PALUCH 10!MRAU.Dużo kotów,dużo potrzeb,mało wolontariuszy :(

Większe, sprężynowe materace raczej się nie przydadzą.

Cały tydzień był bardzo kiepski pod względem adopcyjnym.
Dziś było lepiej. Mam przecieki, że dziś poszła do domu Mela 85/14 i dwa dwupaki maluszków :ok:

.
Mam nadzieję, że to jest zapowiedź dobrego weekendu :ok:

.

Z Asią będziemy w niedzielę. I to chyba wszystko jeśli chodzi o obecność wolontariuszy w schronie w ten weekend.
Gdyby komuś udało się dotrzeć to przedstawiam Wam koty do adopcji.
Zdrowe, do wzięcia od ręki:

133/14 - Carmen - fajna, nie wszędzie można ją dotknąć, nie lubi innych kotów

154/14 - Nadia - przemiła koteczka, trochę syczy na inne koty. Znalazła się w schronisku ze swoimi dziećmi - dzieci już w domach

226/14 - Nadir - bardzo fajny i do ludzi i do kotów. Troszkę nieśmiały

201/14 - Lara - superaśna dziewczyna, zabawnie cieniutko miauczy

114/14 - Rosalka- bardzo fajna panna. Siedziała w klatce więc nie wiem jaki ma stosunek do innych kotów.

790/13 - Hortensja -super miła skrzecząca dama

232/14 - Nelson - nieco nieśmiały, łagodny kocur, lubi głaskanie

234/14 - Lula - nie znamy się zbyt dobrze. Wydaje mi się, że onieśmielają ją inne koty

284/14 (poprz. 180/14)- Klemens - zarąbisty chłopak, bardzo kontaktowy, duuuużo gada, nie lubi innych kotów. Mimo to został wydany do drugiego kota. I wrócił z adopcji, bo nie dogadał się z kotką....

181/14 - Dexter - super miły pieszczoch, bardzo dostojny. Koty są mu obojętne.

54/14 - Lolo - cudowny! I do ludzi i do kotów

Wspaniale używa drapaka :wink:

229/14 - Clown - bardzo fajny, jeszcze trochę nieśmiały

242/14 - (poprz. 30/11) - super miły. Cały czarny z zabawnym białym paskiem na udzie. Zdjęcia fatalne :oops:

. Ogromny z niego przytuak - nie można mu zrobić zdjęcia, bo od razu lezie do człowieka.

I biała łatka (na drugim udzie ma malutką białą kropkę)

190/14 - Duduś - bardzo kocha ludzi

249/14

227/14 - brak foto - ładna pingwinka. Bardzo boi się ludzi

I dużo kociąt.

Jak widzicie jest w czym wybierać.

czyli ten gąbkowy dziecięcy może być?

To na pierwszy raz może w niedzielę byśmy przyjechały i pokazalibyście co i jak?

Tak, powinien się nadać.

W ten weekend lepsza będzie niedziela :ok:

Dziękuję w imieniu swoim i Paluszków :1luvu:

to do kogo mamy się zgłosić?? I gdzie? Na recepcję?

Wysłałam PW

Trzymam kciuki za dzień owocny w adopcje .Powodzenia .

No i oczywiście witam nowy narybek wolnotariatu :ok:

Revontulet pisze:RĘCE DO POMOCY!!!!
Warszawa to duże miasto. Na pewno znajdzie się ktoś, kto wygospodaruje trochę czasu dla Paluszków.
Wiem, wiem, Paluch jest nie po drodze.
Ale chyba każdy znajdzie czas choć raz w miesiącu, żeby pomóc

kuba.kaczor13 pisze:No i oczywiście witam nowy narybek wolnotariatu

Czy ktoś ma ochotę i czas na głaskanie Paluszków?

Nadchodzi sezon letni - kotów będzie sporo w pokojach adopcyjnych. Wolontariuszy kocich jest niewiele i mają też pod opieką koty chorujące - te biedy w szpitalu kocim.

Każdy kot prosi się o odrobinę uwagi, wygłaskanie, pomizianie pod bródką - taką namiastkę bycia ukochanym kotem własnego człowieka.

W schronisku koty mają jedzenie, posłanka, wybiegi, ale nic nie zastąpi Domu. A te chwile, kiedy bezdomny schroniskowy kot jest głaskany, pieszczony... to taka namiastka właśnie. Cenna.

Chętnych proszę o wiadomość do mnie na PW.

Na stronie internetowej schroniska jest napisane coś takiego:

"Aktualnie z uwagi na bardzo dużą liczbę oczekujących zgłoszeń nie prowadzimy naboru do wolontariatu.
Wszystkie złożone wnioski będą rozpatrywane, należy jednak liczyć się z długim czasem oczekiwania na egzamin."

Jest tam też informacja o dość skomplikowanej rekrutacji i o tym, że wolontariuszy jest około 100. To potencjalnych kandydatów do pomocy zniechęca. Może warto by zmienić informację na stronie, skoro głaskacze Paluszków są potrzebni?

Jakiś czas temu myślałam, żeby się zgłosić, ale ten komunikat mnie zniechęcił i zaangażowałam się w pomoc w innym kocim miejscu.

