Zwyrodnialcy GDAŃSK/3miasto

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lut 24, 2012 1:06 Re: ZwyrodnialcyGDN/brak miejsca na noc/transprtu pt/sob str. 51

jak te trzy panny moga być razem i jak mi zrobisz ogłoszenia-(wiem że zrobisz,tak tylko piszę.) to je wezmę-bo w pon jadą do domu dwie kotki-Nesca i Pedzia.
trzeba by tylko migiem je wydać bo zaraz coś nowego się pewnie trafi..
jeśli oczywiście jesteś pewna że one są tam zagrożone-bo może to po prostu wolożyjące kotki stamtąd i nic im nie grozi?-tak się łudzę...
Ostatnio edytowano Pt lut 24, 2012 10:11 przez smarti, łącznie edytowano 2 razy
Obrazek ..... oraz.... DT Smarti na facebook'u! -w l.2010-2013 ponad 130 kotów w DS, od 2014 zawieszony z powodu "zmęczenia materiału" :)

Czaruniu['],Pusiuniu['],Carlisiu['],Puniu['],Diegusiu['],Smartuniu['],Mileczko[']...
...Wasza śmierć nie jest dla nas żadnym powodem abyśmy przestali Was kochać...

smarti

 
Posty: 9215
Od: Wto lip 27, 2010 13:17
Lokalizacja: niedaleko Warszawy

Post » Pt lut 24, 2012 2:14 Re: ZwyrodnialcyGDN/brak miejsca na noc/transprtu pt/sob str. 51

Kaleido - tak samo poradziłam Pani Marzenie! Kuwetka została wstawiona do pokoju panicza. Już z niej dzielnie korzysta, ale podobno jeszcze chętniej z kuwetki rezydentki :mrgreen: I podobno też chętnie sprawdza zawartość jej miseczki - nie rozumie pojęcia własności :mrgreen:

Pani Marzena mizia go i przemawia do niego regularnie, licząc na to, że z czasem się ośmieli i nie będzie głównie w kąciku przesiadywał:) Na rezydentkę nie zwraca większej uwagi i jest oazą spokoju :1luvu:
"Zarozumiałością oraz bezczelnością człowieka jest mówienie, że zwierzęta są nieme, tylko dlatego że są nieme dla jego tępej percepcji." Mark Twain

"Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta." G.B.Shaw
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Kituni

 
Posty: 422
Od: Sob lut 05, 2011 16:55
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lut 27, 2012 7:42 Re: ZwyrodnialcyGDN/brak miejsca na noc/transprtu pt/sob str. 51

Dziewczynki - jak tam "zwyrodnialcowe" kociska (już nie koty :lol: ) ?

Przelotem ostatnio jestem na forum, stąd trochę spadamy :roll:

Smarti - czekam fotki (mogą być jak Gimli :mrgreen: ) , opis (jak ten sam co znalazłam na warszawskie stronie to mogę przekopiować. Czas rozreklamować przystojniaka 8)

adzi

 
Posty: 772
Od: Sob kwi 16, 2011 8:12

Post » Pon lut 27, 2012 15:36 Re: ZwyrodnialcyGDN/brak miejsca na noc/transprtu pt/sob str. 51

miałam urwanie ...

poprawię się :D

Ty mi powiedz w razie czego wcześniej bo ta altana wymaga trochę przyszykowania :D
Obrazek ..... oraz.... DT Smarti na facebook'u! -w l.2010-2013 ponad 130 kotów w DS, od 2014 zawieszony z powodu "zmęczenia materiału" :)

Czaruniu['],Pusiuniu['],Carlisiu['],Puniu['],Diegusiu['],Smartuniu['],Mileczko[']...
...Wasza śmierć nie jest dla nas żadnym powodem abyśmy przestali Was kochać...

smarti

 
Posty: 9215
Od: Wto lip 27, 2010 13:17
Lokalizacja: niedaleko Warszawy

Post » Śro lut 29, 2012 9:40 Re: ZwyrodnialcyGDN/brak miejsca na noc/transprtu pt/sob str. 51

