Whiskas, Kitekat, marketowe karmy - dlaczego NIE? cz. 2

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto gru 19, 2006 23:19

Basia_D pisze:Aja,
a masz moze dostęp do Bozity???
i Schmussy, ale tylko rybnej??


Na chwilę dzisiejszą weszłam do jednego sklepu ZOO , bo tyle tylko mam czasu będąc w Niemczech{ bo docelowo jeżdżę do Holandii :]} Jak tylko tam weszłam, to chwyciłam puszki kocie i dalej czytać skład.. :)Szczerze powiedziawszy-*nie było dużego wyboru.. Z tych znanych u nas była Animonda, zresztą skład po polsku też był na nich napisany :) , ale sprawdziłam inne, no i ten RopoCat wypadł najlepiej ze składu mięska. Jednak postaram się może poszukać innego sklepu z większym wyborem lub być może ktoś poleci jakieś holenderskie kocie jedzonko? Szczerze mówiąc język holenderski to czarna magia dla mnie i nie wiem czy połapię się ze wszystkim :) chociaż z drugiej strony nie trudno zauważyć procenty -czy 4% 8)- czy wiecej..
Obrazek
Obrazek

aja1974

 
Posty: 1467
Od: Wto lis 21, 2006 16:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto gru 19, 2006 23:19

w takim razie obserwuj, bo moze to cos innego niz lapczywosc?? a jak zauwazysz jakies niepokojace objawy, to lepiej zadzwon do weta
Kicia... 16.09.2016 (*)

mamba luna

 
Posty: 1509
Od: Pon gru 19, 2005 0:14
Lokalizacja: kielce

Post » Wto gru 19, 2006 23:28

tak zrobię... zobaczę jeszcze jutro, ale mam nadzieje, że to nic poważnego. Kropka jest dopiero co po badaniach krwi, które wyszły b. dobrze :wink:

aga_tka

 
Posty: 650
Od: Śro cze 14, 2006 8:01
Lokalizacja: Jaworzyna Śląska

Post » Śro gru 20, 2006 11:47

Przyczyną wczorajszych dolegliwości żołądkowych Kropki na 99% była karma (PPP Delicate 8O ) bo dzisiaj rano po jej zjedzeniu wymiotował Gacek :evil:

aga_tka

 
Posty: 650
Od: Śro cze 14, 2006 8:01
Lokalizacja: Jaworzyna Śląska

Post » Śro gru 20, 2006 12:00

sprawdź szczelność opakowania (czy nie było żadnych dziur w paczce) i datę ważności

ostatnio Frida zaraz po zjedzeniu wołowinki popełniła malowniczy rzyg przez pół kuchni, omijający o kilka milimetrów moje spodnie, a zakończony nadtrawionymi suchymi chrupkami PPP Adult, zjedzonymi jakieś pół godziny wcześniej, ale ekstremum się już nie powtórzyło, w najbliższym czasie... zakładam nadmierną łapczywość, jak to przy wołowinie... (martwiłam się, że może wołowina była podejrzanej świeżości... :? ) ale może dodali w nowej partii PPP czegoś np. ciężkostrawnego? 8O
Obrazek

Fri

 
Posty: 6301
Od: Śro sty 25, 2006 17:02
Lokalizacja: wpół do Wisły ;) wpół do Brdy ;P

Post » Śro gru 20, 2006 15:11

Aja, a koszty przesyłki ile?? :wink: Tak się tylko dla upewnienia pytam.

Kociara_9

 
Posty: 123
Od: Śro lip 12, 2006 17:07
Lokalizacja: Przasnysz

Post » Śro gru 20, 2006 16:13

aga_tka pisze:Przyczyną wczorajszych dolegliwości żołądkowych Kropki na 99% była karma (PPP Delicate 8O ) bo dzisiaj rano po jej zjedzeniu wymiotował Gacek :evil:

uuu-no to niedobrze-moze faktycznie cos w niej jest nie tak?? :roll:
Kicia... 16.09.2016 (*)

mamba luna

 
Posty: 1509
Od: Pon gru 19, 2005 0:14
Lokalizacja: kielce

Post » Śro gru 20, 2006 20:37

A jaka to karma PP??

Kociara_9

 
Posty: 123
Od: Śro lip 12, 2006 17:07
Lokalizacja: Przasnysz

Post » Śro gru 20, 2006 20:42

purina pro plan-dobra karma :)
Kicia... 16.09.2016 (*)

mamba luna

 
Posty: 1509
Od: Pon gru 19, 2005 0:14
Lokalizacja: kielce

Post » Śro gru 20, 2006 20:48

Wiem że dobra. Ale udało mi się ukroić krochę kurczaka i zamroźić dla kociaka. Będzie miał świeżutkie mięsko. Mamie się przyznałam :twisted:

Kociara_9

 
Posty: 123
Od: Śro lip 12, 2006 17:07
Lokalizacja: Przasnysz

Post » Śro gru 20, 2006 23:33

Kociara_9 pisze:Aja, a koszty przesyłki ile?? :wink: Tak się tylko dla upewnienia pytam.


