Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
balbina38 pisze:
Razem z nami w bibliotece były bezdomniaczki Skarpetek i Rudzik. Na początku były równie zestresowane jak my.Ale potem jakoś to poszło. Dzieci zadawały tysiące pytań ,a także dzieliły się swoimi przygodami ze zwierzętami. Jeżeli ta akcja nie przyniesie jakiś wymiernych efektów,to mam wielką nadzieję,że przynajmniej uda się zaszczepić w tych dzieciach miłość i poszanowanie dla zwierząt
Cookie1706 pisze:balbina38 pisze:
Razem z nami w bibliotece były bezdomniaczki Skarpetek i Rudzik. Na początku były równie zestresowane jak my.Ale potem jakoś to poszło. Dzieci zadawały tysiące pytań ,a także dzieliły się swoimi przygodami ze zwierzętami. Jeżeli ta akcja nie przyniesie jakiś wymiernych efektów,to mam wielką nadzieję,że przynajmniej uda się zaszczepić w tych dzieciach miłość i poszanowanie dla zwierząt
balbina38 pisze:Dawidek nie miał zwymiotowane,pospacerował po kociarni,poleżał na parapecie. Dostał pastę na kłaczki.
Mara S pisze:Sprawozdanie z dyżuru pewnie napisze Teresa, która.... mnie uprzedziła. Feliway podłączony w kącie koło kontenerków
balbina38 pisze:My z Martą już po występach i po rannym dyżurze.
Razem z nami w bibliotece były bezdomniaczki Skarpetek i Rudzik. Na początku były równie zestresowane jak my.Ale potem jakoś to poszło. Dzieci zadawały tysiące pytań ,a także dzieliły się swoimi przygodami ze zwierzętami. Jeżeli ta akcja nie przyniesie jakiś wymiernych efektów,to mam wielką nadzieję,że przynajmniej uda się zaszczepić w tych dzieciach miłość i poszanowanie dla zwierząt.
terenia1 pisze:wyczyściłam uszy Maciusiowi jutro jego wielki dzień jedzie do domku![]()
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 623 gości