Cudna sparaliżowana Balbinka - ['] ((((((((

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon kwi 04, 2016 19:44 Re: Cudna sparaliżowana Balbinka - dziękujemy Ciociom :))

to najlepszego w te urodziny komórkowe!
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42097
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Wto kwi 05, 2016 12:12 Re: Cudna sparaliżowana Balbinka - dziękujemy Ciociom :))

anita5 pisze:Dziś minął rok od podania Balbi komórek macierzystych. To była akcja!
Na nóżki podziałało, ale na pęcherz niestety nie... Myślę, że warto było.


Pewnie,że warto, zawsze warto, jeśli tylko jest nadzieja :ok:
To za ten pęcherzyk, coby sie naprawił w końcu :ok: :ok: :ok:
Lek dział czy nie widac poprawy?

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26855
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto kwi 05, 2016 12:55 Re: Cudna sparaliżowana Balbinka - dziękujemy Ciociom :))

anita5 pisze:Obrazek

Wieczorne przytulanki z Balbinką... :D


Ale przytulanie musicie jeszcze poćwiczyć, bo coś to się Dama napina :twisted:

Atta

Avatar użytkownika
 
Posty: 11498
Od: Śro lip 09, 2014 17:41
Lokalizacja: Śląsk

Post » Wto kwi 05, 2016 14:20 Re: Cudna sparaliżowana Balbinka - dziękujemy Ciociom :))

Z pęcherzem różnie, raz gorzej, raz lepiej, ale najwyraźniej dieta nie pomaga i wybieram się w czwartek z nią na badania i po leki.
Teraz na kocach na balkonie leży, wielce zadowolona.
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Wto kwi 05, 2016 14:21 Re: Cudna sparaliżowana Balbinka - dziękujemy Ciociom :))

anita5 pisze:Z pęcherzem różnie, raz gorzej, raz lepiej, ale najwyraźniej dieta nie pomaga i wybieram się w czwartek z nią na badania i po leki.
Teraz na kocach na balkonie leży, wielce zadowolona.


ba ! też bym była gdyby tak ktoś o mnie dbał :lol:

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26855
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto kwi 05, 2016 14:33 Re: Cudna sparaliżowana Balbinka - dziękujemy Ciociom :))

Atta pisze:
anita5 pisze:Obrazek

Wieczorne przytulanki z Balbinką... :D


Ale przytulanie musicie jeszcze poćwiczyć, bo coś to się Dama napina :twisted:


Tulimy ile się da! :D

Dziś rano była akcja, jadła śniadanie w klatce, żeby nie wyżerała niedozwolonej karmy innym, i potem tam siedziała i rozmyslała, a ja piłam kawę tuż obok. Patrzę na nią, a ona na mnie, robi taką słodką dramatyczną minkę i kwili. To musiało być: Wypuść mnie!
:D No i tyle, wypuściłam.
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Wto kwi 05, 2016 17:49 Re: Cudna sparaliżowana Balbinka - dziękujemy Ciociom :))

Ode mnie też- spóźnione wszystkiego najlepszego Balbinko :1luvu:

Baltimoore

Avatar użytkownika
 
Posty: 5504
Od: Sob sty 03, 2015 18:44

Post » Czw kwi 07, 2016 13:23 Re: Cudna sparaliżowana Balbinka - dziękujemy Ciociom :))

I wsio jasneeee ! Pańcia kawkę popija na kanapie, a panna B śniadanie je w klatce. Jak tak można :P Ta zniewaga krwi wymaga :ryk: Potem dama robi focha podczas sesji zdjęciowej, ale to ma uzasadnienie :mrgreen:

Atta

Avatar użytkownika
 
Posty: 11498
Od: Śro lip 09, 2014 17:41
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pt kwi 08, 2016 17:21 Re: Cudna sparaliżowana Balbinka - dziękujemy Ciociom :))

Teraz to już żaden foch... Jest źle...
Wczoraj Balbi miała robione badania krwi, wiem, że trzustka nadal tak kiepsko, jak wcześniej, żadnej poprawy, a do tego ma podniesiony mocznik i zdaje sie, ze sypią się nerki. :cry: :cry: :cry: Mocno schudła. :cry: Urwałam się z zajęć i jadę z nią na kroplówkę i ustalić co dalej.
A do tego Eleli chory...
Pochlastac się można.
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pt kwi 08, 2016 17:25 Re: Cudna sparaliżowana Balbinka - dziękujemy Ciociom :))

