S.K.Niekochane XV - dołujące totalne przepełnienie :(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob paź 02, 2010 21:54 Re: S.K.Niekochane XV - dołujące totalne przepełnienie :(

Zapraszam na nowy bazarek dla Niekochanych -http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=117956

W poniedziałek wyślę wszystkie książki (nie wyrobiłam się w zeszłym tygodniu :() i przeleje pieniądze za nie i ewentualne nadwyżki z wysyłki na konto Niekochanych.
ObrazekObrazek Obrazek

froggy

 
Posty: 1480
Od: Pt sie 01, 2008 14:17
Lokalizacja: Będzin (woj.śląskie)

Post » Sob paź 02, 2010 22:30 Re: S.K.Niekochane XV - dołujące totalne przepełnienie :(

to ja z krótką relacją transportową :wink:
wszystkie trzy koty zostały w nowych domach, a ja nadaje się do psychicznego recyklingu :wink:
z dziewczynami sprawa łatwiejsza, bo zamieniły schronisko na domy,
ale Karlik rozwalił mnie psychicznie :evil:
czuje sie oczywiscie jak podły zdrajca i ostatnia świnia :roll:
Nasza Figarusia okazał sie całkiem odważną dziewczyną :D
sama wyszła z transporterka i znalazła sobie koci koszyczek z podusią i zabaweczkami :D
Bellonia była bardziej przestraszone, ale dom bardzo kocio doświadczony więc powinno być dobrze.
Korciaczki, domek Belloni urzekło Wasze ogłoszenie :1luvu: ,
pani stwierdziła, ze Bellonia miała bardzo poetycki opis.

Wielkie dzieki dla Mirandy, Loli :1luvu: :1luvu: :1luvu:
i Krzysztofa Hołowczyca, który, czasami przez manowce, ale jednak doprowadził nas do celu :twisted:
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Nie paź 03, 2010 15:50 Re: S.K.Niekochane XV - dołujące totalne przepełnienie :(

Wczoraj odebrałam telefon:
- Dzień dobry (...) Dzwonię do pani, bo pamietam, że zajmowała się pani kotami ze schroniska, a my znaleźlismy kotkę z małymi, przyniosła je w pysku.
No tak, myślę sobie, standard. Zaraz padnie pytanie gdzie je mogą przywieźć i dlaczego nie do schroniska. Nie czekając na ciąg dalszy mówię:
- Tylko żeby pani nie przyszło do głowy wieźć ich do schroniska. Najlepiej znaleźć im ciepły kąt, zrobic im ogłoszenia, szukać domów... - i czekam na atak. A ku mojemu zdziwieniu słyszę:
- Oj, dziękuję pani, nie wpadłam na to, żeby ogłaszać! Faktycznie, zrobimy ogłoszenia.
Pytam, czy sa bezpieczne tam, gdzie są.
- Tak, oczywiście, mogą tam pobyć - u męża w biurze, bo były w piwnicy, ale tam zimno i kazałam je zabrać. Kupiliśmy karmę i sobie tam będa ile trzeba.

Zdarzają się czasem rozsądni, dobrzy ludzie z dobrą wolą :)

Chyba generalnie mamy pozytywny weekend :)
Mam też dla Was pozdrowienia od Puszka, który podobno żyje jak król, w co po poznaniu jego Dużych naprawdę nie watpię i pozdrowienia od Fraszki, która aktualnie jest na wakacjach u swojego kociego kolegi na wsi, którego często odwiedza i świetnie się z nim bawi.

Nov@

 
Posty: 538
Od: Pon maja 11, 2009 8:13
Lokalizacja: Mysłowice

Post » Nie paź 03, 2010 16:04 Re: S.K.Niekochane XV - dołujące totalne przepełnienie :(

SOBOTA - to był dobry dzień..Wolontariuszy prawie tyle co kotów..myślałam przez chwilę, że podopieczni dostaną oczopląsu tudzież głupawki.. :D Tyle kotków znalazło domek. Nasz Malik - żywotny porcelanek, Bellona - urocza starsza pani, Figarusia - miziasta ciekawska mruczusia, Karliczek - malutki bobasek, buraski, a także ostatnia trójka z 28..Ignacy - będzie nam Ciebie brakowało (silna osobowość, z czystej krwi Pan Wołodyjowski, idealny układ czy tez jak kto woli skręt ogonka :P), Misiu - ukochana Dynia z oczakami jak husky zawsze gotowy do tarmoszenia i Tygrysek - przewrotny figlarz, który raz utuli a raz pazurka wyciągnie.

