Koty u B.Wahl.cz.III.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto maja 12, 2009 16:49

Kurcze, zrob mu zdjecie. Bedzie hit sezonu ))))Wyobrazilam to sobie )
Z agresywnymi psami, coz wydaje mi sie, ze czasami tak po prostu bywa. Jak z ludzmi. W najlepszej zlotej, kochajacej rodzinie moze sie narodzic Kuba Rozpruwacz. Jasne, rodzina ma wplyw...ale czasami naprawde rodzina ok, a dziecko jak od sasiada/I podobnie ze zwierzakami. Sama mialam kiedys takiego agresora. Od szczeniaka byl u nas, rzucal sie na syna, warczal. Wlasciwie to byly dwa szczeniaki, onki, bracia. Dziecko mialam chyba z 1,5 roczne..Jeden szczeniak aniol, drugi urodzony zabojca.
Znalezlismy im dom z wielkim ogrodem i bez dzieci.

A teraz wracajac do polnych psow. Dorze CC, ze jestes. Nie zalatwilam klatki lapki. Wrocilam pol godziny temu do domu i juz sama nie wiem, czy dzwonic i zalatwiac. Bo akcja musialaby odbyc sie jutro.
Powiedz CC, czy p.Jozef nie moglby z zarciem jej zostawic srodkow na wstrzymanie laktacji?
Bo jutro Beata pojedzie do Boguszyc po 3 szczeniaki i suka zostanie sama.
Moge sprobowac z ta klatka lapka na jutro, ale co dalej..Za malo czasu.
Acha, Beacie potrzebne jest towarzystwo - jedna osoba. Nie byla nigdy w Boguszycach, bedzie jej razniej.
Do p.Jozefa zadzwonie za godzine i poprosze zeby pojechal z dziewczynami na pole i pomogl lapac maluchy.
Obrazek Obrazek

Anna_33

 
Posty: 4120
Od: Nie mar 05, 2006 23:39
Lokalizacja: Warszawa Ursynow

Post » Wto maja 12, 2009 18:30

No pewnie, ze może zostawiać w jedzeniu leki na wstrzymanie laktacji, tylko trzeba bedzie jedzenie zostawiac codziennie i nie kości, tylko jakąś puszkę i to w jednym miejscu, żeby na pewno zjadła (i mieć nadzieję, że zje ona a nie inne psy).
Aniu, narazie nie załatwiaj łapki - popytam w Łodzi i jak się uda, to może pojedziemy z Tomkiem siedzieć na polu w weekend.

CoolCaty

 
Posty: 7701
Od: Śro sie 10, 2005 22:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto maja 12, 2009 18:47

Tomek to zywcem do psiego nieba pojdzie ;-)

Ok, to dzwonie i zgrywam p.Jozefa z Beata na jutro )
Kto pojedzie jutro z Beata?
Obrazek Obrazek

Anna_33

 
Posty: 4120
Od: Nie mar 05, 2006 23:39
Lokalizacja: Warszawa Ursynow

Post » Wto maja 12, 2009 19:45

Ja moge po 15....
Obrazek Obrazek

MalgosiaD

 
Posty: 746
Od: Pt sty 11, 2008 18:08
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto maja 12, 2009 19:52

Za pozno Malgosiu.
Umowilam Beate z p Jozefem na przedpoludnie jutro.
Poleca razem na laki lapac psiaki 8)
Mama podchodzi o metr blizej i lata przy niej cos laciate.
Obrazek Obrazek

Anna_33

 
Posty: 4120
Od: Nie mar 05, 2006 23:39
Lokalizacja: Warszawa Ursynow

Post » Wto maja 12, 2009 20:01

Jedno laciate mignelo nam w duzej dziurze. Bialo-rude. Beata-o ktorej wyjezdzasz? Moze cos wykombinuje cichaczem. Nie bedzie latwo bo sie prezesik zapowiedzial nie wiadomo o ktorej. Chetnie bym pojechala bo i p. Jozefa znam i znam droge.
Obrazek Obrazek

MalgosiaD

 
Posty: 746
Od: Pt sty 11, 2008 18:08
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto maja 12, 2009 20:09

Nastawiłam się na jutrzejszy wyjazd i jest mi wszystko jedno o której pojadę, byle był tam p.Józef :? .

Beata B.