Jezu ale spadliśmy 8O , mam urwanie głowy w pracy, koci interes się kręci jakoś, jakieś przesilenie i pieklącego się TŻa 8)

Będę punktować wszystkie newsy:

- Teoś w DS - zadomowił się i nawet mu już grzyb wyszedł :D (DT miał grzybka, więc chłopak miał na pewno na soebie) Mam zadjęcia - do końca stulecia powinnam wstawić. Państwo bardzo fajni - pasio-kociarze, zwierzętolubni w 200 %. Na przed adopcyjnej mi się spodobali, a jak kocia zawiozłyśmy to już w ogóle - przy herbacie musiałam oglądnąć kocio-psie archiwum , wybrali najlepsze 300 z 3000 zdjęć. Mieli 3 koty wszystkie dożyły 17-18 lat, oraz 2 psy. W ostatnich 2 latach pożegnali 3 koty i psa - wszystkie odeszły ze względu na wiek. Państwo w pełni świadomi - pozabezpieczane mieszkanie, itp. Myślę , że będzie git :lol: Teoś śpi już z panem , domaga się pieszczot, ale nie lubi brania na ręce.

-----------------------------------------------------------------------------------------

info od Praksedy z życia Gucia i Rózi - Gucio robi fajne postępy :D

Cześć,
Gucio to niezły spryciarz, wszędzie go pełno. Lata za myszkami, wita mnie ( a racej moje torby z żarciem) już w przedpokoju. Spi na łóżku, ale ciągle nie daje się dotykać :(

Rózia mnie martwi, jest mało ruchliwa, ciągle siedzi przy kaloryferze. Od wczoraj wiem dlaczego, pokazał się glut w nosie. Nie wiem jak to będzie z leczeniem, żeby robić zastrzyki musialabym ją zamknąć w kalatce, zobaczę jak pójdzie z tabletkami.

-----------------------------------------------------------------------------------------
Paula - jak Gryzia - progress od ostatniego towarzyszenia ci na kanapie ? :piwa:

-----------------------------------------------------------------------------------------

Iwonka - nadal czekam na foto - nie musi być Gimli, byle, żeby wyglądał jak gimli. Zdjęcia ogrodowo- storczykowe idealne :1luvu: sama go nie poznałam :mrgreen:

-----------------------------------------------------------------------------------------
Burania w TDT u Agi - po sterylce aborcyjnej, w lecznicy ją oporządzili jeśli się nie mylę. Ma swój pokój. Trochę samotna tam jest, kuwetkuje, apetyt jej dopisuje, głaski są , ogon z zadowolenia podnosi. Poproszę o szerszą relację. Fototorelacji chyba nie ma - ale jest to burania z drobnym przyszczkiem, ok 2 lata, wyrzucona, mieszkała na pato klatce od mrozów.

Od razu jak była w lecznicy dałam ogłoszenia o nią, zgłosił się 1 pan - ma dzwonić w weekend - nie ma co się napalać, bo może nic z tego nie wyjdzie, ale zawsze jest nadzieja , że uda się ją tu wyadoptować
:oops:

-----------------------------------------------------------------------------------------

Szylka mieszka na pato klatce obok, mam fotorelację z wczoraj. Potrzebny TDT w 3mieście !!!!

Szylka - to tucznik i baryłka w 1. Ma taki jakby spłaszczony pyszczek i jest mocno napuszona :D No i pewnie charakter szylkowy, głaskałam ją wczoraj, a ona odprowadziła mnie do auta.

-----------------------------------------------------------------------------------------

Co do pingwinki - Iwonka , najpierw te, potem poszukam dla niej TDT i zobaczymy, czy zapomniała co to dom czy będzie przeszczęśliwym kociem i będziemy decydować.