Na kociarni miziasto i gęsto od zabawy. Jedna wielka sielanka. Tyle podopiecznych zostało uraczonych czułością, że nie sposób zliczyć i opisać. I pogoda dała nam dużo radości. Znów wyszło słońce, energia zaczęla się rozchodzić, myśli kiełkujące w środku zaczęly wychodzić na zewnątrz i docierały do podopiecznych. A one brały pełną garścią i rozkoszowały sie tym. Tak byc powinno. Tak się działo.

:arrow: MERLIN zbiera się chłopak. On daje radę. Podnosi się. JUŻ NIE STOI JAK KUKŁA. Jest słaby, ale zdecydował, że ma powody by walczyć. Oby nie zapomniał jakie to ważne w dalszej potyczce o swoje cenne życie.
:arrow: ROXY rozpłaczliwe miauknięcia by go nie zostawiać samego..ciągle tulić i głaskać..nie przestawać. Miziak o pozytywnym nastawieniu. Sam przyjdzie i nie boi się pokazać, że potrzebuje bliskości.
:arrow: RAFAEL bawił się, wyciągał, chrapał, spał, jadł, szukał miziastej ręki...Takkk!! To jest Rafael. W czwartek dokazywał z Sabriną, w sobotę szalał gdzie popadnie chociaż już z większą elegancją. Chłopak z ikrą. Nic tylko się zakochać. :D
:arrow: HORACY co tam sie dzieje ostatnio w serduszku Horacego? Znowu zaczyna się blokować? Czy to nadchodząca zima go tak nastawia? Trzeba mu uzmysłowić, że jeżeli sie otworzył na ludzi nie może się wycofać bo to dobra droga z korzyścia dla niego. Słodki pisk z jego pyszczka każdego rozbroi.
:arrow: NIANIA zdecydowanie nie chce na ręce. Trzeba poczekać aż sama przyjdzie. Zauważ, że jak przychodzi do głaskania patrząc głęboko w oczy obchodzi Cię przechodząc tyłem bo obawia się że ją weźmiesz na ręce. Ona chce sama decydować kiedy chce na ręce, kiedy chce na kolana. Czy dalej cierpi po stracie maluszka? Nie zapomniała..To dodaje jej szlachetności i doświadczonego lica które nas elektryzuje. Ciężko przejść obok niej obojetnie, nieprawdaż?
:arrow: WEGA miziak uroczy czasem wstydliwy. Szukać go można godzianami, ale jak juz go znajdziesz nie masz wątpliwości, że warto szukać było. Mruczał, ugniatał, wyciągał się. Co to za radość była. Ten wzrok pełen zaufania i dziecinnej satysfakcji. Potrafi sie odwdzięczyć. Słodki pyszczek, zalotne spjrzenie i juz jesteś zakochany :1luvu:
:arrow: ZIUTEK pan potrzebował relaksu. Owszem nie mruczał zbytnio, ale i tak nie damy się oszulkać. Sprawia mu przyjemność głaskanie za uszkami, po bródce. Jego mądre, poważne a czasem surowe oczy sprawiają, że potrafisz się wyprostować na baczność i poczuć respekt. Baa, cały czas go czujesz. Potęzna postura, egzotyczne serce.
:arrow: LOGAN odważniejszy po ostatnim mizianiu. Na początku niesmiało, nie dawał większej oznaki, że mu przyjemnie.Stopniowo kroczek po kroczku..jedna łapka do przodu, wysuwanie pazurków..potem główka do przodu.. wzrastające zaufanie z każdą chwilą..Na koniec na kolankach, łapki w górze, eksplozja :) Jak to jest przeważnie? Większość podopiecznych nie chce okazywać satysfakcji z tego, że sprawiasz mu przyjemność bo za chwile i tak odejdziesz i go zostawisz. Trzeba docierać do zakamarków ich duszy głęboko ukrytej pod futerkiem. Cierpliwość. Miej ją w sobie. Cięzko przełamać człowieka po traumie. A koty? Po tym co przeszły..jak potraktował je los, człowiek..Więc cierpliwość..miej ją w sobie. Próbuj i podchodź. Pokaż, że Ci zależy.
:arrow: CZESTER jak mu przyjemnie było. Miziak, ale pazurki w pogotowiu w razie czego by zaznaczyc swą obecność. Figlarny. Czasem nie wiesz czy żartuje czy poważnie podchodzi do sprawy :lol: Jest świeży i pełen wigoru. Zaczepia Cię, dokazuje podchodzi i uwodzi. Dryg ma. Flirciarz z niego. Uwielbaimy go. Jest niesamowity.
