[']MANIUŚ FIV+, najukochańszy koci senior - DS u Mohy :)

Moja Tosia - Paluszanka może trochę ciałka oddać. Bo tak patrząc na nią to już chyba z 7 będzie

i dziewczyna nie mówi dość :roll:

.

MalgosiaZ pisze:Moja Tosia - Paluszanka może trochę ciałka oddać. Bo tak patrząc na nią to już chyba z 7 będzie i dziewczyna nie mówi dość .

chętnie, chętnie tak z 1,5 kg poprosimy

Tak z wyprzedzeniem ( bo później to już się nie da usiąść do kompa) Dużo zdrówka, prezentów i wielu jeszcze Spokojnych Świąt Maniusiowi jego Dużej :s3:

Oj, wielkie dzięki! Szczególnie zdrówka dla seniorka, tego nigdy za wiele... Ostatnio tak sobie z samopoczuciem było i rwałam już włosy z głowy, ale badania krwi wyszły nadspodziewanie dobrze, więc chyba jeszcze razem pożyjemy, choć podobno tylko do jutra :mrgreen:

do dziś

ściski

Dziś mija dwa lata naszego wspólnego życia z Maniusiem. Przez ten czas strasznie Go pokochałam i nie wyobrażam sobie życia bez tego starego drania. On o tym doskonale wie, i nieustannie wystawia moje zszargane nerwy na próbę. Udaje chorego, bez apetytu, wręcz umierającego - ostatnio nic ode mnie nie je, ucieka pod łóżko. Za to od mojej córki zżera każdą ilość

Biedak chyba kojarzy mnie sobie z dokuczaniem typu zastrzyki, tabletki, maści na grzyby i inne wyszukane tortury. Badania ma na tyle dobre, że zaskoczyły zarówno mnie jak i naszą wetkę. Ale widać, że z każdym dniem jest starszy... Wkrótce ferie, więc w ramach walki z nudą posadzę dzieciątko przed kompem i zlecę wstawienie stosownych fotek z szanownym jubilatem :wink:

będę podglądać watek (jak zawsze) i oczekiwać fotek

Beatka, a jak dziewuchy? Nie męczą Seniora M?

E, nie. One każda w swoim świecie :mrgreen:

Z resztą Maniuś kocha wszystkie koty, nawet jak w lato były kociaki to tak fajnie się nimi opiekował...

Moha pisze:Dziś mija dwa lata naszego wspólnego życia z Maniusiem. Przez ten czas strasznie Go pokochałam i nie wyobrażam sobie życia bez tego starego drania. On o tym doskonale wie, i nieustannie wystawia moje zszargane nerwy na próbę. Udaje chorego, bez apetytu, wręcz umierającego - ostatnio nic ode mnie nie je, ucieka pod łóżko. Za to od mojej córki zżera każdą ilość Biedak chyba kojarzy mnie sobie z dokuczaniem typu zastrzyki, tabletki, maści na grzyby i inne wyszukane tortury. Badania ma na tyle dobre, że zaskoczyły zarówno mnie jak i naszą wetkę. Ale widać, że z każdym dniem jest starszy... Wkrótce ferie, więc w ramach walki z nudą posadzę dzieciątko przed kompem i zlecę wstawienie stosownych fotek z szanownym jubilatem

Tego dnia byłam pierwszy raz na Paluchu. Wtedy poznałam Maniusia , Mohę , Jamkasicę .
Maniuś - ale bida z Ciebie była :wink:

. Jesteś kot szczęściarz ,że masz Mohę :ok:

MalgosiaZ pisze:Jesteś kot szczęściarz ,że masz Mohę

Szybko ten czas leci

( w doborowym towarzystwie Maniusia

)
Czekamy na zdjęcia

Witam Wszystkich,
Moha czy mogłabym Cię prosić o jakiś kontakt jestem z okolic Pruszkowa...mój kot miał kamienie... zatkał się...leżał w szpitalu na Bemowie...Chce działać szybko i potrzebuje pomocy co dalej..w najbliższy poniedziałek badanie moczu i usg...Lekarz wspominał też o wywinięciu cewki moczowej...
to mój mejl wisla23@wp.pl

MalgosiaZ pisze:
Moha pisze:Dziś mija dwa lata naszego wspólnego życia z Maniusiem. Przez ten czas strasznie Go pokochałam i nie wyobrażam sobie życia bez tego starego drania. On o tym doskonale wie, i nieustannie wystawia moje zszargane nerwy na próbę. Udaje chorego, bez apetytu, wręcz umierającego - ostatnio nic ode mnie nie je, ucieka pod łóżko. Za to od mojej córki zżera każdą ilość Biedak chyba kojarzy mnie sobie z dokuczaniem typu zastrzyki, tabletki, maści na grzyby i inne wyszukane tortury. Badania ma na tyle dobre, że zaskoczyły zarówno mnie jak i naszą wetkę. Ale widać, że z każdym dniem jest starszy... Wkrótce ferie, więc w ramach walki z nudą posadzę dzieciątko przed kompem i zlecę wstawienie stosownych fotek z szanownym jubilatem

Tego dnia byłam pierwszy raz na Paluchu. Wtedy poznałam Maniusia , Mohę , Jamkasicę .
Maniuś - ale bida z Ciebie była . Jesteś kot szczęściarz ,że masz Mohę

Ja Gosiu też wtedy byłam pierwszy raz na Paluchu, zanim wysiadłam z samochodu to beczałam z 10 minut i spaliłam z pół paczki fajek. Potem już człowiek jakoś to ogarnia, ale pewne zwierzaki pamięta do końca życia... A jeśli chodzi o przemianę z bidy w kocie miss to Mańka biją na głowę Twoje księżniczki N&N :1luvu:

[']MANIUŚ FIV+, najukochańszy koci senior - DS u Mohy :)

Kto przegląda forum