WIDZĘ, CZUJĘ......Pomóż nam pomagać. SZCZECIN.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt cze 29, 2012 21:42 Re: WIDZĘ, CZUJĘ......Pomóż nam pomagać. SZCZECIN.

Proszę osoby, które włażą tutaj tylko po to by odreagować swój zły dzień by skierowały swoją agresję w inną stronę. Wchodziłam na ten wątek, bo jestem ciekawa jak radzą sobie koty a nie po to żeby czytać tutaj krytykanckie posty, dajcie już spokój.
Obrazek

rastanja

 
Posty: 1637
Od: Czw maja 10, 2012 20:37
Lokalizacja: M-chód

Post » Pt cze 29, 2012 21:56 Re: WIDZĘ, CZUJĘ......Pomóż nam pomagać. SZCZECIN.

Nie myl postów krytykanckich z krytycznymi.
Dla mnie jednak sporo do myślenia dały rozstania iza71koty z osobami, które kiedyś bardzo angazowaly sie w pomoc dla niej (jak nie było jej jeszcze na forum nie było).
Zarzuty ich były poważne, a osoby je stawiajace wiarygodne.
Lata minęły i widać, ze w sposobie działania karmicielki nic sie nie zmieniło.
Poza tym, ze stado z ok 70 kotów rozroslo sie do 150.
Karolina

karolinah

 
Posty: 7630
Od: Wto gru 05, 2006 17:05

Post » Pt cze 29, 2012 22:33 Re: WIDZĘ, CZUJĘ......Pomóż nam pomagać. SZCZECIN.

karolinah pisze:Nie myl postów krytykanckich z krytycznymi.
Dla mnie jednak sporo do myślenia dały rozstania iza71koty z osobami, które kiedyś bardzo angazowaly sie w pomoc dla niej (jak nie było jej jeszcze na forum nie było).
Zarzuty ich były poważne, a osoby je stawiajace wiarygodne.
Lata minęły i widać, ze w sposobie działania karmicielki nic sie nie zmieniło.
Poza tym, ze stado z ok 70 kotów rozroslo sie do 150.


Oj chyba coś Ci się nie żle pokręciło.

viewtopic.php?t=80132
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31564
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt cze 29, 2012 22:37 Re: WIDZĘ, CZUJĘ......Pomóż nam pomagać. SZCZECIN.

karolinah pisze:Nie myl postów krytykanckich z krytycznymi.
Dla mnie jednak sporo do myślenia dały rozstania iza71koty z osobami, które kiedyś bardzo angazowaly sie w pomoc dla niej (jak nie było jej jeszcze na forum nie było).
Zarzuty ich były poważne, a osoby je stawiajace wiarygodne.
Lata minęły i widać, ze w sposobie działania karmicielki nic sie nie zmieniło.
Poza tym, ze stado z ok 70 kotów rozroslo sie do 150.

Dość tendencyjny pościk,
Chociażby pomija fakt, ze to nie "stado się rozrosło" (Iza sterylizuje, i oby niektóre inne osoby miały tyle sterylizacji na koncie), tylko np. obejmuje pomocą nowe koty i nowe skupiska, np likwidowane ogrody działkowe, z których odeszli ludzie
Prawda, ze to nieco zmienia wydźwięk "zarzutów"?
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Pt cze 29, 2012 22:50 Re: WIDZĘ, CZUJĘ......Pomóż nam pomagać. SZCZECIN.

rastanja pisze:Proszę osoby, które włażą tutaj tylko po to by odreagować swój zły dzień by skierowały swoją agresję w inną stronę. Wchodziłam na ten wątek, bo jestem ciekawa jak radzą sobie koty a nie po to żeby czytać tutaj krytykanckie posty, dajcie już spokój.


Tak było rzeczywiście dzisiaj bardzo gorąco i duszno.Chyba niektórzy bardzo żle reagują na upały.A może to zbyt dużo wolnego czasu.....

Wiesz to wszystko to takie masło maślane.Nawet czytać tego nie idzie.Myślę że to ma dosyć ścisły związek z planowaną Akcją na FB.

Nie wiem czy widziałaś głosowanie w lutym w krakvecie.Jeśli tak to wiesz wszystko.

O problemie w gabinecie pisałam wiele razy.I nagle teraz taaaaki odzew.Nie wiem jaki cel jest w tym , żeby udowodnić czytelnikom mojego wątku że kłamie.Żle napisałam....WIEM.