:arrow: DAGO dobrze. Cieszę się, że się otworzył. Tyle miesięcy pracy nad nim się opłaciło. Przełamuje się i już sam wskakuje na kolanka i nie muszą to już być kolanka Tani. Niezależny indywidualista, który wie czego chce i nie pozwoli sobie w kaszę dmuchać. Silny. Nawet przy mruczeniu czujność u niego nie spada. Zawsze gotowy do ataku, ale jak się zapomni..dziecko w nim się odzywa..tak głęboko ukryta w nim wrażliwość.
:arrow: NATAN gdyby był człowiekiem byłby kimś sławnym i podziwianym. Nie jest człowiekiem. Nie musi. Już go podziwiamy. Intensywny sam w sobie. Zabijaka mruczy kiedy chce, przychodzi kiedy chce. Nie lubi innych kotów. Jak z nim czas spędzasz, lepiej na uboczu z dala od innych. On też chce sie otworzyć i zapomnieć, ale walka o przetrwanie i dominację wśród innych przypomina mu, że czujność w cenie.
:arrow: DORATO katarek mu się udzielił. Bańki z nosa. Troszkę przystopował z dominacją. Nie chce mu się narazie. Jak wyzdrowieje - porządzi :P W sobotę zrobił się na słodkiego tulaska, który nie wie co to pazurek w akcji. Polubiłam go, a trwało to troszkę 8) Dogadaliśmy się. Cięzko było go zdejmować, odlepiać wszystkie łapki z siebie bo czas wyjścia nadszedł :(
:arrow: HAKER a Haker znów był na rękach :P Czy się przełamuje? Owszem, ale długa droga przed nim jeszcze. Jest śliczny. Urzeka mnie swoja niewinnością i czystością. Wielkie oczy wpatrujące sie w Ciebie, te śliczne skarpetki, skromne ruchy. Nieskażony wredotą.
:arrow: JOWISZ miziakiem oczywistym to on nie jest. Charakterny, z jajem, zdecydowany. Swietny jest. Prawdziwy kompan, który upomni Cię jak przesadzisz. Wrażliwy. pełen wewnętrznej pasji. Tak..pasji do człowieka (jakkolwiek to zabrzmi). Jego sercem targają emocje ale na zewnątrz spokojny i opanowany.
:arrow: CEJLON piękne umaszczenie. Języczek - rozbrajająca wizytówka chłopaka ostatnio rzadziej się pojawia. Jest charakerystyczny i specyficzny. Ma swój świat i nie zawsze chce Cie do niego wpuścić. Trzeba na to zapracować. Szacunek :P
:arrow: MARGARETKA wystraszona dziewczynka. Nie przekupisz jej jedzonkiem. Trzyma z dzikimi i nie chce się przekonac do ludzi. Zawsze śpi w tym samym miejscu, z tymi samymi kolegami na tej samej podusi. Słodka.
:arrow: INGA na ręce - nie. Jeszcze nie pora. A jak już na rękach - powarkuje. Na pół dzikawa, z reguły ucieka, aleeee czasem pozwoli się zapomnieć. Stonowana i elegancka.
:arrow: FERDYNAND (Franek :ryk: dla mnie i juz chyab tego nie zmienię - wybaczcie :oops: ) Jest uroczy, przesympatyczny. W trakcie karmienia tańczy, robi piruety jak prawdziwa balerina, wbija się pazurkami i krzyczy, że głodny. Jak poje - zwiewa :) Sentyment przy nim sie uaktywnia. Jest jak kumpel z bloku z którym możesz wyskoczyc na browar. Swojski chłopak choć nieufny. Wystający języczek - uwielbiam :D :D
:arrow: ZOTIK tulasek. Arlekinek tak cudowny, że nie mozna sie napatrzeć. On dobrze o tym wie. Dobrze to wykorzystuje. A my go kochamy za to. Jest oddany i pełen empatii. Rozczula. Kocha całym sercem. Bobasek chcący sie przytulać i bawić.
:arrow: PAKOSŁAWA mistyczna kotka. Humorzasta. Zaznacza swoje stanowisko. Nie lubi kociego towarzystwa. Przypomina mi KASIĘ troszkę (pozdrawiamy Katarzynę - wspaniała kotka). Przenikliwy, ciekawski wzrok. Ruchy pełne gracji. Miziak i takk :D
WETERAN humorzasty i nerwowy jakiś. Nie chciał być głaskany za długo. Co się dzieje? Miał gorszy dzień. Chodziłam za nim jak piesek przez chwilę. I ciągle będę chodzić. To się nie zmieni Weteranie u mnie. Ty wiesz dobrze o tym 8)
:arrow: BERENIKA słodka kotka. Mruczy tylko gdy się kąpie. Nerwowa. Bardzo nerwowa. Zamaszyste ruchy w trakcie kąpania. Na ręce nie lubi. Nie dziwię się. Ja tez tego nie lubię. Dlatego sama rzadko biorę koty na ręce.
:arrow: MALIK porcelanku :piwa: Trzymaj się cieplutko. Jestes wspaniały i nieskazitelny. Nie zmieniaj się. Takim Cie kochamy. Głęboko w pamięci sie wyryłeś. Bądź szcześliwy. :1luvu:


