Najgłupszy tekst do kota... - cz.2

[Aniada]

Możecie sobie kpić, ale jeśli chcę przesunąć mego Czesia, to żadne "czekaj" czy "odsuń się" nie wchodzi w grę. Kocurek reaguje wyłącznie na "przepraszam, Czesiu".

[kalair]

Ależ Aniada,któż by śmiał

[anulka111]

kinga w. pisze:
vadee pisze:
i jeśli już, to nie państwo, tylko JAŚNIE państwo

Już ćwiczę dworski ukłon!!


jako niewiasta powinnaś dygnąć TZ niech się kłania

dopiero teraz ćwiczysz ??? ja nie tylko ukłon mam wyćwiczony, ale i zachwalam wołowinkę pod niebiosa .....mowiac kotom,ze pancia zrobila znowu z siebie głupka w kolejnym sklepie ,by dostąc cudny kawałek na rolady , co konczy w pysiu pieska ......

.......fajny komentarz rzucila mi kolezanka jak zobacyzla wolowinke na blacie kuchennym , " o jaka piękna , robisz rolady???" a ja " nie, porcjuje dla kotków ...."..mina tez bezcenna ......bo ona dotad głownie kojarzy ,ze kot je wszystko i sam sie wyzywi ))............. na szczescie nie ma kota

[kinga w.]

Poddaje się. Chciałabym zobaczyc tę minę! Musiała być odjazdowa! Niestety dużo ludzi uważa że kotu trzeba dać mleka a resztę niech sobie sam złapie... Ew. w ramach łaski ziemniaki co z obiadu zostały.
Swoją drogą, grosik za myśli moich sąsiadów i personelu w sklepie... Personel musi się troszkę domyslać gdzie ida tony wątróbek, filetów z ryb i kuraka, a sąsiedzi... zapach gotowanej rybki pewnie snuje się po klatce... Za często jak na piątkową tradycję.

[anulka111]

ja mam wiecej tupetu teraz juz mam wprawe ...i dla psiny i kotow nie ukrywam ,ze kupuje........... dodaje tylko ,ze one testuja .......czy jadalna......od czasu jak przylapalam w dwoch sklepach zmiane dostawcy....to jakos tak na wszelki wypadke daja mi ładne kawałki .....bo moje zwierzakami naprawde kreca nosem jak cos nie tak z wołowinka lub indyczkiem .....



a w jednym sklepie ekspedientka hehe jest kociara , bo keidys sie zgadalo ...jak wyszukiwalam kaewalka wołowinki bez zyłek .....bo mnie sie tak lepiej je )
pani od rauz mnie miala ......i powiedziala ....spokojnie mam dwa koty ....tez ma pani wybredne to sie juz nie kryłam....


coz z czasme wychodzi na to ,ze nikogo nie jestme w stanie zabić z jakiegokolwiek powodu, ale zabić sie dla kawąłka ładnej wołowinki i owsz4em..... Gucio w nagrode jak kroje wołowinke to mruczy cąły czas az do podania )) .
więc jesli ktos się zastanawia ,czy warto jest kluski z sosem i pasztety .....to potwierdzam warto ) ( mało teog ja naprawde lubie i pasztety i sosy ))

[kinga w.]

Ja niekoniecznie, ale koty łaskawie czasem rybką się podzielą, a ja i tak rybkę z pary na talerzu solę... No, chyba że one sa pierwsze przy moim talerzu... Na szczęście nie jadają jarzyn!

[vadee]

Wy zachwalacie wołowinkę, a ja na czworaka udawałam, że piję wodę z miski, żeby zachęcić jaśniepanny do nie-odwodnienia się po sterylce

[kinga w.]

Wy zachwalacie wołowinkę, a ja na czworaka udawałam, że piję wodę z miski, żeby zachęcić jaśniepanny do nie-odwodnienia się po sterylce

Przebijasz wszystko!!
a ja się w takim razie pochwalę, że Klaczek rozumie hasło "łykamy". Pigułka wchodzi. Wystarczy delikatnie przytrzymać pyszczek sam otwiera, jeśli dobrze wrzucę pigułę to łyka, jeśli wrzucę gorzej, to chwilę międli w pyszczu ale nie wypluwa. Tydzień treningu 3x dziennie i kotek łyka jak młody pelikan kluchy.

[vadee]

respekt

[kinga w.]

respekt

Też byłam w szoku jak od krwawych potyczek przeszliśmy do takiej cudownej współpracy! Pojął biedaczek nieuchronność?

[vadee]

wątpię, pewnie przygotowuje jakiś kontratak

[kinga w.]

Się jeszcze odgryzie??

[vadee]

no i sama sobie odpowiedziałaś
zresztą widać po zdjęciu, że za tymi kosmatymi uszkami się kryją różki

[kinga w.]

Oj, żebyś wiedziała! Mały tajfun... Ale jak śpi to słodziutki!

[vadee]

no właśnie w tym problem, że te małe, demolujące dom srajdki mają w sobie coś takiego, że się nawet nie mozna porządnie powściekać