-----------------------------------------------------------------------------------------
Tadeo - właśnie na odjajczeniu. Grzybek mu zarasta niby , ale słabo jest prawie miesiąć po ostatnim felisvacu. Jeśli nie zarośnie całkowicie w ciągu miesiąca, to wetka proponuje Insol :? jezu ja nie wiem co w domu powiem, bo sytuacja napięta jest :cry: Pani dr ma go wykąpać przy narkozie w nizoralu i zobaczymy.

-----------------------------------------------------------------------------------------

Dziewczynki co u was ? jak Rudy ?

adzi

 
Posty: 772
Od: Sob kwi 16, 2011 8:12

Post » Śro lut 29, 2012 9:50 Re: ZwyrodnialcyGDN/brak miejsca na noc/transprtu pt/sob str. 51

Potrzebujemy TDT w 3 miescie dla pięknej puchatki szylki :!: :!: :!: :!: Kiedyś miała dom, jest sterylizoowana , ponoć mieszkała w kamienicy obok - ciąża/alergia, ponoć właściciele otworzyli okno i już jej nie wpuścili. Mieszka teraz na klatce schodowej w pato kamienicy. Szkoda koteczki.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

A tu mieszka Pingwinka, też domowa, jest zakochana w 90letniej Pani , która mieszka na przeciwko i , która ją karmi, chodzi za nią jak piesek. Akurat lekko mżyło jak byłam, więc kotki nie zastałam

Obrazek

adzi

 
Posty: 772
Od: Sob kwi 16, 2011 8:12

Post » Czw mar 01, 2012 15:57 Re: ZwyrodnialcyGDN/brak miejsca na noc/transprtu pt/sob str. 51

Też dopytuję - jak Radar? Wylazi? Kuwetkuje?
Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem. Los zwierząt jest nierozerwalnie związany z losem człowieka. E. Zola

KaleidoStar

 
Posty: 4126
Od: Nie mar 21, 2010 14:00
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Pt mar 02, 2012 13:09 Re: ZwyrodnialcyGDN/brak miejsca na noc/transprtu pt/sob str. 51

Hej Kochane, zadzwonię dziś do Pani Marzenki i wypytam o wszystko.

Co do moich pingulinków, Gryzia i Drapci:

Gryzio - po prostu pan na włościach :mrgreen: Rośnie przystojniak jak na drożdżach, śpi zawsze u mnie w łóżku i wtedy mogę Panicza wygłaskiwać. Ostatnio zaczyna pozwalać nawet na głaski jak chodzi po domu - PROGRES!!! :ok:

Drapcia - prześmieszna kicia :mrgreen: Bardzo walczy sama ze sobą, żeby się do mnie zbliżyć. Od wczoraj już też śpi ze mną w łóżku. Tak więc mam komplet pościelowy:D Jak mnie widzi zaczyna głośno mruczeć i ocierać się rozkosznie o wszystko, jeśli jednak zjawię się za szybko to syczy i zwiewa pod łóżko. Zaraz zresztą spod niego wychodzi i zaczyna cały taniec z mruczeniem od nowa :1luvu: Głasków jeszcze nie ma, cierpliwie czekam :mrgreen:
"Zarozumiałością oraz bezczelnością człowieka jest mówienie, że zwierzęta są nieme, tylko dlatego że są nieme dla jego tępej percepcji." Mark Twain

"Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta." G.B.Shaw
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Kituni

 
Posty: 422
Od: Sob lut 05, 2011 16:55
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob mar 03, 2012 7:26 Re: ZwyrodnialcyGDN/brak miejsca na noc/transprtu pt/sob str