Koty potrafią strzec swych właścicieli przed astralnymi niebezpieczeństwami. Odstraszają duchy i pilnują, aby energia wypełniająca dom była czysta i wolna od pasożytów. Wiele nawiedzonych domów straciło swą złą sławę dzięki wprowadzeniu się do nich kocich mieszkańców. Znane są też przypadki, gdy koty z oddaniem przyjmowały na siebie klątwy i uroki, zagrażające ich właścicielom. Często choroby kotów związane są ze stanem zdrowia i psychiki ich właścicieli. Energia kotów jest bardzo silna. Przynoszą ulgę i potrafią uzdrowić chorą część ciała właściciela kładąc się na niej (tak jak Natan w moim przypadku).
Nie wszyscy ludzie doceniają koty. Tyrani i służbiści boją się ich i chętniej otaczają się psami. Kochają koty ludzie im podobni - odważni, wolni i marzycielscy.


Piękne zdjęcia dziewczyny :1luvu:
Jeszcze raz powtórzę: Siriwan dziękuje za zdjęcia mego ulubieńca. Tyle ich zrobiłeś ostatnio :1luvu: Ciągle do nich wracam i nie mogę sie napatrzeć :1luvu:
Cieszę się, że było nas dużo. Nawet koty były troche zdeziorientowane, że jak to? To dla nich? Tyle osób przyszło? Tak dla was nasi podopieczni :kotek: :kotek:
Obrazek

Maksik 24.05.2014 [i]
Dago 2.12.2010 [i]


Niekochane fb - https://www.facebook.com/#!/pages/Nieko ... 8688796858

TanundA

Avatar użytkownika
 
Posty: 2692
Od: Czw maja 27, 2010 11:39
Lokalizacja: Btm/Kce/Miko/Tychy

Post » Nie paź 03, 2010 16:07 Re: S.K.Niekochane XV - dołujące totalne przepełnienie :(

Korciaczki - ale piękne fotki !

W schronisku,w klatkach mnóstwo podrostków :(
I to myślę dla Nich teraz potrzebne są ogłoszenia.
Gang czarnych ujął mnie za serce :1luvu:
To takie piękne,smutne diabełki.

Do schroniska wrócił dzisiaj Malik :|
Rezydent płakał ze strachu widząc nowego.
Szkoda,bo dobry dom.

Merlin nadal źle wygląda.
Chory też Dorato.

Nie ma Skowrona-króla wybiegu......... :cry:
Obrazek

Te,które odeszły [*]
Fiona 12.01.2010.r. Borys 01.02.2010.r. Marusia 08.06.2011.r.
Aureliusz i Pyza 06.2011.r. Emiś 31.10.2011.r. Rudy 04.12.2011.r.
Kruszynka 04.04.2012.r. Maciuś 18.08.2012.r.Piękna 25.09.2012.r.

BOENA

 
Posty: 4200
Od: Czw lip 05, 2007 16:04
Lokalizacja: katowice

Post » Nie paź 03, 2010 16:34 Re: S.K.Niekochane XV - dołujące totalne przepełnienie :(

A tak dobrze się zapowiadało z Malikiem bo ludzie fajni :( :(
Wielka szkoda :x
Obrazek

Maksik 24.05.2014 [i]
Dago 2.12.2010 [i]


Niekochane fb - https://www.facebook.com/#!/pages/Nieko ... 8688796858

TanundA

Avatar użytkownika
 
Posty: 2692
Od: Czw maja 27, 2010 11:39
Lokalizacja: Btm/Kce/Miko/Tychy

Post » Nie paź 03, 2010 16:39 Re: S.K.Niekochane XV - dołujące totalne przepełnienie :(

TanundA - w swoich schroniskowych relacjach (nawiasem mówiąc rewelacyjnych!) nigdy nie piszesz nic o Sabuni... :( - czy ona nie podchodzi w ogóle do ludzi? czy po prostu nie da się wszystkich wygłaskać...?
tak mi oczy Saby zapadły w serce.... :cry:

joluka

 
Posty: 4844
Od: Nie gru 30, 2007 16:51
Lokalizacja: Warszawa Wawer

Post » Nie paź 03, 2010 16:42 Re: S.K.Niekochane XV - dołujące totalne przepełnienie :(

