Moje czternaście skarbów cz.1 ;)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sty 19, 2012 8:41 Re: Moje czternaście skarbów -potrzebna pomoc finansowa.....

Hej i jak z rana z sunią, jak Filuś i reszta?
Obrazek

alab108

 
Posty: 12890
Od: Wto lis 09, 2010 22:35
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post » Czw sty 19, 2012 9:04 Re: Moje czternaście skarbów -potrzebna pomoc finansowa.....

Nawet miałam napisać, że z tymi powiatowymi wetami trzeba trochę uważać - mają jakąś tam władzę i czasem przeginają. Ale pomyslałam , że będziesz zorientowana. No i jesteś :twisted:
Pozwolę sobie przekopiować ten fragment o psach i wysłac prywatnym mailem do czerdy. Ona się głównie psami zajmuje. Może coś poradzi choć zajeta przez 26 godz.na dobę. Jest lekarzem.
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25705
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw sty 19, 2012 13:17 Re: Moje czternaście skarbów -potrzebna pomoc finansowa.....

Słuchajcie, nie wymyslę nic lepszego - taki teskt stworzyłam :? dla allegro dla kotów lidka02 - to zupełna surówka, może za długi, może warto coś zmienić, wyciąć, dopisać, przeformułować?
Pomyslcie tęgie głowy, co kilka głów to nie jedna, prawda? :wink:
a potem, dzisiaj wieczorem, mam nadzieję, że Adam ułozy to w ładny szaqblon (widziałam szablon :mrgreen: ) i pójdzie do Mruczeńki :ok: :ok: :ok:

"Strzelno to mała miejscowość. Pani Lidia jest jedyną osobą pomagającą wolnozyjącym i porzuconym zwierzętom, psom i kotom. Działa sama, bez niczyjej pomocy, bez wsparcia ze strony fundacji czy jakiejkolwiek organizacji. Kotom i psom pomaga już ponad 3 lata, wielu ratując życie, znajdująć domy tym które już wyzdrowiały. Część zpsów i kotów mieszka w przystosowanej dla nich altance na działce, większość uratowanych kotów mieszka z nią w domu. Oprócz nich dokarmia też koty żyjące na mieście, koło
szpitala, koło ośrodka wczasowego. W sumie jest ich obecnie około 30stu. Bierze i leczy koty bardzo chore, ślepe, stare, z objawami neurologicznymi. Jak sama mówi: Robię swoje póki starczy mi sił. Mam koty, karmię je, leczę, żyję z nimi i jest nam dobrze. Ale nżycie jest brutalne i pojawia się CHOROBA". Okazało się, że u jednej z kote mieszkających w domu wykryto wirusa białaczki, który jest zakaźny dla innych kotow. Należało zrobić testy wszystkim pozostałym - 6 kotów jest chorych, 6 jest
zdrowych, dwa muszą mieć powtórzone badania.
Testy, szczepienia, leczenie chorych kotow to są bardzo duże koszty, na tyle, ze weterynarz zaproponował eutanazję chorych. Pani Lidka się nie zgodziła, chce walczyć, chce je ratować i z nimi być.
Potrzebna jest pomoc! zdrowe koty trzeba dwukrotnie zaszczepić, chore leczyć, robić dodatkowe badania, wszystkie trzeba dpbrze karmić.
Pomóż! Dla Ciebie to kilka złotych, dla nich to życie!"
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35646
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Czw sty 19, 2012 13:25 Re: Moje czternaście skarbów -potrzebna pomoc finansowa.....

Może należałoby zaznaczyć, że to jest woj. kujawsko-pomorskie, a ośrodek wczasowy znajduje się niedaleko Strzelna w Przyjezierzu, no i literówki Marzeniu. A nie dodać też tych psiaków? chyba, że nie wolno :P
Obrazek

alab108

 
Posty: 12890
Od: Wto lis 09, 2010 22:35
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post » Czw sty 19, 2012 13:27 Re: Moje czternaście skarbów -potrzebna pomoc finansowa.....

literówek to ja juz nie widzę.... :roll:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35646
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Czw sty 19, 2012 13:34 Re: Moje czternaście skarbów -potrzebna pomoc finansowa.....