Kituni - miód na uszy :mrgreen: w sam raz przed sobotnim maratonem w pracy w nie tylko :evil: Myślę, że i Drapcia pokocha słodkie głaski :D Czyli dziewczyna na etapie mruczenia na odległość ? Następny krok - mruczanki przy ocieraniu się :) potem kolana i głaski - bułka z masłem :D

iwona - powoli krystalizuje sie tdt dla Szyli (prosimy o kciuki), będę ją łapa nie wcześniej niż we wtorek. potem będziemy myśleć co dalej z panienką. Rozmawiałyśmy w czw z Panią , która się nią opiekuje - powiedziała , że szyla pcha się jej do domu, ale ma 5 kotów już i więcej nie może. Dlatego pięknotka musi mieszkać na klatce :evil: akurat trafiłyśmy na jakąś komisję (pan z komisji jak tylko zorientował się , że kotami się zajmujemy już chciał nam swojego domowego oddać 8O ) - tu powinna być ikonka - śmiech przez łzy :roll:

Burania na razie grzecznie czeka - to spokojna koteczka. leżanka/kanapka, trochę głasków, jedzenie.TDT w remoncie więc nie ma za bardzo kontaktów ze światem poza swoim tymczasowym zamkiem.

no ogólnie to jest niezła porka mizeria - na karmieniu zwyrodnialców - kocurów brak 8O ani pół kota, zero, nic. Same wysterylizowane kotki. Mam nadzieję, że kocury powrócą w komplecie po amorach :?

a kotek na , które poluję też nie ma - w większości miejsc pozostały mi po pojedyncze sztuki na steryl, które teraz są "okupowane" przez panów i bądź tu mądry :evil:

Tadeo chyba już ładnie zarasta - prosimy o kciuki :ok: :ok: wyhodowałam cudownego kołdrowego pieszczocha i niestety im szybciej będzie adopcyjny, tym szybciej będę musiała się żegnać :cry:

adzi

 
Posty: 772
Od: Sob kwi 16, 2011 8:12

Post » Sob mar 03, 2012 15:57 Re: ZwyrodnialcyGDN/TDT 3miasto str. 54

no jak tylko się amory pokończą to sterylizować będziesz musiała pełną parą :roll:
Obrazek ..... oraz.... DT Smarti na facebook'u! -w l.2010-2013 ponad 130 kotów w DS, od 2014 zawieszony z powodu "zmęczenia materiału" :)

Czaruniu['],Pusiuniu['],Carlisiu['],Puniu['],Diegusiu['],Smartuniu['],Mileczko[']...
...Wasza śmierć nie jest dla nas żadnym powodem abyśmy przestali Was kochać...

smarti

 
Posty: 9215
Od: Wto lip 27, 2010 13:17
Lokalizacja: niedaleko Warszawy

Post » Nie mar 04, 2012 8:43 Re: ZwyrodnialcyGDN/TDT 3miasto str. 54

Ma się rozumieć 8) niestety te pozostałe przynajmniej na miejscach zwyrodnialcowych , to jakaś masakra. złapałam dużo kotów, ale to przypadki tragiczne. Ile godzina ja tam stałem, ile razy łapałam i nie tylko ja, na jaki wabik - dorsz, śledź, wędlina, puszki, kocimiętka, zabawa - jedna kotka na widok klatki (dosłownie :evil: ) zwiewa gdzie pieprz rośnie, druga nie podchodzi w ogóle, albo od razu biją ją inne koty - jest taka bardzo "ociężała" - bardzo trudny przypadek. Trzecią widziałam może 3 razy w życiu, po prostu wiem , że takowa jest. Nie ma jakim im podawać tabletek, aby doraźnie zadziałać. No, ale trzeba próbować :roll: .

Czwartek jeździłyśmy 4,5h godz. na miejscach, które muszę/musimy dokończyć - u mnie 1 nowa kotka, na miejscu gdzie ostatnio sterylizowałyśmy (rewir burani i szylki) 2 lub 4, cmentarz 2 na pewno i zwyrodnialcowe miejsce (3sztuki) - nie byłyśmy w stanie nic złapać :evil: To był mój koszmar z zeszłego roku - w lutym było bardzo zimno, za zimno, aby kotki wypuszczać, potem miały rujki i kocury nie dawały im żyć a potem były w ciąży. Z czego część kotek wtedy staje się super ostrożna i nie chce wchodzić do klatki :cry:

