Ciachamy bezdomność cały rok (licznik: 228) cz.1, 2006-2007

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob wrz 22, 2007 11:36

CIACH'amy nadal :wink:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Sob wrz 22, 2007 23:09

Pewnie :D

Do wyciachania w najbliższym czasie pojedzie Ptyś, ale przed kastracją potrzebny bedzie powtórny wymaz - w poprzednim wyszły grzyby, które były przyczyną nieustającego kataru i trzeba sprawdzić czy juz wszystko jest OK.

Parę dni temu bylam po kociaka potrąconego u MonikiW, dowiedziałam się, że kilka bloków dalej jest stado 18 niewykastrowanych, bardzo płochliwych kotów :( :(
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Nie paź 14, 2007 17:52

Ptyś został wyciachany kilka dni temu przez swoją wirtualną Opiekunkę (nie osobiście oczywiście ;) ), która dała mu także tymczasowy Dom.

W międzyczasie wykastrowaliśmy azylowe koty: Martini, Mirka, Stefano.

A dziś pod skalpel poszły dzika koteczka, złapana przez Aanię (koteczka rezyduje u Myszki xww z okazji zabiegu) i koteczka Basiuli, która w czasie rekonwalescencji będzie mieszkać także u Myszki :king:

Dziękujemy serdecznie wszystkim, którzy pamiętają o akcji :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Pierwsza strona aktualna :)
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Nie paź 14, 2007 18:03

No i wypada poświętować z okazji rozpoczęcia trzeciej setki kastracji!!! :dance: :dance2: :dance: :dance2: :dance: :balony: Oby jak najszybciej do czwartej 8)
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Nie paź 14, 2007 18:36

Chylę czoło i.... :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: za trzecią i kolejne setki :D

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Czw paź 18, 2007 11:11

Wczoraj były dwa kolejne zabiegi :)

Adrii udało się zmobilizować panią karmicielkę do złapania kolejnego kocurka, no i na zabieg pojechała koteczka-staruszka, bezdomna, pod opieką BarbaryHorz. :D


W ogóle nie wiem co ta jesień ze sobą przyniosła, ale w ostatnich dniach hurtowo dzwonią ludzie z prośbą o pomoc w kastracjach. Niestety w większości przypadków jest to szczęście w nieszczęściu, ponieważ o tym, że trzeba te koty wykastrować przypominają sobie nieco za późno.

Zadzwoniła Pani, która na wsi dokarmia w stodole koty, które się schodziły z całej wsi i ma ich na tą chwilę..... 20 dorosłych i maluchy. Myślała, że może je do nas przywieźć i zostać ich wirtualnym opiekunem :strach: Umówiłyśmy się, że zorganizujemy im zabiegi, przy współpracy z Panią - jednak potrzebny jest ktoś, kto ma czas, kto może tam jeździć, zabierać koty (pani nie ma ani samochodu, ani transporterka).

Dzwonił pan, pracownik aresztu, z prośbą o zabranie od nich wszystkich dokarmianych kotów. Zaproponowałam kastracje, maja się zastanowić (w sumie nie wiadomo nad czym, bo na wiosnę będzie ich znów dwa razy wiecej).

Zadzwoniła Pani, która została do nas odesłana z innej organizacji :twisted: , pani ma w zakładzie pracy ok. 15 dorosłych kotów. Tutaj będzie o tyle najłatwiej, że Pani jest w stanie sama pomóc w organizacji zabiegów - łapać, będzie szukać przyjaciół do wożenia kotów na zabiegi.

Cały czas myślę o grupie prawie 20 bardzo dzikich kotów, które mieszkają na podwórku, z którego wzięliśmy Czesia...
Brakuje nam ludzi, samodzielnych, którzy są w stanie wziąć klatkę- łapkę, poczatować na te koty, zawieźć do lecznicy...

Wszystkim nie uda się pomóc, ale wszędzie tam, gdzie ludzie sami też są w stanie się zaangażować, włączyć w działanie - będziemy się starali pomóc. Przede wszystkim brakuje nam rąk do pracy - jak zawsze.
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Czw paź 18, 2007 11:35

I właśnie Chilli i Dolly, dwa słoneczka, jadą na zabiegi z Adrią :D
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Czw paź 18, 2007 14:48

Wczorajszy kocur, ktorego wiozłam do kastracji tak mi zasmrodził samochód, że musiałam dwa odświeżacze zużyć, zeby moc normalnie prowadzić :strach:

W lecznicy w tej chwili są Chilli i Dolly odbieram je po 17. Mam nadzieje, że wszstko będzie ok i szybciutko się zagoi. Musze przyznać, że o Dollinke się martwie. bo ona to taka sierotka jest :oops:

Adria

 
Posty: 1874
Od: Pt paź 28, 2005 10:59
Lokalizacja: Piekary

Post » Czw paź 18, 2007 18:54

Jak tam Dolly i Chilli?

Batka

 
Posty: 8464
Od: Pt paź 24, 2003 11:38
Lokalizacja: Stare Dobre Podgórze

Post » Czw paź 18, 2007 19:53

Adria?



A koteczki u mnie juz prawie zagojone. Kicie od Basiuli mam w planach odwiezc do domu juz w sobote. Slodka kocia, przytulaczek taki :)
Kicia Aani ma zaciecie architektoniczne - bez przerwy przemeblowuje klatke :twisted:

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Czw paź 18, 2007 20:16

Myszka.xww pisze:Kicia Aani ma zaciecie architektoniczne - bez przerwy przemeblowuje klatke :twisted:

Chce się dziewczyna urządzić :twisted: 8)
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Czw paź 18, 2007 20:17

Kotki są już w domu. Chilli zabieg przeszła bezproblemowo natomiast z Dolly były pewne problemy :( Najpierw nie zareagowała na narkoze więc musiała dosatć końską dawke a poźniej pomimo takij dawki była tak spięta, że wet nie umiał macicy wyciągnąc :roll: Dollinka to naprawdę tak bidulinka...ja chyba nie chce jej nikomu oddawać :oops:

Adria

 
Posty: 1874
Od: Pt paź 28, 2005 10:59
Lokalizacja: Piekary

Post » Czw paź 18, 2007 20:42

Biedna Dolinka :( Kciuki mocno trzymam za szybki powrot do formy :ok:





Chce się dziewczyna urządzić


Dzisiaj byl transporter w kuwecie, zwir w transporterze a na tym wszystkim miska do gory dnem i uroczo rozsypane zarcie :twisted:


Kupa zostala rzucona... na srodek pokoju :x

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Pt paź 19, 2007 11:40

Pierwsza strona aktualna - serdecznie dziękuję! :1luvu:
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Sob paź 20, 2007 1:07

a ja podnoszę i w najbliższym czasie postaram się coś wystawić :) i gratuluję niezmienie :D
chętni na kota
-
Pozytywne myślenie wszystko odmieni - ja wierzę w świat bez bezdomnych, cierpiących psów i kotów jeszcze przed 40.
---
Poszukuję osoby która może pomóc w sterylizacji kotów bezdomnych w Polanowie oraz Nowym Miasteczku oraz osoby która odwiezie wiejską kotkę na zabieg pod Kielcami. Proszę o info na pw. Dziękuję :-)

VeganGirl85

Avatar użytkownika
 
Posty: 16929
Od: Śro gru 29, 2004 9:09
Lokalizacja: Warszawa Grochów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: MB&Ofelia i 119 gości