na górze są fotki a kotka jest w DT. W niedzielę o mały włos miałaby domek ale dla tych ludzi było jeszcze za wcześnie po stracie koteczki. Dziś z lalą spotkałam się u weta bo przyjechała tam na sterylkę. Oceniona została jako młoda kotka z pierwszą ruja
nie u mnie bo jest Burasia jeszcze dzikawa i taka kotka to płachta na byka. Jest DT gdzie też jest kilka kotów. Domku szkoda ale ludzi też rozumiem bo w sobotę musieli uspać swoją kicię
ani się nie błąka, ani pies nie pogonił (sąsiadowi jakiś duży pies pogryzł jego małego psa) a dalej to kopary i różne ustrojstwa budowlane, więc tam bezpiecznie by nie miała