PALUCH 15.MRAU. Jesień w pełni, a kocich bied nie ubywa :(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sie 04, 2016 23:16 Re: PALUCH 15. 150 kotów. Lester nadal czeka na pomoc!

Asiu, pięknie dziękujemy!

Dziękujemy także wszystkim zaangażowanym w Puszkową zbiórkę :1luvu:


GPK_MRAU pisze:Zimą, gdy kotów jest mniej, w miarę możliwości magazynujemy środki na lato.
Niestety, gdy tylko kotów robi się więcej i pod opieką mamy mnóstwo kociąt, zapasy topnieją w zastraszającym tempie :strach: .
Wysyłamy do schroniska zamówione puszeczki i dosłownie po trzech dniach mamy sygnał, że ...jedzenie już się kończy :strach: .

Jeśli ktoś chciałby dołączyć do nas i razem z nami zapełniać kocie brzuszki pysznym jedzonkiem, zapraszamy :1luvu:
Teraz, w tym trudnym dla nas wszystkich czasie, bardzo pomocne będą nawet pojedyncze wpłaty :201494 .


W lipcu kupiliśmy karmę za niemal 3000 zł!

Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt-Viva!
ul. Kawęczyńska 16 lok.39
03-772 Warszawa
93 2030 0045 1110 0000 0255 7970
W TYTULE: Puszka dla Paluszka/nick


Jedzonko znika w szybkim tempie, ale dzięki Wam jest cały czas na stanie. Zaraz lecimy z kolejnym zamówieniem :ok:
Obrazek Obrazek

jamkasica

 
Posty: 3205
Od: Śro sie 25, 2010 9:42
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sie 04, 2016 23:21 Re: PALUCH 15. 150 kotów. Lester nadal czeka na pomoc!

jak Lester? Co leczycie u niego? To katar czy cos jeszcze? Jakie są testy? Strasznie ciężko przejsć koło niegho obojętnie. Obok innych tez niezmiernie. A ja jak zwykle zapchana jestem. A tak chciłabym pomoc wszystkim.

asia2

 
Posty: 5689
Od: Sob wrz 04, 2010 14:43

Post » Czw sie 04, 2016 23:58 Re: PALUCH 15. 150 kotów. Lester nadal czeka na pomoc!

Zabieranie miotów kotkom oddalającym się na chwilę... wgniotło mnie w siedzenie. Kto dzwoni po straż miejską, aby przyjechała? Nie można jakoś tego przystopować? np dając czas na pojawienie się kotki? Chyba ze to "zyczliwi inaczej" mieszkańcy bloku chcący się pozbyć kociaków.
Nie no nie wytrzymuję takich akcji nerwowo.

Dobrze, ze Lester jeszcze z nami jest. Tak się o niego boję..
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35642
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pt sie 05, 2016 0:20 Re: PALUCH 15. 150 kotów. Lester nadal czeka na pomoc!

Marzenia11 pisze:Zabieranie miotów kotkom oddalającym się na chwilę... wgniotło mnie w siedzenie. Kto dzwoni po straż miejską, aby przyjechała? Nie można jakoś tego przystopować? np dając czas na pojawienie się kotki? Chyba ze to "zyczliwi inaczej" mieszkańcy bloku chcący się pozbyć kociaków.
Nie no nie wytrzymuję takich akcji nerwowo.

Dobrze, ze Lester jeszcze z nami jest. Tak się o niego boję..


Dobrzy ludzie dzwonią. Kocięta ratują. To też jedna z tych niezmiennych od lat rzeczy :x .
Nikt nie ponosi za nic odpowiedzialności bo i o jasne określenie właściwości tu trudno. Schroniska stanowisko jest jasne (http://www.napaluchu.waw.pl/aktualnosci/520/)
, no więc kto? :roll: SM? Duże znaczenie mają pewnie i okoliczności zgłoszenia. No i część tych miotów wcale przez eko-patrol nie przechodzi. Jak edukować społeczeństwo, które nadal siatkowanie okien traktuje jak fanaberię, a kastrację jako okaleczanie? :20147
Obrazek Obrazek

jamkasica

 
Posty: 3205
Od: Śro sie 25, 2010 9:42
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sie 05, 2016 7:02 Re: PALUCH 15. 150 kotów. Lester nadal czeka na pomoc!