No ja też z tego względu przestałam się interesować. Dzięki temu wątkowi mogę zrealizować plany :-P

Nie mamy do końca wpływu na informacje zamieszczone na stronie schroniska.

Jednak bardzo potrzebujemy rąk do pomocy - są na wagę złota. A przychodzić do schroniska można przed egzaminem, czego jestem żywym przykładem. Przytłaczająca większość tych 100 wolontariuszy to wolontariusze psi, a zresztą i oni są potrzebni nowi. Poza tym chyba system naboru na wolontariuszy ulega zmianie i czas oczekiwania na egzamin nie musi być długi.

Regina S. pisze:Jakiś czas temu myślałam, żeby się zgłosić, ale ten komunikat mnie zniechęcił i zaangażowałam się w pomoc w innym kocim miejscu.

Taka informacja wisi od dawna, zwykłe przeoczenie pewnie.
Głaskać Paluszki i pomagać kocim wolontariuszom (w pewnym zakresie) można bez egzaminu.

No tak, do szpitalika nie weszłyśmy :-)

Ale sprzątanie, głaskanie, czesanie, ba nawet karmienie mlekiem maluchów zaliczyłyśmy :-)

Dziękujemy za wyrozumiałość w naszym nieogarnięciu - na drugi raz będzie lepiej :-)

Wiem już co sobie przygotować :-)

a Białasek ma swoje ulubione miejsce na balkonie do poposiłkowych drzemek :kotek:

Magoska_ bardzo dziękujemy za pomoc Tobie i Twojej córce :1luvu:

Paluszki dziś zostały pięknie wygłaskane i wyczesane

.
To co jest na stronie internetowej nie ma nic wspólnego z rzeczywistością. Pracy jest dużo. I dużo kotów błaga o odrobinę czułości.
Wolontariusze są BARDZO potrzebni. Zapraszamy wszystkich chętnych!!!

Echh, marnie z adopcjami

.
Dziś poszedł do domu tylko jeden maluszek.
Może poszedłby jeszcze jeden kot, ale z Asią przegoniłyśmy Pana, którego 3-letni kot został zagryziony przez psy. Nowego kota też będzie wypuszczał na działkach :roll:

Odzyskaliśmy wszystkie sale w kociarni :ok:

.
W pocie czoła przygotowałyśmy salę dla kociąt, zdezynfekowałyśmy, wyszorowałyśmy i zameldowałyśmy w niej maluszki.
Koty dorosłe znowu mają 4 sale do swojej dyspozycji.

Po skonfrontowaniu info otrzymanych w tygodniu ze stanem zastanym na miejscu i uwzględnieniu kotów dziś przeniesionych ze szpitala sytuacja w kociarni wygląda następująco:

Pokój żółty

229/14 - Majka (żaden tam Clown...) - super fajna pieszczocha.

190/14 - Duduś - bardzo kocha ludzi, nienawidzi Zachariasza

249/14 - Florian - ogromny pieszczoch, bardzo bał się awantur między Zachariaszem i Dudusiem. Potem wyluzował.

54/14 - Lolo - cudowny! I do ludzi i do kotów

Wspaniale używa drapaka :wink:

Pokój zielony

242/14 (p.30/11) - Zachariasz - miziak nad miziaki. Nienawidzi Dudusia

168/14 - Berenika - pieszczocha

Pokój czerwony

181/14 - Dexter - pieszczoch. Obojętny do innych kotów, pod warunkiem, że inny kot nie zagląda mu do miski :wink:

514/13 - Daisy - bardzo całuśna panna (najdłuższy schronowy staż)

790/13 - Hortensja -super miła skrzecząca dama

298/14 (p. 126/14) - Erebus - nadal wulkan energii i pieszczoch. Po miesiącu w domu najwyraźniej znudził się "ludziom"...

234/14 - Lula - fajna, spokojna pieszczocha. Nie ma górnych kłów.

284/14 (p.180/14) - Klemens - zarąbisty chłopak, bardzo kontaktowy, duuuużo gada, nie lubi innych kotów. Mimo to został wydany do drugiego kota. I wrócił z adopcji, bo nie dogadał się z kotką....Dziś bardzo dobrze dogadywał się z innymi kotami.

201/14 - Lara - superaśna dziewczyna, zabawnie cieniutko miauczy

Pokój miętowy

154/14 - Nadia - przemiła koteczka, trochę syczy na inne koty. Znalazła się w schronisku ze swoimi dziećmi - dzieci już w domach

133/14 - Carmen - fajna, nie wszędzie można ją dotknąć, nie lubi innych kotów

232/14 - Nelson - super pieszczoch

114/14 - Rosalka - z początku troszkę nieśmiała, po chwili się ośmiela. Pieszczocha.

226/14 - Nadir - bardzo fajny i do ludzi i do kotów. Bardzo się ośmielił

Znów się pełno w pokojach robi

.
W przyszły weekend będę .Dziękujemy za pomoc Nowym Pomocnikom , zapraszamy wszystkich chętnych ,a nóż komuś się spodoba
i zostanie na stałe , tak jak ja

PALUCH 10!MRAU.Dużo kotów,dużo potrzeb,mało wolontariuszy :(

Kto przegląda forum