10 lat i koniec przyjaźni - o tym jak miłosierni...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro kwi 21, 2010 10:24 Re: 10 lat i koniec przyjaźni - o tym jak miłosierni...

no tak, czekamy na opowieści włóczkowo-Lizusiowe
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw kwi 22, 2010 21:32 Re: 10 lat i koniec przyjaźni - o tym jak miłosierni...

Hm... Dziabię jedną ręką - Liziak śpi obok mnie jak na zdjęciu wyżej, ale tym razem brzuszek na wierzchu, a wszystkie 4 łapki w górze, z czego jedna podparta na mojej drugiej ręce; ogonek też w górze, zgięty w pałączek opadający na brzuszek... Jeszcze takiej pozy w tym miejscu u niej nie widziałam 8O

Ooo, wstała, zamiana w kłębek przylegający.... (do włóczki ;) )

No i jeszcze fotki rozkoszniaczki sprzed jakiegoś czasu (to tak gdyby się komuś w związku z dzisiejszą pogodą zdrzemnąć chciało... ;) )
Obrazek Obrazek Obrazek
Kicia ? - 09'96 ['] Czarnulka 1.06.97 - 24.12.08 ['] Myszka 26.05.96 - 4.06.11 ['] Mrówcia 05/06'13-13.03.16 ['] Szarusia Agatka ? - 7.02.18 ['] Kicia Liza 04/05'2000 - 29.05.18 ['] Pusia ~'2006/2007? -11.10.22 ['] Bercia ~11'2013 - 25.01.25 ['] Chudzina Mechatka ~2016 - 15.02.2025 ['] Misiu ~05'2012 - 9.06.2025
Taki mały kot; taki wielki brak......

włóczka

 
Posty: 1449
Od: Sob kwi 25, 2009 16:43
Lokalizacja: miasto prządek / miasto zalewajki ;-)

Post » Pt kwi 23, 2010 7:26 Re: 10 lat i koniec przyjaźni - o tym jak miłosierni...

ja nie wiem :roll: mój Georg, od maluszka odchowany przeze mnie, nie położy się do góry kołami. Klemens czasem, ale raczej jak się "wałkuje" - nie śpi w każdym razie. A tu co? Lizka z wypiętym brzuchem drzemie? 8O
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt kwi 23, 2010 7:31 Re: 10 lat i koniec przyjaźni - o tym jak miłosierni...

No miodzio Lizunia z tym brzuniem wygląda :1luvu:.
Pełny luzik :D
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt kwi 23, 2010 7:33 Re: 10 lat i koniec przyjaźni - o tym jak miłosierni...

ja do znudzenia będę powtarzać, że to cudna kotka. A widok Lizuni takiej wylzuowanej to wielki komplement dla Ciebie włóczko! :ok:. Najwyższe wyrazy uznania :D.
Obrazek
Obrazek Obrazek

boniantos

Avatar użytkownika
 
Posty: 4648
Od: Śro lut 18, 2009 15:16
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt kwi 23, 2010 8:24 Re: 10 lat i koniec przyjaźni - o tym jak miłosierni...

śliczna, wyluzowana i szczęśliwa kotunia :1luvu:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt kwi 23, 2010 8:53 Re: 10 lat i koniec przyjaźni - o tym jak miłosierni...

Georg-inia pisze:ja nie wiem :roll: mój Georg, od maluszka odchowany przeze mnie, nie położy się do góry kołami. Klemens czasem, ale raczej jak się "wałkuje" - nie śpi w każdym razie. A tu co? Lizka z wypiętym brzuchem drzemie? 8O


A może to dlatego że to mężczyzny są? Nie wiem, nigdy nie miałam kocurrrra..... ;)