 
Posty: 647
Od: Pon sty 01, 2007 17:23
Lokalizacja: Warszawa-Żoliborz

Post » Wto maja 12, 2009 20:22

Wyslalam Ci Beato pw z numerem do p.Jozefa. Doszlo?
Trafisz ewentualnie sama do Boguszyc?
Mozemy sprobowac przesunac godzine, ale 15 to troche za pozno raczej..
Obrazek Obrazek

Anna_33

 
Posty: 4120
Od: Nie mar 05, 2006 23:39
Lokalizacja: Warszawa Ursynow

Post » Wto maja 12, 2009 20:32

Trzymam kciuki za jutrzejsze wyrwanie rodzeństwa "mojego" Bronisława z dołu na polu. Bronek właśnie walczy z małym pluszowym bananem, próbuje go tarmosić, przewraca się, ale się nie zraża :lol:
Last ma się coraz lepiej. Zjada niemożliwe ilości mokrej karmy i uczy się jeść suchą. Na początku w ogóle nie potrafił jeśc suchej karmy - stał nad misą i lizał chrupki, ale idzie mu coraz lepiej i jak dostanie miskę, to słychac już chrupanie aż miło. Last miał pchły, więc pewnie dużo ich u psów Marzeny. A jak są pchły, to pewnie jest i tasiemiec - biedne zwierzaki.
Podczas ostatniej wizyty w Boguszycach zakochałam się w bokserce z niebieskim okiem. Ma 3 lata i ma nie obcięty ogon :1luvu: Zobaczcie tylko tego słodkiego pychola:
Obrazek Obrazek

ich wątek na dgm: http://www.dogomania.pl/forum/f28/boguszyce-bokserka-z-niebieskim-okiem-bokser-potrzebne-dt-137663/#post12279975

CoolCaty

 
Posty: 7701
Od: Śro sie 10, 2005 22:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto maja 12, 2009 21:31

No ze slodki, to malo powiedziane. Swietna jest.
Wrzucisz na boksery, czy zajac sie tym jutro?

Czy mozecie napisac Beacie jak sie jedzie dokladnie do Boguszyc.
Tzn sadze ze do ronda na Lodz trafi, ale dalej jak? bo ja jezdze jakos inaczej...
Obrazek Obrazek

Anna_33

 
Posty: 4120
Od: Nie mar 05, 2006 23:39
Lokalizacja: Warszawa Ursynow

Post » Wto maja 12, 2009 21:45

Beata, jesli bedziesz jechala sama, to spojrz na plan dojazdu na stronce schroniska, latwo z nim trafic.

Bylam dzisiaj z kicia u wetki i przy okazje dostalam dla "prawie 4-tygodniowych" szczeniakow sucha karme startera. Kasia i Tosia lubia mikro chrupki nawet na sucho. :-) Potem jeszcze cieple mleko na kolacje i mozna isc spac na misiu. :-)
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Wto maja 12, 2009 21:50

Agneska, że te Twoje dziewczynki takie są samodzielne no! Mój Bronek, to tylko mordę drze jak mu nie wychodzi jedzenie mokrego i leci do mnie szukając cycka. Startera też kupiłam, ale tylko się na nim poślizgał po wywaleniu na podłogę z miski :roll:
Aniu, wrzuć na boksery jak możesz.

CoolCaty

 
Posty: 7701
Od: Śro sie 10, 2005 22:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro maja 13, 2009 7:09

CoolCaty pisze:Podczas ostatniej wizyty w Boguszycach zakochałam się w bokserce z niebieskim okiem. Ma 3 lata i ma nie obcięty ogon :1luvu: Zobaczcie tylko tego słodkiego pychola:
Obrazek Obrazek

ich wątek na dgm: http://www.dogomania.pl/forum/f28/boguszyce-bokserka-z-niebieskim-okiem-bokser-potrzebne-dt-137663/#post12279975


CollCaty a wiesz coś może jak sunia reaguje na koty? bo może uda się załatwić dt dla suni u mojej siostry tylko Asia ma kotka i nie chce go narażać :wink: i sunie beagla. Musi tylko przekonać chlopaka i po południu będę coś wiedziała :)

kasiain

 
Posty: 28
Od: Sob paź 18, 2008 8:23
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Śro maja 13, 2009 7:37

Niestety nie wiem, ale mozna to chyba sprawdzić zaprowadzając sunię do kotów pani Ireny. Mogę to zorganizować najwcześniej w weekend.

CoolCaty

 
Posty: 7701
Od: Śro sie 10, 2005 22:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro maja 13, 2009 7:57

Kompletnie nie wiem co tutaj słychać :oops:
z braku czasu :oops: Pędzicie jak huragan. Wielki szacunek .

Ale mam ogromną prośbę :oops:
Jak bedziecie organizować jakiś transport na południe...ja potrzebuję dwa owczarki Kaukaskie z Boguszyc.
Siwą i Dakotę - 10-cio letnie staruszki od 9 lat u p.Wahl :cry: :cry: :cry:
Biorę je na dożywocie.
Mogłabym podjechać np. do Katowic

Melduję też , że wszystkie Boguszyckie koty, które dostałam mają sie bardzo dobrze.
Niestety , żaden jeszcze nie znalazł domku :(
Dziękuję Dogo i Miau za pomoc w walce ze skutkami powodzi i osuwiska.
Jesteście niesamowici .

Biafra

 
Posty: 207
Od: Czw maja 18, 2006 8:59
Lokalizacja: okolice Krakowa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar, Google [Bot], puszatek i 78 gości