Anitko, dostaje cos na tę trzustkę pomocniczo, np. amylan?
A co sie dzieje z Elelim?
Trzymamy kciuki :ok: :ok: :ok:

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26855
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pt kwi 08, 2016 17:34 Re: Cudna sparaliżowana Balbinka - dziękujemy Ciociom :))

No właśnie, doczytałam, że jeszcze dobrze przed jedzeniem podać enzymy.
Obrazek

Axa76

 
Posty: 3889
Od: Śro wrz 24, 2008 13:56
Lokalizacja: Cieszyn

Post » Pt kwi 08, 2016 21:36 Re: Cudna sparaliżowana Balbinka - dziękujemy Ciociom :))

anita5 pisze:Teraz to już żaden foch... Jest źle...
Wczoraj Balbi miała robione badania krwi, wiem, że trzustka nadal tak kiepsko, jak wcześniej, żadnej poprawy, a do tego ma podniesiony mocznik i zdaje sie, ze sypią się nerki. :cry: :cry: :cry: Mocno schudła. :cry: Urwałam się z zajęć i jadę z nią na kroplówkę i ustalić co dalej.
A do tego Eleli chory...
Pochlastac się można.


O rany nasza Balbisia :placz:
A w ogóle to ile masz kotów pod opieką? bo ja sie nie orientowuje nic :oops:

Atta

Avatar użytkownika
 
Posty: 11498
Od: Śro lip 09, 2014 17:41
Lokalizacja: Śląsk

Post » Sob kwi 09, 2016 6:31 Re: Cudna sparaliżowana Balbinka - dziękujemy Ciociom :))

Od 5 nie śpię, bo i po co, prawda.

Bardzo dziekuję za życzenia 'komórkowe' dla Balbisi, za dobre słowo i wsparcie wszelijakie.
Wczoraj Balbisia dostała kroplówkę w gabinecie, a teraz będę już podawać sama, plus leki. W czwartek kontrola krwi.
Ona nie dostaje żadnych pomocniczych substancji, ponieważ musiałoby to być coś w niewielkiej ilości, co mogłabym rozkruszyć i podawać w strzykawce do pysia. Tabletki nie jestem w stanie jej podać. W takich sytuacjach odzywa się w niej dzikość serca... Ale spróbuję z tym amylanem, zamówię dziś. Może się uda, jakoś.

Eleli nagle dostał biegunki i to z krwią, miał okropnie twardy brzuszek i był jakiś dziwny. Po lekach poprawiło się znacznie, o 9 jedziemy na kolejne zastrzyki.

Atta, mam pod opieką 9 kotów, tu są pokazane:

viewtopic.php?f=46&t=166502

:)
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Sob kwi 09, 2016 6:52 Re: Cudna sparaliżowana Balbinka - dziękujemy Ciociom :))

nie z takich kłopotów Balbiś wychodziła, będzie dobrze :)
Wojtusiu... zabrałeś moje serce. odwiedź mnie proszę, kiedyś..we śnie..w innym futerku.
ObrazekObrazek

mamaGiny

Avatar użytkownika
 
Posty: 7113
Od: Pon maja 10, 2010 10:30
Lokalizacja: Śląsk

Post » Sob kwi 09, 2016 12:29 Re: Cudna sparaliżowana Balbinka - chora... :(

Też mam nadzieję, że Słonko szybko wygrzebie się z tego dołka :ok:
Widzę,że ona też taka jak Kluska. Nasza potrafi nawet kilka minut po zaaplikowaniu tabletki zwymiotować :? Trza biegac z nią do Ilony na zastrzyki. A tam juz nie ma , że boli :P Za to po powrocie ogarnia ją taka radość, że co by w miskach nie było to wszystko pakuje w siebie :mrgreen:

Atta

Avatar użytkownika
 
Posty: 11498
Od: Śro lip 09, 2014 17:41
Lokalizacja: Śląsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Franciszek1954, Google [Bot] i 138 gości