Dobrzy ludzie bardzo chętnie przynoszą sami, w kartonach...
Zupełnie bezmyślnie skazując na schronisko kocięta wolnożyjących kotek.

Ale i tak większość kociąt trafia do schroniska prosto z domu :( . Od domowych kotek.
Puchate kuleczki, czyste, pachnące pościelą, doskonale zsocjalizowane.
Bo wiecie, kotka domowa musi choć raz urodzić, przecież nie można odbierać jest radości macierzyństwa, bo "a pani to chciałaby być wysterylizowana?. Więc jak już te kocięta się urodzą to niech schronisko się nimi zajmie :(


Wczoraj, oprócz 606/16 została odebrana także 590/16 :ok:
Obrazek

Revontulet

 
Posty: 5813
Od: Sob maja 26, 2012 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sie 05, 2016 7:25 Re: PALUCH 15. 150 kotów. Lester nadal czeka na pomoc!

Marzenia11 pisze:Zabieranie miotów kotkom oddalającym się na chwilę... wgniotło mnie w siedzenie. Kto dzwoni po straż miejską, aby przyjechała? Nie można jakoś tego przystopować? np dając czas na pojawienie się kotki? Chyba ze to "zyczliwi inaczej" mieszkańcy bloku chcący się pozbyć kociaków.
Nie no nie wytrzymuję takich akcji nerwowo.

Dobrze, ze Lester jeszcze z nami jest. Tak się o niego boję..


Wczoraj ja i wetka długo rozmawiałyśmy ze strażnikiem eko-patrolu,który przywiózł Maciupki z miotu XXXI/16 o tym,że takie Okruszki nie mają żadnych szans w schronisku i nie wolno zabierać Ich,bo na pewno w pobliżu jest matka.Nic do głąba nie docierało.Stwierdził,że w momencie jego przyjazdu Matki Kociąt nie było,a jak chcemy to możemy sobie jechać na ul.Rzeczypospolitej i czekać na Koteczkę.Kiedy wszedł do biura z przywiezionymi Maleństwami wesoło oświadczył -przywiozłem wam kolejnych 6 do karmienia.
Kociaczki były na jakiejś budowie-straż wezwał pracownik z tej budowy
Obrazek

MAU

 
Posty: 2738
Od: Śro paź 24, 2012 11:45

Post » Pt sie 05, 2016 7:42 Re: PALUCH 15. 150 kotów. Lester nadal czeka na pomoc!

Ręce opadają :( .
Pytanie ile z nich przeżyje? Jeśli w ogóle któreś przeżyją :( .
Ale ktoś śpi spokojnie w poczuciu, że pomógł i "uratował" kotki :evil:
Obrazek

Revontulet

 
Posty: 5813
Od: Sob maja 26, 2012 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sie 05, 2016 8:10 Re: PALUCH 15. 150 kotów. Lester nadal czeka na pomoc!

Aktualizacja:

Sobota: jamkasica, WegeKocurro, magdar77, sqter
Niedziela: MissJoas, boniedydy. Revontulet

Magoska_, to co? Niedziela? :wink:
Obrazek

Revontulet

 
Posty: 5813
Od: Sob maja 26, 2012 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sie 05, 2016 9:20 Re: PALUCH 15. 150 kotów. Lester nadal czeka na pomoc!

może być.

Jak stoimy z peletem?

magoska_

 
Posty: 1756
Od: Nie lis 07, 2004 13:38
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sie 05, 2016 9:37 Re: PALUCH 15. 150 kotów. Lester nadal czeka na pomoc!

Też zajrzę w niedzielę, dostałam właśnie nową dostawę gazet od rodziców. W zależności od tego, co mi się jutro uda upolować przywiozę też albo indyka, albo wołowinę. Chyba że lepiej gotowanego kurczaka dla kociaków?