Poprawione :ok:
"Strzelno to mała miejscowość, woj. kujawsko-pomorskie, ludzie nieskorzy do pomocy. Pani Lidia jest jedyną osobą pomagającą wolnozyjącym i porzuconym zwierzętom, psom i kotom. Działa sama, bez niczyjej pomocy, bez wsparcia ze strony fundacji czy jakiejkolwiek organizacji. Kotom i psom pomaga już ponad 3 lata, wielu ratując życie, znajdująć domy tym które już wyzdrowiały. Część z psów i kotów mieszka w przystosowanej dla nich altance na działce, większość uratowanych kotów mieszka z nią w domu. Oprócz nich dokarmia też koty żyjące na mieście, koło szpitala, koło ośrodka wczasowego w Przyjezierzu. W sumie jest ich obecnie około 30stu. Bierze i leczy koty bardzo chore, ślepe, stare, z objawami neurologicznymi. Jak sama mówi: Robię swoje póki starczy mi sił. Mam koty, karmię je, leczę, żyję z nimi i jest nam dobrze. Ale niestety życie jest brutalne i pojawia się CHOROBA". Okazało się, że u jednej z kotek mieszkających w domu wykryto wirusa białaczki, który jest zakaźny dla innych kotow. Należało zrobić testy wszystkim pozostałym - 6 kotów jest chorych, 6 jest zdrowych, dwa muszą mieć powtórzone badania.
Testy, szczepienia, leczenie chorych kotow to są bardzo duże koszty, na tyle, ze weterynarz zaproponował eutanazję chorych. Pani Lidka się nie zgodziła, chce walczyć, chce je ratować i z nimi być.
Potrzebna jest pomoc! Zdrowe koty trzeba dwukrotnie zaszczepić, chore leczyć, robić dodatkowe badania, wszystkie trzeba dobrze karmić.
Pomóż! Dla Ciebie to kilka złotych, dla nich to życie!"
Obrazek

alab108

 
Posty: 12890
Od: Wto lis 09, 2010 22:35
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post » Czw sty 19, 2012 13:39 Re: Moje czternaście skarbów -potrzebna pomoc finansowa.....

Tyle,że temat Strzelna jest moim zdaniem znacznie szerszy.
Koty w domu to jedno a potrzeba sterylek to druga sprawa i bez tego zawsze jakieś koty będą trafiać do Lidki ...
Obrazek[b]

becia_73

 
Posty: 6077
Od: Sob lis 28, 2009 8:31
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw sty 19, 2012 16:32 Re: Moje czternaście skarbów -potrzebna pomoc finansowa.....

Tekst świetny dziękuje :ok: a kasa zatkało mnie szok DZIĘKUJE WSZYSTKIM za takie za angażowanie dla moich futerek :1luvu:
JESTEŚCIE WIELCY ....Ruda jak znajdę czas to zajrzę całą noc prawie nie spałam bo mała mi piszczała , jutro chyba pojade z Filusiem do z ciągnięcia szwów ...

lidka02

 
Posty: 15916
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

Post » Czw sty 19, 2012 16:35 Re: Moje czternaście skarbów -potrzebna pomoc finansowa.....

lidka02 pisze:Tekst świetny dziękuje :ok: a kasa zatkało mnie szok DZIĘKUJE WSZYSTKIM za takie za angażowanie dla moich futerek :1luvu:
JESTEŚCIE WIELCY ....Ruda jak znajdę czas to zajrzę całą noc prawie nie spałam bo mała mi piszczała , jutro chyba pojade z Filusiem do z ciągnięcia szwów ...

spokojnie zajrzysz w wolnej chwili :)
miałaś psa ze schroniska?
Obrazek...Obrazek

ruda32

 
Posty: 8706
Od: Pt maja 21, 2010 21:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Czw sty 19, 2012 16:47 Re: Moje czternaście skarbów -potrzebna pomoc finansowa.....

Miałam szczeniaczka kilkanascie lat temu , pewnie z 20 pierwszy raz byłam w schronisku wtedy szok tyle mordek wpatrzonych w ciebie zabrałam małą i uciekłam , miałam ją może miesiąc nie pamiętam już zachorowała i zmarła , była taka bida i taka kochana .Już potem nie tylko mam z ulicy , w domu jedną z cmentarza , drugą duża zimą była przywiązana do drzewa , trzeci szczeniak chore stawy też wyrzucona miała dwa miesiące a takka wystraszona tak sikała pod siebie mimo młodego wieku już coś przeszła , i ta teraz po wypadku i na działce mam dwa z ulicy , jeden ślepek wyrzucony zimą ślepy pies :( jaki on wdzięczny jak drepcze i ciągle ogonkiem merda i mam wilka z lasu zabrałam go latem stary pies , jak go zabrałam to się przewracał taki był słaby .Teraz ładnie doszedł do siebie a jaki wdzięczny jak kocha jeść ten to wrąbie , mam trzy duże psy .Jak dokładam im słomy na działce to ten wilk za mną i patrzy czy do niego starczy i ciągle mnie by lizał :( Zwierzęta są takie kochane kochaja cię taka jaka jesteś .Też było ciężko szczeniaka nosilismy na recach po schodach 4 pietro bo tak wyła z bólu te stawy po tem jak przybrała na wadze to na trzecim ją kładłam bo już nie dawałam rady ile mi naniszczyła szok zabawek dla kotów prawie nie mam .Ona musi być na lekach i karmie do 18 miesiaca życia na stawy , połowe białego sera dziennie i jajo ugotowane na te kosci .Zwierzaki u mnie lepiej jedzą jak ja :ryk: , a mi i tak sadło rośnie :(