Nie mam pojęcia :) nie zajmuję się sprzedażą wysyłkową, ale jeśli Ty się zorientujesz i mi powiesz, to bez problemu wyślę :)
Obrazek
Obrazek

aja1974

 
Posty: 1467
Od: Wto lis 21, 2006 16:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw gru 21, 2006 16:07

No to coś coraz mniej ufam PPP :?
Kurdee, a moja kicia nie zje rzecz jasna zamrożonego wcześniej kurczaka! Muuuusi być świeżuchny jak nic :?
A mama znowu sie diety czepia ;/
Próbujez nia gadac normalnie, ale...
Figusia, leniuuuuuuch kochany :)

Zuza-Figa

 
Posty: 267
Od: Czw sie 31, 2006 19:23
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt gru 22, 2006 16:22

Zamorduję tego kota :twisted: Wysypał ćwierć wiadra i sie zmieszało ze żwirkiem. Przecedziłam ale kilka granulek zostało. Trudno, teraz będzie tak jadł. :roll:

Kociara_9

 
Posty: 123
Od: Śro lip 12, 2006 17:07
Lokalizacja: Przasnysz

Post » Sob gru 23, 2006 13:58

Swego czasu (kilkanaście stron wcześniej w tym temacie) toczyła się dyskusja na temat jakośc suchych karm Animondy. Były jakieś sprzeczności i niedmówienia, co bardzo chciałabym teraz poprawić (szkoda, że wtedy nie było mnie na forum).

Otóż Animonda pokarm suchy ma bardzo słaby i nie wiem jaim cudem czytacie, że zawiera 35% mięsa- przecież tam pisze 35% białka, a nie mięsa- a białko dzielimy na to pochodzenia zwierzęcego i roślinnego. Mięsa (i odpadów mięsnych) jest w niej te 8%.


Uwżam, że bardzo trafna była uwaga Izy jesli chodzi o wybredne koty- po prostu nie należy im tak dogadzać. Moje tez kiedyś żarły wszystko, nie było rodzaju karmy, której by nie spałaszowały z apetytem- od Whiskasy i KiteKaty (stare dzieje na szczęście) po Hill'sa, Biomill'a, Royal'a itp. Domowe jedzonko (mięsko, warzywa i ryż) też smakowało, choć nigdy nie stanowiło podstawy diety. Puszki i surowe mięsko to był przysmak niebywały i kotami wręcz telepało ze szczęscia, jak im się skraweczek choćby najgorszego mięska dostał albo mała łyżeczka bardzo kiepskiej puszki. Ostatnio jednak wiele się zmieniło, koty stały się bardziej wybredne, suche karmy jedzą ale bez entuzjazmu, na puszki marudzą (ostatnio nowa puszka Sheby leżała cały dzień w misce aby zostać zjedzona, co kiedyś była niewyobrażalne), piersi z kurczaka zjedzą ale nie są one już takim przysmakiem. I chyba właśnie z tego powodu spojrzałam na moje koty i doszłam do wniosku, że dieta im nie zaszkodzi. Psotka jest raczej odpowiednia wagowo, co prawda kiedyś przy sterlyce wet powiedział, ze jest otłuszczona niemało, ale po niej tego nie widać. Ziutek natomiast urósł do rozmiarów misia, podnosze go z coraz większym trudem, fałdek tłuszczu nie ma, ale żebra są wyczuwlane bardzo słabo i to w dodatku tylko wtedy, jak ja mocno naciskam a on bardzo się rozciągnie. W Święta jeszcze im podaruję (jednym z przezntów pod choinkę sa nowe karmy), ale wraz z Nowym Rokiem zaczynamy dietę.

DamaKier

 
Posty: 898
Od: Pon gru 26, 2005 23:02
Lokalizacja: ze schroniska

Post » Sob gru 23, 2006 14:56

DamaKier pisze:Uwżam, że bardzo trafna była uwaga Izy jesli chodzi o wybredne koty- po prostu nie należy im tak dogadzać

i ja tez sie z tym zgadzam :) podpisuje sie za Mambe, z ktora jak wiadomo przez dogadzanie potem byly same klopoty-oczywiscie z mojej winy :oops:
po sterylce przytyla mi jakies pol kg, a teraz znowu stala sie niejadkiem, ale dogadzac jej nie zamierzam-dostaje to co do tej pory-ja nie narzekam, a ona jest zdrowa :D
Kicia... 16.09.2016 (*)

mamba luna

 
Posty: 1509
Od: Pon gru 19, 2005 0:14
Lokalizacja: kielce

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 59 gości