Lizka w każdym razie robi tak bardzo sporadycznie. Dokładniej chyba ze trzy razy dotąd to widziałam. Wtedy kiedy robiłam te fotki mnie kompletnie zaskoczyła - przyszła do pokoju PRZY GOŚCIU i położyła się na tapczanie (jak nigdy), po wyjściu gościa poszła spać j.w. (też jak nigdy)... 8O Bo ogólnie brzuszek to teren niedotykalny, poza przypadkiem że kot stoi na podłodze i jest głaskany "od góry" ;)
Kicia ? - 09'96 ['] Czarnulka 1.06.97 - 24.12.08 ['] Myszka 26.05.96 - 4.06.11 ['] Mrówcia 05/06'13-13.03.16 ['] Szarusia Agatka ? - 7.02.18 ['] Kicia Liza 04/05'2000 - 29.05.18 ['] Pusia ~'2006/2007? -11.10.22 ['] Bercia ~11'2013 - 25.01.25 ['] Chudzina Mechatka ~2016 - 15.02.2025 ['] Misiu ~05'2012 - 9.06.2025
Taki mały kot; taki wielki brak......

włóczka

 
Posty: 1449
Od: Sob kwi 25, 2009 16:43
Lokalizacja: miasto prządek / miasto zalewajki ;-)

Post » Nie kwi 25, 2010 21:59 Re: 10 lat i koniec przyjaźni - o tym jak miłosierni...

Duża wróciła z kolejnego sięwłóczenia, i już zza drzwi przywitało ją wielkie miaaaaaaaaaaauuuuuuuuuuu........
Znaczy się chyba - gdzieeeee ty się duża włóczyyyyyyysz, coooooooooooooooooooooooooo??????!!!!!?????

W ogóle - kocim zdaniem powinnam nie wyjeżdżać. Jak wyjeżdżam - w dniu powrotu z wyjazdu i na drugi dzień po powrocie zza drzwi mnie wita miauk. Jak normalnie wracam z pracy, nawet po wielu godzinach - to nie.
Ale oczywiście ZAWSZE jak już wejdę to się zaczyna gadanie, opowiadanie, ocieranie... ;)

Aha, powinnam jeszcze pochwalić kotka ;) Przestano dokonywać na mnie zęboczynów :) W ramach ostrzeżenia jestem co najwyżej lekko capnięta, ale nie ugryziona. Czasem jestem złapana łapkami i ząbkami jak do siłowania, ale tez nie pogryziona (swoją drogą dla niej to ja chyba nie jestem ludź, tylko drugi kot ;) ). No i łapoczyny z pazurkami w miarę też ustały. Chociaż skoro duża była wyjechana, to pewnie będą jutro jak się będzie wybierać do pracy... ;)
Kicia ? - 09'96 ['] Czarnulka 1.06.97 - 24.12.08 ['] Myszka 26.05.96 - 4.06.11 ['] Mrówcia 05/06'13-13.03.16 ['] Szarusia Agatka ? - 7.02.18 ['] Kicia Liza 04/05'2000 - 29.05.18 ['] Pusia ~'2006/2007? -11.10.22 ['] Bercia ~11'2013 - 25.01.25 ['] Chudzina Mechatka ~2016 - 15.02.2025 ['] Misiu ~05'2012 - 9.06.2025
Taki mały kot; taki wielki brak......

włóczka

 
Posty: 1449
Od: Sob kwi 25, 2009 16:43
Lokalizacja: miasto prządek / miasto zalewajki ;-)

Post » Pon kwi 26, 2010 7:27 Re: 10 lat i koniec przyjaźni - o tym jak miłosierni...

Pomimo Twego włóczykijstwa Lizunia jest wobec Ciebie, włoczko, coraz łaskawsza :wink: It must be love :smokin:
Ściskam przeserdecznie :D
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Pon kwi 26, 2010 22:59 Re: 10 lat i koniec przyjaźni - o tym jak miłosierni...

jerzykowka pisze:Pomimo Twego włóczykijstwa Lizunia jest wobec Ciebie, włoczko, coraz łaskawsza :wink: It must be love

Oj, must be............ Nie było mnie mniej więcej dwie doby. Dawniej byłoby mniej więcej w porządku. Wczoraj po powrocie - jak znikałam w łazience na dłużej, to było miauczenie. Dosyć głośne. Musiałam gadać do kota że mu nie zniknęłam (?). Echhhhhhhhhhhhhhhh. Ciężka sprawa. Kot się zdaje się poczuł przywiązany i tęęęskniiii.................... :(

