Smoczek zaginęła 10.1.07(4): Koty i klopoty.. zaczynamy cz 5

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob kwi 11, 2009 15:30

samej radosci:) spokoju i milosci:) zyczy Aga z rodzina kocio-ludzka:)
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob kwi 11, 2009 16:23

Dziekuje bardzo ,,,
nie skladalam wizyt zyczen itp. bo z powodu braku lekarstw ostatnio bardzo kiepsko sie czulam, na szczescie wyzebralam w aptece 1 opakowanie bez recepty (musze doniesc) i jest odrobine lepiej, nie jestem taka spuchnieta i padnieta. Zbyt wczesne upaly tez swoje robia.

Kocie maja sie swietnie, Sonie probowalam przedwczoraj zlapac (gola reka) i mam teraz dwa super sznyty na nadgarstku .,. goja sie dobrze. Ale mam poczucie kleski kotagogicznej :( :roll: tym bardziej, ze Diable powrocilo do swojego dawnego ja, czyli ucieczki przy kazdym ruchu.

Wszystkim milym Gosciom dziekuje za pamiec, serdeczne zyczenia
i zycze wzajemnie najlepszych mozliwych
Swiat
zo,

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob kwi 11, 2009 16:41

Zowisiu, wpadam na chwilę życzyć Ci tego co najlepsze - zdrowia, spokoju, wielu pogodnych dni :)
Ostatnio edytowano Sob kwi 11, 2009 17:07 przez Anka, łącznie edytowano 1 raz

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob kwi 11, 2009 17:04

Zowisia pisze:.

Kocie maja sie swietnie, Sonie probowalam przedwczoraj zlapac (gola reka) i mam teraz dwa super sznyty na nadgarstku .,. goja sie dobrze. Ale mam poczucie kleski kotagogicznej :( :roll: tym bardziej, ze Diable powrocilo do swojego dawnego ja, czyli ucieczki przy kazdym ruchu.


A w jakim wieku była Sonia gdy ją wzięłaś
i ile teraz ma?

bo jakoś coś mi się tak wydawało że spora była gdy do Ciebie trafiła i podziwiałam Cię że zdecydowałaś się spróbować Ją oswoić :oops: (wtedy jeszcze myślałam że to tylko tymczas :wink: i obawiałam się że przez to oswajanie dłuugo u Ciebie posiedzi :roll: )

jak było lepiej to z czasem wróci do poprzedniego stanu (wiesz jeden krok do tyłu by później dwa do przodu zrobić ;) )

trzymam kciuki za Sonie :ok:

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17108
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Sob kwi 11, 2009 17:20

Miedzy 4 a 5 miesiecy miala, i zyla w trudnym otoczeniu; moze ludzie ja straszyli ? moze rzucali kamieniami albo zlapali i meczyli ??
wszystko dobre jej zapewniam, ale i tak slabo idzie to oswajanie ...
martwie sie, ze nie moge jej leczyc a powinna zostac odrobaczona i szczepiona, a tu nawet zlapac nie daje sie
sciski
z na wylocie

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob kwi 11, 2009 17:38

no tak...
to zadanie miałaś utrudnione bo i trudny start w życie i oststnia chwila na oswajanie
ale nie martw się Soni potrzebne tylko trochę więcej czasu niż normalnie
i się przekona że od ludzi nie trzeba uciekać oraz nawet czasem można dać im się pogłaskać i pomiziać troszeczkę ;)

będzie dobrze :ok:

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17108
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Sob kwi 11, 2009 21:49

Zowisia pisze:Dziekuje bardzo ,,,
nie skladalam wizyt zyczen itp. bo z powodu braku lekarstw ostatnio bardzo kiepsko sie czulam, na szczescie wyzebralam w aptece 1 opakowanie bez recepty (musze doniesc) i jest odrobine lepiej, nie jestem taka spuchnieta i padnieta. Zbyt wczesne upaly tez swoje robia.

