SOBOTA - to był dobry dzień..Wolontariuszy prawie tyle co kotów..myślałam przez chwilę, że podopieczni dostaną oczopląsu tudzież głupawki..

Tyle kotków znalazło domek. Nasz Malik - żywotny porcelanek, Bellona - urocza starsza pani, Figarusia - miziasta ciekawska mruczusia, Karliczek - malutki bobasek, buraski, a także ostatnia trójka z 28..Ignacy - będzie nam Ciebie brakowało (silna osobowość, z czystej krwi Pan Wołodyjowski, idealny układ czy tez jak kto woli skręt ogonka

), Misiu - ukochana Dynia z oczakami jak husky zawsze gotowy do tarmoszenia i Tygrysek - przewrotny figlarz, który raz utuli a raz pazurka wyciągnie.
Na kociarni miziasto i gęsto od zabawy. Jedna wielka sielanka. Tyle podopiecznych zostało uraczonych czułością, że nie sposób zliczyć i opisać. I pogoda dała nam dużo radości. Znów wyszło słońce, energia zaczęla się rozchodzić, myśli kiełkujące w środku zaczęly wychodzić na zewnątrz i docierały do podopiecznych. A one brały pełną garścią i rozkoszowały sie tym. Tak byc powinno. Tak się działo.

MERLIN zbiera się chłopak. On daje radę. Podnosi się. JUŻ NIE STOI JAK KUKŁA. Jest słaby, ale zdecydował, że ma powody by walczyć. Oby nie zapomniał jakie to ważne w dalszej potyczce o swoje cenne życie.

ROXY rozpłaczliwe miauknięcia by go nie zostawiać samego..ciągle tulić i głaskać..nie przestawać. Miziak o pozytywnym nastawieniu. Sam przyjdzie i nie boi się pokazać, że potrzebuje bliskości.

RAFAEL bawił się, wyciągał, chrapał, spał, jadł, szukał miziastej ręki...Takkk!! To jest Rafael. W czwartek dokazywał z Sabriną, w sobotę szalał gdzie popadnie chociaż już z większą elegancją. Chłopak z ikrą. Nic tylko się zakochać.

HORACY co tam sie dzieje ostatnio w serduszku Horacego? Znowu zaczyna się blokować? Czy to nadchodząca zima go tak nastawia? Trzeba mu uzmysłowić, że jeżeli sie otworzył na ludzi nie może się wycofać bo to dobra droga z korzyścia dla niego. Słodki pisk z jego pyszczka każdego rozbroi.

NIANIA zdecydowanie nie chce na ręce. Trzeba poczekać aż sama przyjdzie. Zauważ, że jak przychodzi do głaskania patrząc głęboko w oczy obchodzi Cię przechodząc tyłem bo obawia się że ją weźmiesz na ręce. Ona chce sama decydować kiedy chce na ręce, kiedy chce na kolana. Czy dalej cierpi po stracie maluszka? Nie zapomniała..To dodaje jej szlachetności i doświadczonego lica które nas elektryzuje. Ciężko przejść obok niej obojetnie, nieprawdaż?

WEGA miziak uroczy czasem wstydliwy. Szukać go można godzianami, ale jak juz go znajdziesz nie masz wątpliwości, że warto szukać było. Mruczał, ugniatał, wyciągał się. Co to za radość była. Ten wzrok pełen zaufania i dziecinnej satysfakcji. Potrafi sie odwdzięczyć. Słodki pyszczek, zalotne spjrzenie i juz jesteś zakochany

ZIUTEK pan potrzebował relaksu. Owszem nie mruczał zbytnio, ale i tak nie damy się oszulkać. Sprawia mu przyjemność głaskanie za uszkami, po bródce. Jego mądre, poważne a czasem surowe oczy sprawiają, że potrafisz się wyprostować na baczność i poczuć respekt. Baa, cały czas go czujesz. Potęzna postura, egzotyczne serce.