A dzisiaj mi bardzo tłumaczyła że mam nie wychodzić (wychodziłam biegiem sprawdzić przed burzą czy okna w autku mam zamknięte)................ :roll:
Kicia ? - 09'96 ['] Czarnulka 1.06.97 - 24.12.08 ['] Myszka 26.05.96 - 4.06.11 ['] Mrówcia 05/06'13-13.03.16 ['] Szarusia Agatka ? - 7.02.18 ['] Kicia Liza 04/05'2000 - 29.05.18 ['] Pusia ~'2006/2007? -11.10.22 ['] Bercia ~11'2013 - 25.01.25 ['] Chudzina Mechatka ~2016 - 15.02.2025 ['] Misiu ~05'2012 - 9.06.2025
Taki mały kot; taki wielki brak......

włóczka

 
Posty: 1449
Od: Sob kwi 25, 2009 16:43
Lokalizacja: miasto prządek / miasto zalewajki ;-)

Post » Wto kwi 27, 2010 0:11 Re: 10 lat i koniec przyjaźni - o tym jak miłosierni...

Muszę nadrobić zaległości w czytaniu :oops:
Obrazek
Ale dobrze dziewczynie :D
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23787
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto kwi 27, 2010 7:29 Re: 10 lat i koniec przyjaźni - o tym jak miłosierni...

włóczka pisze:
jerzykowka pisze:Pomimo Twego włóczykijstwa Lizunia jest wobec Ciebie, włoczko, coraz łaskawsza :wink: It must be love

Oj, must be............ Nie było mnie mniej więcej dwie doby. Dawniej byłoby mniej więcej w porządku. Wczoraj po powrocie - jak znikałam w łazience na dłużej, to było miauczenie. Dosyć głośne. Musiałam gadać do kota że mu nie zniknęłam (?). Echhhhhhhhhhhhhhhh. Ciężka sprawa. Kot się zdaje się poczuł przywiązany i tęęęskniiii.................... :(

A dzisiaj mi bardzo tłumaczyła że mam nie wychodzić (wychodziłam biegiem sprawdzić przed burzą czy okna w autku mam zamknięte)................ :roll:

Uprasza się o radość i niezadręczanie się wyrzutami :wink: Niestety wszystkie nasze Footerka skazane są czasem na tęsknotę, ale też na radość i całe mnóstwo fajności. A Lizunia szczęśliwą jest 8) :1luvu: O co uprasza się również jej włóczkę :wink: :D
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Wto kwi 27, 2010 7:34 Re: 10 lat i koniec przyjaźni - o tym jak miłosierni...

ja się nie mogę nacieszyć i naczytać o tym przywiązaniu i tęsknocie. Wspaniałą z Was para! Uwielbiam tu zaglądać!
Obrazek
Obrazek Obrazek

boniantos

Avatar użytkownika
 
Posty: 4648
Od: Śro lut 18, 2009 15:16
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto kwi 27, 2010 7:38 Re: 10 lat i koniec przyjaźni - o tym jak miłosierni...

włóczka się pewnie martwi tym przywiązaniem Lizuni, ponieważ z założenia jest Domem
Tymczasowym dla małej...
a Lizunia traktuje dom włóczki jak swój dom a włóczkę jak swoją Dużą po prostu.
Ale tak sobie myślę, że pomimo tego włóczenia się i nieobecności w domu, Liza jest szczęśliwa z Tobą, włóczko :ok:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto kwi 27, 2010 7:44 Re: 10 lat i koniec przyjaźni - o tym jak miłosierni...

wiem, to miał być tymczas do wakacji maks :( a pewnie znacznie krócej, tyle czasu - było w zasadzie pewne, że Lizunia znajdzie Kochający Dom. I znalazła... tylko ten Domek, który ją kocha - ech... żeby się udało rozwiązać te problemy wyjazdowe...
Obrazek
Obrazek Obrazek

boniantos

Avatar użytkownika
 
Posty: 4648
Od: Śro lut 18, 2009 15:16
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 43 gości