KOTY z KORABIEWIC Do zamknięcia

Tomasz Matkowski pisze:(...)
ostatnio docierają do nas sygnały o prowadzeniu nielegalnych zbiórek "na zwierzęta z korabiewic". już nie tylko przez vivę. śladem vivy poszły rózne sprytne osoby, żerujące na szumie medialnym który viva wywołała. i wcale się nie dziwie ze tego typu osobnicy domagają się bana dla mnie. bede miał jeszcze jeden dowód co się za tym wszystkim kryje.

Konkrety i powiadomienie właściwych organów o nielegalnych zbiórkach.

Feebee pisze:
Tomasz Matkowski pisze:(...)
ostatnio docierają do nas sygnały o prowadzeniu nielegalnych zbiórek "na zwierzęta z korabiewic". już nie tylko przez vivę. śladem vivy poszły rózne sprytne osoby, żerujące na szumie medialnym który viva wywołała. i wcale się nie dziwie ze tego typu osobnicy domagają się bana dla mnie. bede miał jeszcze jeden dowód co się za tym wszystkim kryje.

Konkrety i powiadomienie właściwych organów o nielegalnych zbiórkach.

prokuratura jest powiadamiana o każdym takim przypadku. począwszy od Vivy a kończąc na drobnych cwaniaczkach którzy chodza po przychodniach weterynaryjnych i urządzają tam wśród klientów "zbiórki na korabiewice".
I o ciekawych ogłoszeniach w prasie, na przykład w Gazecie Żoliborza i Bielan. ogłoszenie brzmi "pomóż zwierzętom! W Korabiewiczach jest pięć tysięcy głodnych zwierząt! robimy zbiórkę karmy!" już te rzekome pięć tysięcy jest klamstwem (zwierząt jest ok. 600) ale najlepsze jest to, że jak się zadzwoni pod numer podany w ogłoszeniu, to się okazuje ze nie chodzi o karmę, tylko o wplaty, i miła pani podaje numer konta. nie muszę chyba dodawać, ze jeszcze ani złotówka z takich zbiórek nie dotarła do Korabiewic. tak samo jak ani złotówka z sum które viva wyłudziła po swoich popisach w tvnie nie wspomogła zwierząt z korabiewic. prokuratura właśnie intensywnie bada sprawę kogo tak wlaściwie wspomogła zbiórka prowadzona przez vive pod hasłem ratujmy zwierzęta z korabiewic.

Panie Matkowski, skoro zamierza Pan brać udział w dyskusji, proszę o wypowiedzi zgodne z Regulaminem Forum. Na razie zamiast udzielać informacji o potrzebach, miota Pan oskarżenia, oszczerstwa i obelgi - to niedopuszczalne.

No cóż, bierzemy przykład z najlepszych :ok:

I również podpiszę się pod wnioskiem o bana :!:

Erin pisze:I również podpiszę się pod wnioskiem o bana

Ej, no, nie banujcie go, zanim nie powie, na co te koty były zaszczepione. :evil:

Dajcie mu szansę zrobienia czegoś pożytecznego...

Tomasz Matkowski pisze:
Feebee pisze:
Tomasz Matkowski pisze:(...)
ostatnio docierają do nas sygnały o prowadzeniu nielegalnych zbiórek "na zwierzęta z korabiewic". już nie tylko przez vivę. śladem vivy poszły rózne sprytne osoby, żerujące na szumie medialnym który viva wywołała. i wcale się nie dziwie ze tego typu osobnicy domagają się bana dla mnie. bede miał jeszcze jeden dowód co się za tym wszystkim kryje.

Konkrety i powiadomienie właściwych organów o nielegalnych zbiórkach.

prokuratura jest powiadamiana o każdym takim przypadku. począwszy od Vivy a kończąc na drobnych cwaniaczkach którzy chodza po przychodniach weterynaryjnych i urządzają tam wśród klientów "zbiórki na korabiewice".
I o ciekawych ogłoszeniach w prasie, na przykład w Gazecie Żoliborza i Bielan. ogłoszenie brzmi "pomóż zwierzętom! W Korabiewiczach jest pięć tysięcy głodnych zwierząt! robimy zbiórkę karmy!" już te rzekome pięć tysięcy jest klamstwem (zwierząt jest ok. 600) ale najlepsze jest to, że jak się zadzwoni pod numer podany w ogłoszeniu, to się okazuje ze nie chodzi o karmę, tylko o wplaty, i miła pani podaje numer konta. nie muszę chyba dodawać, ze jeszcze ani złotówka z takich zbiórek nie dotarła do Korabiewic. tak samo jak ani złotówka z sum które viva wyłudziła po swoich popisach w tvnie nie wspomogła zwierząt z korabiewic. prokuratura właśnie intensywnie bada sprawę kogo tak wlaściwie wspomogła zbiórka prowadzona przez vive pod hasłem ratujmy zwierzęta z korabiewic.

