Hospicjum dla Kotów Bezdomnych.

Chciałabym jakoś optymistycznie, ale kurde nie da się, no.

Torque - grzeczniutki przy kroplówkach i zastrzykach. Ale nie je. Wypluwa, nie połyka tego, co mu wciskam. Tak to nie ujedziemy...
Pitunia... brak mi słów.

Vlado - no, tu jest faktycznie dobrze. Krwiaki się wchłaniają. Kot je i wydala. Mruczy, tuli się, zagaduje. Grzecznie znosi karcer. Bałam się, że po wyzdrowieniu okaże się dziką dziczą, ale to chyba był domowy kot. No, chyba że jak większość kotów wolnożyjących miał dość `wolności` i zaakceptował odmianę warunków.
Jest pięknym, dużym kotem.
W tym tygodniu musimy odjajczyć.

Maluchy ciągle doleczają oczy. No ileż można, no...

Mój Bruno nie dolecza oka... Ono wcale się nie leczy. Walczymy już od początku czerwca!!! Dostał 3 zylexisy nawet... Już nie mam pomysłów, jak mu pomóc.

Kciuki za wszystkie chorutki :ok:

Zapraszam na bazarek OLEJEK Z DZIURAWCA –ostatni raz na bazarku w tym roku !!!

Pomoc w promowaniu bazarku także mile widziana

, bo połowa kwoty ze sprzedaży fantów pomoże kotom Agn

Agnieszko, serdecznie dziękuję za życzenia :1luvu:

Pituniu...mameczko kocia

.Trzymaj się. Torque...ty si nie wygłupia. Za choruski :ok:

Agn pisze:Chciałabym jakoś optymistycznie, ale kurde nie da się, no.

Torque - grzeczniutki przy kroplówkach i zastrzykach. Ale nie je. Wypluwa, nie połyka tego, co mu wciskam. Tak to nie ujedziemy...
Pitunia... brak mi słów.

Może byś jednak spróbowała tego peritolu, co go nie lubisz...?

Biedna Pitunia

- Zdawało mi się, że jest starsza - ale sprawdziłam na 1 str., Pita ma tylko 8 lat, tyle, co mój Okruszek...

Mocne :ok:

za kotunię.

Jeśli ktoś się spotkał z takim przypadkiem - proszę piszcie! Każda rada się przyda! viewtopic.php?f=1&t=133244

Zowu nie mam neta. :evil:

Najpierw - `kabel sieciowy odłączony` - no to go przyłączyłam, skoro Królik była go odłączyła. Zębami.
Teraz z kolei `brak pełnego dostępu do sieci`.
Jutro będę dzwonić do operatora.
Korzystam sobie z neta mamy.

Amika - bardzo dziękuję za bazarek. :1luvu:

Pixie - Pita je. Tylko po jakimś czasie dostaję zwrota. Wczoraj i suchego pojadła i mięsa surowego i Recovery. I nad ranem oddała wszystko. Kupę też ma słabą. Nie wiem skąd to.
Receptę na Peritol muszę skądś załatwić dla Torque, bo Relanium nie działa na niego.

Mam nadzieję, że jutro będę już zsieciowana. Jak nie - zażyczę sobie rekompensatę w kosztach. :evil:

Agn, bazarek zakończony w ekspresowym tempie (i kwota całkiem milutka)

Skoro masz przerwy na łączach to na wszelki wypadek podaj juz dzisiaj namiary do przelewu dla :kotek:

Agn pisze:(...)
Pixie - Pita je. Tylko po jakimś czasie dostaję zwrota. Wczoraj i suchego pojadła i mięsa surowego i Recovery. I nad ranem oddała wszystko. Kupę też ma słabą. Nie wiem skąd to.
Receptę na Peritol muszę skądś załatwić dla Torque, bo Relanium nie działa na niego.(...)

Zdaje się, że Edyta i Sebastian pisała o takiej sytuacji ze swoją nerkową Biri. Pomógł metoclopramid. Może warto to przemyśleć i spróbować zastosować?
Znalazłam:
viewtopic.php?p=7479677#p7479677

Za Pitunię nieustająco :ok: