Czarne Diabły Tasmańskie VI - Król Julian w DS!

Mądry kotek :1luvu:

Kolekcja rudych jakoś się kula ... ugłaskalam Rudego, wylazł z dziury, pojadł trochę i popsocił :wink:

. Leszek łazi luzem, jest nieźle, zostawię tak na noc. Łóżko już zwiedził, z wymowną miną :evil:

CDT powoli akceptują nieoczekiwanego gościa. Zidane co prawda była łaskaw się spawiować z wysokości pawlacza :roll:

ale miła z jego strony że w dół a nie na górze :roll:

.
Wiolcia nie wie, czy syczeć, czy wąchać nowego, więc robi to na zmianę :mrgreen:

. Astra wie - syczy jak leci :twisted:

Byłam w moim ogródku - niestety, aparat miał padnięta baterię

. Ślicznie kwitnie :love:

marzanka, kocimiętka i bluszczyk kurdybanek. Inne rośliny już mocno wyszły z ziemi i zazieleniły się intensywnie :ok:

edit: biuletyn specjalny - Leszek strzelił klocka :ok:

ufff ... szału nie ma, dość twarde bobki, ale idą :ok:

Będę bardzo oryginalna: za spokój w stadzie i domu :mrgreen:

alix76 pisze:Kolekcja rudych jakoś się kula ... ugłaskalam Rudego, wylazł z dziury, pojadł trochę i popsocił . Leszek łazi luzem, jest nieźle, zostawię tak na noc. Łóżko już zwiedził, z wymowną miną CDT powoli akceptują nieoczekiwanego gościa. Zidane co prawda była łaskaw się spawiować z wysokości pawlacza ale miła z jego strony że w dół a nie na górze .
Wiolcia nie wie, czy syczeć, czy wąchać nowego, więc robi to na zmianę . Astra wie - syczy jak leci

Byłam w moim ogródku - niestety, aparat miał padnięta baterię . Ślicznie kwitnie marzanka, kocimiętka i bluszczyk kurdybanek. Inne rośliny już mocno wyszły z ziemi i zazieleniły się intensywnie

edit: biuletyn specjalny - Leszek strzelił klocka ufff ... szału nie ma, dość twarde bobki, ale idą

uuuufffff...

No i tak, Leszek pospał ze mną w nocy a rano wrócił do swojego domu :ok:

Astra zwiedza pod moja kontrola mieszkanie :wink:

CDT odsypiają noc na lodówce :twisted:

**Adopcje: 9 >>**

alix76 pisze:No i tak, Leszek pospał ze mną w nocy a rano wrócił do swojego domu Astra zwiedza pod moja kontrola mieszkanie CDT odsypiają noc na lodówce

Znalazł się pancio

Oby go pilnował. Magda napisz słów kilka.

Asia, tu jest więcej viewtopic.php?f=1&t=153006&start=15#p9823901 - kocio uciekł z wysokiego parteru niedoświadczonej Pani. Będzie zaczipowany a dziś okna są już mierzone do osiatkowania :wink:

.
Dobrze, że dobrze się skończyło :ok:

**Adopcje: 9 >>**

alix76 pisze:Asia, tu jest więcej viewtopic.php?f=1&t=153006&start=15#p9823901 - kocio uciekł z wysokiego parteru niedoświadczonej Pani. Będzie zaczipowany a dziś okna są już mierzone do osiatkowania .
Dobrze, że dobrze się skończyło

Zapomniałam, że on osobny wątek ma.

Astra pozwiedzała sobie mieszkanie

jak widać z kuchenką i blatem dobrze sobie radzi :mrgreen:

. Jutro sterylka i testy, będzie mogła w pełni integrować się ze stadkiem

Wiolcia wypoczywała i oczekiwała głasków, wymownym spojrzeniem sygnalizując taka potrzebę :wink:

A Rudy się integrował :twisted:

Łaskawie traktują diabełki rudego

Czy już foch mu minął :?:

a bura gadzina ,jojczy ?

Bura dziś napyszczyła w drodze do weta :mrgreen:

. Rudy ma ustabilizowane nawyki - dzień przesypia pod łóżkiem, pod wieczór wychodzi i uprawia życie towarzyskie :wink:

. Życzy sobie chrupek podpyszcznych porannych i wieczornych :wink:

, foszek minął :wink:

Chrupki wieczorowe i poranne ,a cóż to za marka :roll:

dziwne zachowania dla kota z domu w którym pani
była cały czas :roll:

u mnie to normalne ale może już przywykł do Twojego
domostwa

Bura Astra ma dziś zabieg ?

Nie wiem, czy tak miał, czy tak nabrał u mnie :wink:

, trochę myślałam, że to foch, ale poza tym jak wychodzi, to się mizia, bawi, noskuje ... może mu tak odpowiada?
Chrupki poranne i wieczorne to po 1 chrupki z 4 przysmaczków Sanabelle plus ew inne przysmaczki :twisted:

, podane na małym talerzyku pod nos. Taki rytuał :lol:

Astra dziś się ciacha, właśnie próbuje się dodzwonić do lecznicy i spytać, czy już po ... Ciocia OKI zapewniła transport :1luvu:

No tak ,jak pod nos podane to rytuał :ryk:

Kciuczki dla Asterki :ok:

Kciuczki pomogły, Astra świetnie zniosła zabieg ... jakiś czas temu :mrgreen:

. Ma bliznę na brzuchu, na pewno była domowa. Może kogoś zmęczył jej stanowczy charakter

? Może opiekun umarł? Nie dowiemy się nigdy ....
Ponieważ jej charakter i skłonności są taki a nie inne (io raczej nie złagodnieje po sterylce :roll:

), liczę się z tym, że będzie kotem wychodzącym. Ma nacięte uszko (w sedacji), żeby już nie było wątpliwości, że to kot zaopiekowany.
Na razie odsypia lek i wyprawę do weta. Od jutra będziemy się intensywniej integrować, testy ma ujemne.

Rudy rozrabia :lol:

Zostawiłam mu dziś testowo szmatę - sucha! Nie zasikana! Mimo tego, że w sobotę męczyłam go glukometrem a w weekend przewinął się Teoś! coraz bardziej wygląda na to, ze doelgliwości tego kota są na tle nerwowym - potrzebujemy spokojnego domu, zrównoważonych emocjonalnie opiekunów o regularnym trybie życia. Tja ...

Czarne Diabły Tasmańskie VI - Król Julian w DS!

Kto przegląda forum