Kocie maja sie swietnie, Sonie probowalam przedwczoraj zlapac (gola reka) i mam teraz dwa super sznyty na nadgarstku .,. goja sie dobrze. Ale mam poczucie kleski kotagogicznej :( :roll: tym bardziej, ze Diable powrocilo do swojego dawnego ja, czyli ucieczki przy kazdym ruchu.

Wszystkim milym Gosciom dziekuje za pamiec, serdeczne zyczenia
i zycze wzajemnie najlepszych mozliwych
Swiat
zo,


Oj, zo... :ok:

Życzę Ci wiary, że wszystko ma sens.

Życzę Ci nadziei, która obudzi Twoje serce i z nowym zapałem pozwoli spojrzeć na to, co już gdzieś przygasło.

Życzę Ci miłości tak ogromnej, że nie można jej zatrzymać dla siebie.

A przede wszystkim, życzę Ci, aby każdy kolejny dzień był piękniejszy od poprzedniego.

Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Nie kwi 12, 2009 2:26

Ech, .. no nic - najpierw dziekuje bardzo za wspaniale zyczenia

a nastepnie raporcik: teraz wieczorem o polnocy byla wielka akcja antyterrorystyczna - czyli zespol komandosow w liczbie jedna Duza robil napad na potwory w liczbie jeden maly czarny, gryzacy wsciekle, kopiacy i drapiacy mimo obcietych pazurow.

Diable zostalo przylapane w krytej kuwecie, drzwiczki zablokowane i zalepione, a nastepnie calosc z potworem w srodku zaniesiona do lazienki. Duza w stroju antyterrorystycznym (spodnie grube, kurtka polarowa, rekawice skorzane ogrodowe) zaczela lapac (ciezko przerazona) :(
No coz - nie byla to piekna i sprawna akcja, niestety. Lazienka niezle zrujnowana, siatka na koty zrobiona z firanki podarta w strzepy, sweter nie sprawdzil sie jako owijacz, rekawice przegryzione - w nich moje dwa palce prawie odgryzione, przy tym nieustanne wielkie warczenie i klapanie zebiskami, wyrywanie sie i latanie po scianach. Ostatecznie Diable zostalo mocno zlapane za jedna tylna noge, przytrzymane i wcisniete do transportera ,.. i na razie siedzi tam, a ja sie mocno zastanawiam, co dalej ... Adrenalina juz mi opadla, ale zanim opadla reke oblalam spirytusem, wtedy mniej boli - chyba bedzie ok bo nie ma opuchlizny.
Diable dostalo kolacje do transportera, moze wroci do formy - bedzie musiala przezyc bez kuwety, bo ja juz jej nie wyjme z tej torby, zycie jeszcze mi mile ... Chyba ze jutro sie odwaze i sprobuje jej ubrac obrozke i dac ten srodek na plecy ... :? :roll:

A moze jutro pojade do Krakvetu, chyba jest jakis dyzur ? Niech jej dadza glupiego jasia i zrobia z nia cos ...
Ja chcialam tylko dac jej odrobaczacz na plecy i ubrac obrozke ... :(
albo szelki, zeby miec za co przytrzymac no i zeby sie uczyla, ze to nic strasznego, jak sie jest lapanym. Ale teraz to chyba mam juz calkiem przechlapane ... :(
zo, kotolapacz do niczego ...

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie kwi 12, 2009 6:43

Wszystkiego co najlepsze, życzę...