LOGAN odważniejszy po ostatnim mizianiu. Na początku niesmiało, nie dawał większej oznaki, że mu przyjemnie.Stopniowo kroczek po kroczku..jedna łapka do przodu, wysuwanie pazurków..potem główka do przodu.. wzrastające zaufanie z każdą chwilą..Na koniec na kolankach, łapki w górze, eksplozja

Jak to jest przeważnie? Większość podopiecznych nie chce okazywać satysfakcji z tego, że sprawiasz mu przyjemność bo za chwile i tak odejdziesz i go zostawisz. Trzeba docierać do zakamarków ich duszy głęboko ukrytej pod futerkiem. Cierpliwość. Miej ją w sobie. Cięzko przełamać człowieka po traumie. A koty? Po tym co przeszły..jak potraktował je los, człowiek..Więc cierpliwość..miej ją w sobie. Próbuj i podchodź. Pokaż, że Ci zależy.

CZESTER jak mu przyjemnie było. Miziak, ale pazurki w pogotowiu w razie czego by zaznaczyc swą obecność. Figlarny. Czasem nie wiesz czy żartuje czy poważnie podchodzi do sprawy

Jest świeży i pełen wigoru. Zaczepia Cię, dokazuje podchodzi i uwodzi. Dryg ma. Flirciarz z niego. Uwielbaimy go. Jest niesamowity.

DAGO dobrze. Cieszę się, że się otworzył. Tyle miesięcy pracy nad nim się opłaciło. Przełamuje się i już sam wskakuje na kolanka i nie muszą to już być kolanka Tani. Niezależny indywidualista, który wie czego chce i nie pozwoli sobie w kaszę dmuchać. Silny. Nawet przy mruczeniu czujność u niego nie spada. Zawsze gotowy do ataku, ale jak się zapomni..dziecko w nim się odzywa..tak głęboko ukryta w nim wrażliwość.

NATAN gdyby był człowiekiem byłby kimś sławnym i podziwianym. Nie jest człowiekiem. Nie musi. Już go podziwiamy. Intensywny sam w sobie. Zabijaka mruczy kiedy chce, przychodzi kiedy chce. Nie lubi innych kotów. Jak z nim czas spędzasz, lepiej na uboczu z dala od innych. On też chce sie otworzyć i zapomnieć, ale walka o przetrwanie i dominację wśród innych przypomina mu, że czujność w cenie.

DORATO katarek mu się udzielił. Bańki z nosa. Troszkę przystopował z dominacją. Nie chce mu się narazie. Jak wyzdrowieje - porządzi

W sobotę zrobił się na słodkiego tulaska, który nie wie co to pazurek w akcji. Polubiłam go, a trwało to troszkę

Dogadaliśmy się. Cięzko było go zdejmować, odlepiać wszystkie łapki z siebie bo czas wyjścia nadszedł

HAKER a Haker znów był na rękach

Czy się przełamuje? Owszem, ale długa droga przed nim jeszcze. Jest śliczny. Urzeka mnie swoja niewinnością i czystością. Wielkie oczy wpatrujące sie w Ciebie, te śliczne skarpetki, skromne ruchy. Nieskażony wredotą.

JOWISZ miziakiem oczywistym to on nie jest. Charakterny, z jajem, zdecydowany. Swietny jest. Prawdziwy kompan, który upomni Cię jak przesadzisz. Wrażliwy. pełen wewnętrznej pasji. Tak..pasji do człowieka (jakkolwiek to zabrzmi). Jego sercem targają emocje ale na zewnątrz spokojny i opanowany.