Opisałam dokładnie to co mi sie przytrafiło i tyle.Kto chce niech wierzy.Kotów Kya nie widziałam i nie wiem na ile są na prawdę dzikie.Być moze jeszcze jest traktowana ulgowo, bo z tego co kojarze po imionach kotów to stosunkowo niedawno była w tym gabinecie.Na ile jest prawdy w tym co pisze nie mnie to rozstrzygać.Napisałam o sobie jak było.Napisałam również ze mam bardzo dobre zdanie o Gabinecie i lekarzach w Tozie.Kya natomiast wypowiadała sie o nich bardzo nieprzychylnie.Czy ja sugeruję że coś przeskrobała że tak żle Ją tam traktuja?Nie.Przepraszam ale to wszystko dla mnie to dziecinada.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31564
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt cze 29, 2012 23:01 Re: WIDZĘ, CZUJĘ......Pomóż nam pomagać. SZCZECIN.

Stado się zmniejszyło.I to dużo.W tej chwili jest to ponad 100 kotów.Wcześniej było 130-150.W porywach kiedy wzięłam pod opiekę koty z Tęczy 180.

czasem warto poczytać a ni z tego i owego wyskoczyć ni z gruchy ni z pietruchy. :roll:
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31564
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt cze 29, 2012 23:10 Re: WIDZĘ, CZUJĘ......Pomóż nam pomagać. SZCZECIN.

iza71koty pisze:
rastanja pisze:Proszę osoby, które włażą tutaj tylko po to by odreagować swój zły dzień by skierowały swoją agresję w inną stronę. Wchodziłam na ten wątek, bo jestem ciekawa jak radzą sobie koty a nie po to żeby czytać tutaj krytykanckie posty, dajcie już spokój.


Tak było rzeczywiście dzisiaj bardzo gorąco i duszno.Chyba niektórzy bardzo żle reagują na upały.A może to zbyt dużo wolnego czasu.....

Wiesz to wszystko to takie masło maślane.Nawet czytać tego nie idzie.Myślę że to ma dosyć ścisły związek z planowaną Akcją na FB.

Nie wiem czy widziałaś głosowanie w lutym w krakvecie.Jeśli tak to wiesz wszystko.

O problemie w gabinecie pisałam wiele razy.I nagle teraz taaaaki odzew.Nie wiem jaki cel jest w tym , żeby udowodnić czytelnikom mojego wątku że kłamie.Żle napisałam....WIEM.

Opisałam dokładnie to co mi sie przytrafiło i tyle.Kto chce niech wierzy.Kotów Kya nie widziałam i nie wiem na ile są na prawdę dzikie.Być moze jeszcze jest traktowana ulgowo, bo z tego co kojarze po imionach kotów to stosunkowo niedawno była w tym gabinecie.Na ile jest prawdy w tym co pisze nie mnie to rozstrzygać.Napisałam o sobie jak było.Napisałam również ze mam bardzo dobre zdanie o Gabinecie i lekarzach w Tozie.Kya natomiast wypowiadała sie o nich bardzo nieprzychylnie.Czy ja sugeruję że coś przeskrobała że tak żle Ją tam traktuja?Nie.Przepraszam ale to wszystko dla mnie to dziecinada.

Kojarzysz zle, bo odkad zaczelam zajmowac sie moimi bezdomniakami to korzystam z uslug lekarzy w Dabiu. W TOZie jedynie sterylizowalam koty ( swoje rowniez) i zawsze bylam zadowolona, bo robia to perfekcyjnie. Och, jeszcze tam Misio mial usuwany ropien i tez wszystko bylo cacy. Poloz sie spac bo zaczynasz zmyslac. Do TOZu kazdego roku zawoze duzo kociej karmy, pewnie robie to z nienawisci do nich.
Masz racje, to co piszesz to faktycznie dziecinada.
Ps. Przy okazji zapytam wetow czy zabronili Ci przychodzic z dzikimi kotami, akurat na dniach bede u nich.

kya

 
Posty: 6511
Od: Śro mar 14, 2007 17:09
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt cze 29, 2012 23:18 Re: WIDZĘ, CZUJĘ......Pomóż nam pomagać. SZCZECIN.

Czekałaś na mnie? 8O O jak pięknie. :D A to teraz masz juz wakacje?No tak. i duuuuużo wolnego czasu.Pytaj.

To kiedy pójdę spać jest moja sprawą.Mam jeszcze masę roboty w domu a niedawno wróciłam z karmienia.Pozatym czekam na Meża.Odpocznę sobie teraz od Forum i Twojej pisaniny. :D

Za to widzę że Ty wypoczęłaś :D jak mnie nie było i jesteś gotowa. :roll:

I ja nic nie napisałam o sterylkach .Czytałam Twoje posty na temat leczenia Lekarzy w Tozie.Nie bylo w nich nic pozytywnego.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31564
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt cze 29, 2012 23:21 Re: WIDZĘ, CZUJĘ......Pomóż nam pomagać. SZCZECIN.