Vombat

 
Posty: 431
Od: Wto gru 08, 2015 12:38
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sie 05, 2016 9:57 Re: PALUCH 15. 150 kotów. Lester nadal czeka na pomoc!

Revontulet pisze:
Hania66 pisze:Jakoś wcześniej nie doczytałam :oops: , a co jest Salwadorowi, bo na zdjęciu wygląda to niefajnie :(


Miał na uszach krwiaki. Podobno od zbyt intensywnego trzepania uszami. Obecnie uszka goją się po zabiegu :ok:
Uszka przed zabiegiem wyglądały tak:
ObrazekObrazek

Dzięki za odp, zdrowiej kocie :ok:

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sie 05, 2016 14:06 Re: PALUCH 15. 150 kotów. Lester nadal czeka na pomoc!

Vombat pisze:Też zajrzę w niedzielę, dostałam właśnie nową dostawę gazet od rodziców. W zależności od tego, co mi się jutro uda upolować przywiozę też albo indyka, albo wołowinę. Chyba że lepiej gotowanego kurczaka dla kociaków?


Super! :ok:
Obrazek

Revontulet

 
Posty: 5813
Od: Sob maja 26, 2012 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sie 05, 2016 16:54 Re: PALUCH 15. 150 kotów. Lester nadal czeka na pomoc!

Witam Wszystkich serdecznie :)

To mój pierwszy post na forum.

Piszę w sprawie Lestera. Moja kumpela może dać dla kocurka dom tymczasowy. Jest jedna sprawa: czy ktoś mógłby wesprzeć finansowo leczenie Lestera? Może zrobimy zrzutkę? Koleżanka na razie myśli o DT, ponieważ dużo pracuje i czasami wyjeżdża na parę dni. Nie chciałaby, aby kot odczuwał brak towarzystwa człowieka. W każdym razie chciałaby pomóc, dając DT dla Lestera, aby mógł wyzdrowieć. To jest osoba, która lubi koty i już dawno rozmyślała o posiadaniu kota. Chciałaby też wsparcia podczas poszukiwania DS dla Lestera jak będzie już zdrowy.

Ja niestety nie mogę wziąć Lesterka :( Widziałam go w szpitaliku na Paluchu, kiedy zabierałam Hektora. Lester tak bardzo lgnie do człowieka ... :( Cały czas o nim myślę :( O innych chorych kotkach również :placz: Dlatego proszę znajomych o pomoc i dziś dowiedziałam się, że koleżanka chce pomóc :)

Hektor czuje się coraz lepiej. Ma naprawdę niezły apetyt :) To ogromna radość. Co prawda jeszcze kicha. Ale wiem, że będzie dobrze! :ok: Dziś będzie miał trzecią wizytę u lekarza i dowiemy się, co mówią jego wyniki krwi.

Chmielka

 
Posty: 2
Od: Pt sie 05, 2016 16:19
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sie 05, 2016 18:27 Re: PALUCH 15. 150 kotów. Lester nadal czeka na pomoc!

Cześć Chmielka, ja pokryję wszystkie koszty leczenia Lestera. Kupię też dobrą karmę, jeśli koleżanka go weźmie.
Sheikuś [*] Kermit [*]

myrzapl

 
Posty: 1333
Od: Sob mar 27, 2010 0:04
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sie 05, 2016 18:39 Re: PALUCH 15. 150 kotów. Lester nadal czeka na pomoc!

Dzieki dziewczyny, wspaniale byloby, gdyby Lester opuscil schronisko :).
Jesli kolezanka jest zdecydowana to dobrze byloby, gdyby przyjechala jutro na 12-ta. Im szybciej znajdzie sie w domu tym lepiej :)
Obrazek
Obrazek
Obrazek

magdar77

 
Posty: 4892
Od: Wto sty 08, 2013 22:44
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google Adsense [Bot], MB&Ofelia, puszatek, zuza i 1323 gości