CEJLON piękne umaszczenie. Języczek - rozbrajająca wizytówka chłopaka ostatnio rzadziej się pojawia. Jest charakerystyczny i specyficzny. Ma swój świat i nie zawsze chce Cie do niego wpuścić. Trzeba na to zapracować. Szacunek

MARGARETKA wystraszona dziewczynka. Nie przekupisz jej jedzonkiem. Trzyma z dzikimi i nie chce się przekonac do ludzi. Zawsze śpi w tym samym miejscu, z tymi samymi kolegami na tej samej podusi. Słodka.

INGA na ręce - nie. Jeszcze nie pora. A jak już na rękach - powarkuje. Na pół dzikawa, z reguły ucieka, aleeee czasem pozwoli się zapomnieć. Stonowana i elegancka.

FERDYNAND (Franek

dla mnie i juz chyab tego nie zmienię - wybaczcie

) Jest uroczy, przesympatyczny. W trakcie karmienia tańczy, robi piruety jak prawdziwa balerina, wbija się pazurkami i krzyczy, że głodny. Jak poje - zwiewa

Sentyment przy nim sie uaktywnia. Jest jak kumpel z bloku z którym możesz wyskoczyc na browar. Swojski chłopak choć nieufny. Wystający języczek - uwielbiam

ZOTIK tulasek. Arlekinek tak cudowny, że nie mozna sie napatrzeć. On dobrze o tym wie. Dobrze to wykorzystuje. A my go kochamy za to. Jest oddany i pełen empatii. Rozczula. Kocha całym sercem. Bobasek chcący sie przytulać i bawić.

PAKOSŁAWA mistyczna kotka. Humorzasta. Zaznacza swoje stanowisko. Nie lubi kociego towarzystwa. Przypomina mi KASIĘ troszkę (pozdrawiamy Katarzynę - wspaniała kotka). Przenikliwy, ciekawski wzrok. Ruchy pełne gracji. Miziak i takk
WETERAN humorzasty i nerwowy jakiś. Nie chciał być głaskany za długo. Co się dzieje? Miał gorszy dzień. Chodziłam za nim jak piesek przez chwilę. I ciągle będę chodzić. To się nie zmieni Weteranie u mnie. Ty wiesz dobrze o tym

BERENIKA słodka kotka. Mruczy tylko gdy się kąpie. Nerwowa. Bardzo nerwowa. Zamaszyste ruchy w trakcie kąpania. Na ręce nie lubi. Nie dziwię się. Ja tez tego nie lubię. Dlatego sama rzadko biorę koty na ręce.

MALIK porcelanku

Trzymaj się cieplutko. Jestes wspaniały i nieskazitelny. Nie zmieniaj się. Takim Cie kochamy. Głęboko w pamięci sie wyryłeś. Bądź szcześliwy.
Koty potrafią strzec swych właścicieli przed astralnymi niebezpieczeństwami. Odstraszają duchy i pilnują, aby energia wypełniająca dom była czysta i wolna od pasożytów. Wiele nawiedzonych domów straciło swą złą sławę dzięki wprowadzeniu się do nich kocich mieszkańców. Znane są też przypadki, gdy koty z oddaniem przyjmowały na siebie klątwy i uroki, zagrażające ich właścicielom. Często choroby kotów związane są ze stanem zdrowia i psychiki ich właścicieli. Energia kotów jest bardzo silna. Przynoszą ulgę i potrafią uzdrowić chorą część ciała właściciela kładąc się na niej (tak jak Natan w moim przypadku).
Nie wszyscy ludzie doceniają koty. Tyrani i służbiści boją się ich i chętniej otaczają się psami. Kochają koty ludzie im podobni - odważni, wolni i marzycielscy.
Piękne zdjęcia dziewczyny
Jeszcze raz powtórzę: Siriwan dziękuje za zdjęcia mego ulubieńca. Tyle ich zrobiłeś ostatnio

Ciągle do nich wracam i nie mogę sie napatrzeć

Cieszę się, że było nas dużo. Nawet koty były troche zdeziorientowane, że jak to? To dla nich? Tyle osób przyszło? Tak dla was nasi podopieczni