OK, to niech prokuratura bada, a jak będą wyniki daj znać.
Mnie interesują konkrety, czyli wynik działań, a nie opis zarzutów. Wtedy jestem w stanie wyrobić sobie opinię o faktach. Tak więc, spokojnie poczekam.

I przyłączam się do pytania o szczepienia kotów, jeżeli mógłbyś dowiedzieć się i odpowiedzieć.

Mi Pan Kierownik mówił, że zaszczepione były na wściekliznę

KoraKora pisze:Mi Pan Kierownik mówił, że zaszczepione były na wściekliznę

A co z wirusówkami?

Erin pisze:
KoraKora pisze:Mi Pan Kierownik mówił, że zaszczepione były na wściekliznę

A co z wirusówkami?

Na wirusowki nie.

KoraKora pisze:Mi Pan Kierownik mówił, że zaszczepione były na wściekliznę

Dziękuję, przekażę osobie, która kotka wzięła, że będzie potrzebował wszystkich podstawowych szczepień. :wink:

Kotek nie będzie wychodzący, więc wścieklizna mu się raczej do niczego nie przyda. :roll:

Feebee pisze: I przyłączam się do pytania o szczepienia kotów, jeżeli mógłbyś dowiedzieć się i odpowiedzieć.

koty były leczone trzema preparatami: oimedryl sestalkot i advocat. w tym czasie nie mozna ich bylo szczepic. w chwili obecnej juz by mozna, ale chyba przyjmiemy zasade ze kto adoptuje kota, ten go szczepi we wlasnym zakresie.
jesli chodzi o wscieklizne. podobno niektóre koty byly szczepione w zeszlym roku. ale nie wiemy które i czy na pewno. viva nie prowadzila tam zadnej dokumentacji wiec nie mamy mozliwosci sprawdzenia czegokolwiek co dzialo sie tam przedtem.

do admina: jezeli już Pan/Pani usuwa moje wypowiedzi, to prosilbym o konsekwentne usuwanie wypowiedzi osob ktore mnie obrazają. inaczej robi się to zabawa w jedną stronę pt. wszyscy na jednego z błogosławieństwem admina. to chyba nie jest w porządku?

Odp admina:
Staram się, aby wątek był merytoryczny. Usuwając posty kieruję się ich treścią (czy jest zgodna z regulaminem), a nie autorem.
aassiiaa

Tomasz Matkowski pisze:w chwili obecnej juz by mozna, ale chyba przyjmiemy zasade ze kto adoptuje kota, ten go szczepi we wlasnym zakresie.

Proponuję jednak zasadę "szczepimy kota póki żyje".

Tomasz Matkowski pisze:koty były leczone trzema preparatami: oimedryl sestalkot i advocat.

Ekhem, zgaduję, że chodzi o oridermyl i cestal cat? :wink:

chyba przyjmiemy zasade ze kto adoptuje kota, ten go szczepi we wlasnym zakresie.

Nieszczepione koty w warunkach schroniskowych, brawo.

Tomasz Matkowski pisze:koty były leczone trzema preparatami: oimedryl sestalkot i advocat. w tym czasie nie mozna ich bylo szczepic. w chwili obecnej juz by mozna, ale chyba przyjmiemy zasade ze kto adoptuje kota, ten go szczepi we wlasnym zakresie.
jesli chodzi o wscieklizne. podobno niektóre koty byly szczepione w zeszlym roku. ale nie wiemy które i czy na pewno. viva nie prowadzila tam zadnej dokumentacji wiec nie mamy mozliwosci sprawdzenia czegokolwiek co dzialo sie tam przedtem.

Skąd informacja, że w zeszłym roku schroniskiem zarządzała Viva?

O ile wiem zarządzała nim Magda Sz. i tylko ona mogła szczepić (bądź nie) koty?

KOTY z KORABIEWIC Do zamknięcia

Kto przegląda forum