kussad pisze:Kichanie wsteczne? - to nic takiego strasznego.
U nas zanim w ciągu kilku miesięcy postawiono diagnozę usłyszeliśmy 8 skrajnie różnych z chorobą serca włącznie....
Choculi tuż po postawieniu diagnozy pomogła szyszka chmielu, środki uspokajające....
Teraz nie reagujemy paniką tylko ją rozpraszamy i przestaje kichać i kaszleć wstecznie...
Nasza gapcia zamiast kichać i kaszleć jak każdy jako maleństwo nauczyła się to robić w odwrotnym kierunku

to jest koszmarne i wygląda strasznie ,zwłaszcza jak przechodzi w kaszel i kleszcz stoi w pozycji buldoga ,na wygiętych łapkach

wetka też mówi że spoko ,ale trzeba wiedzieć że będzie to miała do końca życia ,a żyć będzie długo i szczęśliwie bo to na ogół na nic nie rzutuje .
Dziś byłam sama z sobą u weta ,tz. u patrzałkologa

miałam dylemat podnieść się z łóżka czy nie ? miło i cieplutko ,a na dworzu szaro ,buro byle jak...no ale się zwlekłam .
Mam zapisane patrzałki ,jedno oko gorsze od drugiego ,ale nie jest źle chociaż wstęp był nieco przerażający
choruje pani na astmę ? sterydy 38 lat ? nadciśnienie ? oj niedobrze
ale tylko na strachu się skończyło
nie jest źle ,prawe oko nie chciało czytać(już miałam go palnąć

) ,lewe było grzeczniejsze
Obok okulisty ,przybytek z okularami i tu dramat ceny oprawek z kosmosu ,miła dziewczyna poci się proponując mi coraz to insze ,a pytam ile ? 399?

2 worki karmy i żwirek
dziewczę się pośmiało i mówi to tu mamy w promocji ,do szkieł oprawki gratis
no i żeś ma się dogadały .