Chyba właśnie się zdołowałam :lol: :lol: :lol:

adzi

 
Posty: 772
Od: Sob kwi 16, 2011 8:12

Post » Nie mar 04, 2012 10:48 Re: ZwyrodnialcyGDN/TDT 3miasto str. 54

nie dołuj się Adzi! szkoda zdrowia :lol:

od razu Ci powiem-jeśli nie wiesz :!: :ryk: wszystkim kotom pomóc i tak nie dasz rady -i to jest jasne i oczywiste :!: -(a więc dołować się nie ma co)
ale zawsze próbować warto :ok: :ok: :ok:
Obrazek ..... oraz.... DT Smarti na facebook'u! -w l.2010-2013 ponad 130 kotów w DS, od 2014 zawieszony z powodu "zmęczenia materiału" :)

Czaruniu['],Pusiuniu['],Carlisiu['],Puniu['],Diegusiu['],Smartuniu['],Mileczko[']...
...Wasza śmierć nie jest dla nas żadnym powodem abyśmy przestali Was kochać...

smarti

 
Posty: 9215
Od: Wto lip 27, 2010 13:17
Lokalizacja: niedaleko Warszawy

Post » Wto mar 06, 2012 7:45 Re: ZwyrodnialcyGDN/TDT 3miasto str. 54

Hej dziewczynki - najlepszego wiosennie :1luvu: :1luvu:

Jezu Kituni zapomniałam o książeczce, jakbyś rozmawiała z p. Marzeną - przeproś ją proszę :oops: po pracy zarządzam akcję poszukiwawczą 8), bo w tym otaczającym mnie ostatnio chaosie zaginęła, jakby coś poproszę w lecznicy o duplikat, bo wszystkie dane mają w kompie 8)

adzi

 
Posty: 772
Od: Sob kwi 16, 2011 8:12

Post » Pt mar 09, 2012 21:38 Re: ZwyrodnialcyGDN/TDT 3miasto str. 54

Kituni - książeczka dziś pojechała do Wawy. Musiałam jeszcze dzisiaj dobić 1 stempel w lecznicy bo zapomnieli :evil: Przeproś p. Marzenę za poślizg proszę 8)

Ogólnie u nas zwierucha kocia jak zwykle :D Pozdrawiamy z Tadeuszem :kotek: :kotek: :kotek:

adzi

 
Posty: 772
Od: Sob kwi 16, 2011 8:12

Post » Sob mar 10, 2012 1:46 Re: ZwyrodnialcyGDN/TDT 3miasto str. 54

Dzięki :1luvu: czekamy spokojnie. Pani Marzena chciała z nim od razu iść do weta na przegląd, ale przywożąc jej Garfiego wyjaśniłam, że chłopak świeżo po:)

Tak więc na razie żadnych lekarzy, aż się zupełnie zrelaksuje. Lecznica na szczęście jest tuż pod domem i daleko nie mają.

Garfi bardzo grzecznie korzysta z kuwetki, je też bez zarzutu. Koteczka rezydentka nie zapałała do niego miłością, ale agresji na szczęście żadnej nie ma. Kocio ma swoje bezpieczne kąty gdzie najbardziej lubi przesiadywać, jak ma nastrój to i brzuch wywali do pogłaskania :1luvu:

Jednak przejścia związane ze zmianami TDT odbiły się na nim, bo aklimatyzuje się chłopak powoli. Pewnie minie troszkę czasu zanim zrozumie, że jest w domku stałym, z którego nikt go nie zabierze :kotek:

W przyszłym tygodniu jadę do niego w gości, więc będę miała fotki.

Całuski!!!
"Zarozumiałością oraz bezczelnością człowieka jest mówienie, że zwierzęta są nieme, tylko dlatego że są nieme dla jego tępej percepcji." Mark Twain

"Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta." G.B.Shaw
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Kituni

 
Posty: 422
Od: Sob lut 05, 2011 16:55
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 45 gości