjant wnerwił się nie na żarty ,poprosił Panią o przedstawienie się i ostrym tonem nakazał samej zadzwonić do właścicieli ,a Oni już sobie na nich poczekają .
Trwało to wieki całe ,w tym czasie chciałam zrobić włam ,łomem wyciepać okno i takie tam inne głupoty :oops: nerwy ponosiły ,nerwy ,emocje i płacz Alka.
Tak jak napisałam trwało to wieki czyli z godzinę :oops: przyjechał zarządca ,zaraz potem właściciel .
Weszłam z Nimi ,Alka do transportera ,pięknie podziękowałyśmy i z włamywaczem wróciłyśmy do domku .
Aluś jadł i pił ,pił i jadł ,a dziś rano był już u mnie na śniadanku :1luvu:
Zawsze mówię że jestem ślepa ,a gdzież tam ,mam sokoli wzrok :smokin:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw cze 09, 2016 16:46 Re: Tytek Kot Nad Koty. Tygrynia wciąż szuka domu.

Dobrze , że się znalazł :ok:
Obrazek
Maciuś ['], Kubuś ['], Filemon ['], Pimpuś ['], Maksiu ['], Nikitka ['], Tosia ['], Filip ['], Ina ['], Zoja ['] :( kiedyś się spotkamy
To i owo na dług u weta - viewtopic.php?f=20&t=216152

ametyst55

 
Posty: 21795
Od: Pon sie 16, 2010 14:04
Lokalizacja: niedaleko Kraków

Post » Czw cze 09, 2016 17:09 Re: Tytek Kot Nad Koty. Tygrynia wciąż szuka domu.

Obrazek Obrazek Obrazek
barbarados pisze:Ja się boje . Myślałam nad Sati wcześniej ale ... chyba jeszcze za wczesnie :(
Ale trzymam :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Psy są super, bierz chyba ze się boisz ze nie oddasz;)
Obrazek

Kalai

Avatar użytkownika
 
Posty: 1253
Od: Wto cze 30, 2015 1:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw cze 09, 2016 18:56 Re: Tytek Kot Nad Koty. Tygrynia wciąż szuka domu.

Akcja była niesamowita .
Na szczęście wszystko się dobrze skończyło ,mogło być źle ,ci ludzie przyjeżdżają do tego domu co tydzień ,dwa... strach pomyśleć co by sie stało.

Psy są :1luvu:

Pytanie ,czy ktoś wziął by na dt ds kota w typie persa ?
Nie wiem czy mi się uda je zabrać ,ale gdyby to nie mam gdzie je zabrać.
Jutro po południu jadę skontrolować sytuację.
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw cze 09, 2016 21:47 Re: Tytek Kot Nad Koty. Tygrynia wciąż szuka domu.

Kalai , ja wiem , że są super . I pewnie bym nie oddała :twisted: Ale jakoś mi tak po Gacuni cięzko jeszcze ... Dziwnie tak . Nie umiem tego wytłumaczyć . 24 czerwca będzie trzy miesięce jak mojej suni nie ma .

Dorotko , trzeba się zdzwonic i obgadac temat :twisted:

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Czw cze 09, 2016 22:07 Re: Tytek Kot Nad Koty. Tygrynia wciąż szuka domu.

A taka sytuacja :( bardzo współczuję.
Obrazek

Kalai

Avatar użytkownika
 
Posty: 1253
Od: Wto cze 30, 2015 1:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw cze 09, 2016 22:46 Re: Tytek Kot Nad Koty. Tygrynia wciąż szuka domu.

Niestety taka . Gacucha była z nami 14 lat , od malutkiego zarobaczonego na wszystkie strony zczeniaczka zabranego z nory , w której wyszczeniła się wyrzucona ciężarna sunia . Nie była grzeczna . Była psem rządzącym . :twisted: Nie chorowała , aż pojawiło się raczysko . I przegrałyśmy .
I pewnie stad ten opór . :roll:
I teraz został nam kundelek Kajtek . Znajdka . Dwunastolatek . :mrgreen:

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, kasiek1510, lucjan123 i 77 gości