lidka02

 
Posty: 15916
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

Post » Czw sty 19, 2012 16:52 Re: Moje czternaście skarbów -potrzebna pomoc finansowa.....

Lidka pytam się bo mam boksera ze schroniska w lutym będzie rok, miał wtedy 11mcy
rozrabia jak nas nie ma ,szkodzi( 3 plecaki,2 żelazka,odkurzacz itd )
ma manię na punkcie jedzenia,najedzony nawet szuka wszędzie ,nawet garnek umie ściągnąć z kuchenki,szafki otwiera żeby szukać i zjeść.
Zamykamy go w naszym pokoju jak nas nie ma, szkodzi tylko nam a wcześniej całe mieszkanie jak śmietnik-kasza,mąka,makaron wymieszane
Co z nim zrobić ?
Obrazek...Obrazek

ruda32

 
Posty: 8706
Od: Pt maja 21, 2010 21:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Czw sty 19, 2012 17:01 Re: Moje czternaście skarbów -potrzebna pomoc finansowa.....

Hm ja aż tak się nie znam , miałam takiego pieska z ulicy za panne zamykaliśmy go w kuchni wszystko porozwalane , w łazience to robił pranie i ktos powiedział żeby go zostawić na całym mieszkaniu .Pamiętam na początku ściane zjadał przy drzwiach a potem było ok .Nie raz trzeba czasu , nie wiadomo co ten pies przeszedł na pewno głód że tak wtrynia ...Nieraz dobrze godzine przed zostawieniem go samym iść na długi spacer żeby się wybiegał , jak jest sam kupić mu taką kość ze skóry żeby się zajął dużą , są też takie piłki co kładziesz do srodka smakołyki i on się na tym skupia , musisz poszperać w internecie .Mi szczeniak co mam teraz zjadł mase rzeczy , tapety po zdzierał , zabawki kotą , buty telefon jeden nowy ale córa wyła dużo by pisać i tak brudziła teraz jest lepiej ale jeszcze cieżko , zdarza jej się nabrudzić ale ona jest z dwoma moimi psami nie jest sama , nieraz psy źle znoszą samotność i nie wybiegane z nudów po prostu robią wielkie szkody .Trudno mi powiedzieć ty wiesz czy psina sie wybiega itd jak czymś lubi się bawić to chowaj to i dawaj tylko jak wychodzisz z domu , a jak wracasz do domu i jest czysto to chwal głośno :mrgreen:

lidka02

 
Posty: 15916
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

Post » Czw sty 19, 2012 17:08 Re: Moje czternaście skarbów -potrzebna pomoc finansowa.....

chwalimy go jak jest grzeczny :)
nie lubi być sam, najgorsze ,że ciągle słyszę ,że boksery tak mają
chyba był bity bo boi się gwałtownych ruchów
kostki dostawał wystarczają mu na chwilę
raczej jest wybiegany ,staramy się
czy on kiedyś zapomni o głodzie o tym co przeszedł ?
Obrazek...Obrazek

ruda32

 
Posty: 8706
Od: Pt maja 21, 2010 21:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Czw sty 19, 2012 17:26 Re: Moje czternaście skarbów -potrzebna pomoc finansowa.....

Czas zrobi swoje , dobrze ze na was trafił oj dobrze :)

lidka02

 
Posty: 15916
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

Post » Czw sty 19, 2012 17:30 Re: Moje czternaście skarbów -potrzebna pomoc finansowa.....

lidka02 pisze:Czas zrobi swoje , dobrze ze na was trafił oj dobrze :)

może komuś zeżarł odkurzacz i wyrzucili go :ryk:
rok temu przed samymi świętami szwendał się pod Krakowem :(
mój TŻ to ma do niego dużo więcej wyrozumiałości ja wkurzam się ,bo to ja sprzątam po nim :ryk:
jak powiedziałam ,że zjadł żelazko usłyszałam przez telefon najpierw śmiech a później " kipię Ci nowe" no ręce opadają do wszystkich
Obrazek...Obrazek

ruda32

 
Posty: 8706
Od: Pt maja 21, 2010 21:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 103 gości