Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
anita5 pisze:Dziś minął rok od podania Balbi komórek macierzystych. To była akcja!
Na nóżki podziałało, ale na pęcherz niestety nie... Myślę, że warto było.
anita5 pisze:Z pęcherzem różnie, raz gorzej, raz lepiej, ale najwyraźniej dieta nie pomaga i wybieram się w czwartek z nią na badania i po leki.
Teraz na kocach na balkonie leży, wielce zadowolona.
anita5 pisze:Teraz to już żaden foch... Jest źle...
Wczoraj Balbi miała robione badania krwi, wiem, że trzustka nadal tak kiepsko, jak wcześniej, żadnej poprawy, a do tego ma podniesiony mocznik i zdaje sie, ze sypią się nerki.![]()
![]()
Mocno schudła.
Urwałam się z zajęć i jadę z nią na kroplówkę i ustalić co dalej.
A do tego Eleli chory...
Pochlastac się można.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Franciszek1954, Google [Bot] i 138 gości