Zupelnie Cie Iza nie rozumiem. Piszesz publicznie, ze weci nie chca Ci leczyc kotow. U tych samych wetow ja od kilku lat lecze dzikie koty . Chyba mam prawo byc zdziwiona i nie wierzyc w to?

kya

 
Posty: 6511
Od: Śro mar 14, 2007 17:09
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt cze 29, 2012 23:28 Re: WIDZĘ, CZUJĘ......Pomóż nam pomagać. SZCZECIN.

kya pisze:Zupelnie Cie Iza nie rozumiem. Piszesz publicznie, ze weci nie chca Ci leczyc kotow. U tych samych wetow ja od kilku lat lecze dzikie koty . Chyba mam prawo byc zdziwiona i nie wierzyc w to?


Nie musisz mnie rozumieć.Nawet nie chce żebyś mnie rozumiała.Tylko błagam Cię przestań zmyślać.Wiem w jakim wieku są koty które tam rzekomo leczyłaś.To akurat wiem.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31564
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt cze 29, 2012 23:34 Re: WIDZĘ, CZUJĘ......Pomóż nam pomagać. SZCZECIN.

I bardzo się ciesze że tak fantastycznie Cię tam obsługują z dziczkami czy bez.Mam nadzieję że nie dojdziesz do tego etapu co ja ,że pewnego dnia kiedy poprosisz o zniżkę usłyszysz, że nie są instytucją charytatywną i nie odeślą Cię do TOZu.

Życzę Ci powodzenia.I dużo dużo kasy.Będzie Ci potrzebna i Pozwól że ja będę decydować czy wolę ten gabinet czy TOZ.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31564
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt cze 29, 2012 23:35 Re: WIDZĘ, CZUJĘ......Pomóż nam pomagać. SZCZECIN.

iza71koty pisze:
kya pisze:Zupelnie Cie Iza nie rozumiem. Piszesz publicznie, ze weci nie chca Ci leczyc kotow. U tych samych wetow ja od kilku lat lecze dzikie koty . Chyba mam prawo byc zdziwiona i nie wierzyc w to?


Nie musisz mnie rozumieć.Nawet nie chce żebyś mnie rozumiała.Tylko błagam Cię przestań zmyślać.Wiem w jakim wieku są koty które tam rzekomo leczyłaś.To akurat wiem.

Teraz to juz calkiem nie rozumiem....
Kotami zajmuje sie 5 rok i w tym czasie leczone byly koty . Co ma do rzeczy ich wiek? 8O 8O

kya

 
Posty: 6511
Od: Śro mar 14, 2007 17:09
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt cze 29, 2012 23:39 Re: WIDZĘ, CZUJĘ......Pomóż nam pomagać. SZCZECIN.

iza71koty pisze:I bardzo się ciesze że tak fantastycznie Cię tam obsługują z dziczkami czy bez.Mam nadzieję że nie dojdziesz do tego etapu co ja ,że pewnego dnia kiedy poprosisz o zniżkę usłyszysz, że nie są instytucją charytatywną i nie odeślą Cię do TOZu.

Życzę Ci powodzenia.I dużo dużo kasy.Będzie Ci potrzebna i Pozwól że ja będę decydować czy wolę ten gabinet czy TOZ.

Nigdy nie prosze o znizke, czasami sami mi ja po prostu daja. Oczywiscie, ze wybor weta nalezy do Ciebie tylko nie pisz, ze weci z Dabia nie chca leczyc dzikich kotow, bo to nieprawda. Tylko o to mi chodzi, o nic wiecej.

kya

 
Posty: 6511
Od: Śro mar 14, 2007 17:09
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt cze 29, 2012 23:42 Re: WIDZĘ, CZUJĘ......Pomóż nam pomagać. SZCZECIN.

Dużo ma.Nie mogłaś leczyć od kilku lat np.kota który ma 2 lata proste?5 lat temu moja droga to Ty byłaś zupełnie zielona.A nawet nie sterylizowałaś kotów.Czy mam odszukać Twoje wpisy na moim starym wątku?Więc bardzo ,bardzo ładnie Cię proszę.......
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31564
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt cze 29, 2012 23:43 Re: WIDZĘ, CZUJĘ......Pomóż nam pomagać. SZCZECIN.

kya pisze:
iza71koty pisze:I bardzo się ciesze że tak fantastycznie Cię tam obsługują z dziczkami czy bez.Mam nadzieję że nie dojdziesz do tego etapu co ja ,że pewnego dnia kiedy poprosisz o zniżkę usłyszysz, że nie są instytucją charytatywną i nie odeślą Cię do TOZu.

Życzę Ci powodzenia.I dużo dużo kasy.Będzie Ci potrzebna i Pozwól że ja będę decydować czy wolę ten gabinet czy TOZ.

Nigdy nie prosze o znizke, czasami sami mi ja po prostu daja. Oczywiscie, ze wybor weta nalezy do Ciebie tylko nie pisz, ze weci z Dabia nie chca leczyc dzikich kotow, bo to nieprawda. Tylko o to mi chodzi, o nic wiecej.


Pożyjemy , zobaczymy....
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31564
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: CharlesWhips, Google [Bot], puszatek i 37 gości