Obrazek
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Nie kwi 12, 2009 11:43

generalnie to jesteś szczęściarz. Aby podać zastrzyk mojej Pusi (mam ją od maluszka czyli od 8 lat) polowaliśmy na nią we trójkę, ostatecznie udało się ją złapać nakrywając kołdrą tylko co dalej? Kot był w takiej furii i stresie, że zastrzyk został odpuszczony, bo Pusia zeszłaby na serce zjadając nas wcześniej. Dlatego też reakcja Soni nie dziwi mnie, biorąc pod uwagę, że masz ją od 4 miesięcy a ja swoją potworzycę od 8 lat. Zabiegów typu odrobaczenie czy szczepienie nie robi się co tydzień więc nie jest to największą przeszkodą w posiadaniu kota w stylu "nie dotykaj mnie"
Popatrz Zosiu jaka była gdy ją przyniosłaś a jaka jest teraz. Ludzie na forum opisują przypadki, że kot daje się pogłaskać po ...2 latach a ona przychodzi na mizianki do Ciebie a że wtedy kiedy sama chce ...no cóż to jest kot i jego natura. Pozostałe Twoje panny zachowywały się inaczej, było je łatwiej do siebie przekonać lub nie trzeba było wcale. A kłajszczanki widocznie takie są, zapytaj BarbAnn czy Aanię, mają też takie u siebie i wcale nie mają łatwiej. Kot ma swoje widzimisię i niekoniecznie jest ono wspólne z "widzimisiem" opiekuna i trzeba to zaakceptować biorąc zwierzaka pod swój dach.

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie kwi 12, 2009 18:17

wlasnie wrocilysmy ... Tweety napisalam sms
dziekuje za ustawienie sprawy w perspektywie -
jakos sie nauczymy, jakos sie pogodzimy ... chyba ...

ide fotnac potwora w lazience, gdzie ja zostawilam (kuwety czekaja)
no i sprobuje podac jakas kolacje ...

spokojnego drugiego dnia swiat ! moze jakies foty kankanowe powiesze,
sobie na pocieszenie ..
z

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie kwi 12, 2009 20:56

Zowisia pisze:wlasnie wrocilysmy ... Tweety napisalam sms
dziekuje za ustawienie sprawy w perspektywie -
jakos sie nauczymy, jakos sie pogodzimy ... chyba ...

ide fotnac potwora w lazience, gdzie ja zostawilam (kuwety czekaja)
no i sprobuje podac jakas kolacje ...

spokojnego drugiego dnia swiat ! moze jakies foty kankanowe powiesze,
sobie na pocieszenie ..
z


dacie radę, przez czas pobytu naprawdę są duże postępy u Soni

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon kwi 13, 2009 0:09

Dziekuje Tweety, ze wierzysz w sukces :)

Ja wlasnie wstalam (poprzednia noc nieprzespana, wiec wrociwszy ze zwierzakiem padlam nieprzytomna) i zabieram sie do zaleglej roboty. Sonia po powrocie tak sie schowala w lazience, ze dalam sobie spokoj z szukaniem jej (ale mieso zostalo zjedzone i slady w kuwecie byly, uff - wiec jakis kot tam dzialal), a teraz jest pierwsza w nocy i wyszla stamtad, w komplecie szeleczkowo-obrozkowym. Chodzi bardzo niesmialo i trzyma sie daleko od wrednej mnie, ale rzucane chrupki jadla ze wszystkimi, wode pije ...
No i to ona, a nie inny kot - jak odbieralam z Arki, to balam sie otworzyc torbe i sprawdzac, bo juz byla wybudzona. Tylko biale paluszki na tylnej lapce zobaczylam przez siatke.

Teraz trzeba bedzie odrabiac straty moralne .. ciekawe, jak dlugo to potrwa... :roll: :oops:
dobrego dyngusa zyczymy

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon kwi 13, 2009 0:53

Foty nowe .. Dyngusowe !!
Plamcia pozuje, ziewa, baletuje śpiąc, chwali sie ogonem razem z Oczkiem, okrągła czarna Bunia przelewa się przez framugę okna, Dzika Sonia robi piruety tamże, piękna Fuma duma ... koty to maja zycie ! :)
http://screeny.pl/125260
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazekObrazek

http://screeny.pl/125263
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazekObrazek

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon kwi 13, 2009 8:14

Zowisia pisze:ObrazekObrazek


Ojej... :oops:

:love:

Mru podziwiajacy
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 1342 gości