Tania-znów trafne zdania :ok:
wklep cos o Sabci-to fahna kicia jest
musisz z nią porandkowac nastepnym razem

no niestety, Malik wrócił, szkoda,ale ich kocurek straszna pierdoła, Malik zbyt żywotny dla niego.
Może zdecydują sie jeszcze kiedyś na jakąś próbę, chciałabym, do dom kochajacy koty, wrażliwy na ich uczucia
Malik był grzeczny, nie jego wina, tylko zbyt odważny jak na psychike rezydenta
Duzi wymiękli

U Łucja-na wszystko bardzo dobrze, tzn w formie po zabiegu jest swietnej
a jak łapka -to trzeba poczekać
weci zachwyceni jego charakterem i otwartością
Tylko nadal domku nie ma :(

Merlin słaby, ale zjadł troche surowizny z ręki :wink:

nie podzwoniłam po małych adoptusiach, bo nr tel zamkniete w biurze, nie spisałam wczoraj.
Gosiara-Pumek je?

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie paź 03, 2010 17:43 Re: S.K.Niekochane XV - dołujące totalne przepełnienie :(

TanundA- jaki fajny opis, bardzo mi się podoba :)
mam nadzieję, że Merlin wyzdrowieje, taki piękny kot z Niego :1luvu:
szkoda, że Malik wrócił...oby znalazł się jakiś dom dla Niego

paulinaelzbieta

 
Posty: 548
Od: Nie kwi 11, 2010 15:52
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie paź 03, 2010 19:11 Re: S.K.Niekochane XV - dołujące totalne przepełnienie :(

Puma wcina aż się uszy trzęsą :) Kuwetkuje,pije wodę,barankuje wszystko w normie rodzinka szczęsliwa :ok:
Mała wiem że Wy głównie koty,ale jakby co zginęła sunia którą dałam do adopcji 30stego... może akurat ktoś przyprowadzi Ją do Was do Katowic... http://www.dogomania.pl/threads/193863- ... -Dziedzice!
Gosiara
 

Post » Nie paź 03, 2010 19:54 Re: S.K.Niekochane XV - dołujące totalne przepełnienie :(

To ja przekazuje wieści od naszej Figarusi
Figaro jest kotką domową pełną gębą :D .
radzi sobie doskonale, zwiedza mieszkanie, ma w nosie fochy rezydentów, pozwala się głaskać, domaga sie poczęstunku smakołykami typu kiełbaska , ładnie korzysta z kuwety :D
Figarusia, która pewnie wiekszośc swojego zycia spędziła w schronisku. Z tego co pamietam po raz pierwszy odwiedziłam schronisko w 2005 roku i Figaro juz tam była, siedziała na swoim pieńku, w czerwonej obrózce, którą jej potem zdjęłysmy.
Ciekawe czy podczytuja nas iwona35, koda, annemon,
pewnie ucieszyłyby sie z domu Figaro :D
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Nie paź 03, 2010 20:01 Re: S.K.Niekochane XV - dołujące totalne przepełnienie :(

Wieści z domku Figarusi tak bardzo cieszą moje serce,że aż łza w oku się kręci :P
Cudnie,że los się do Niej uśmiechnął-tyle lat w schronisku....
Obrazek

Te,które odeszły [*]
Fiona 12.01.2010.r. Borys 01.02.2010.r. Marusia 08.06.2011.r.
Aureliusz i Pyza 06.2011.r. Emiś 31.10.2011.r. Rudy 04.12.2011.r.
Kruszynka 04.04.2012.r. Maciuś 18.08.2012.r.Piękna 25.09.2012.r.

BOENA

 
Posty: 4200
Od: Czw lip 05, 2007 16:04
Lokalizacja: katowice

Post » Nie paź 03, 2010 20:05 Re: S.K.Niekochane XV - dołujące totalne przepełnienie :(

ko-da wie, wczoraj gadałysmy przez tel :wink:
nie mogła uwierzyć
u Belloni też oki, tzn mieszka poki co w szafie-ale tu czekam na wieści od korciaczek, one mailują z domkiem :wink:

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie paź 03, 2010 20:15 Re: S.K.Niekochane XV - dołujące totalne przepełnienie :(

Za chwilę będą zdjęcia, ale wcześniej dwie sprawy.

Mama Korciaczków wpadła na bardzo fajny pomysł - zrobić gazetkę z tekstami o zwierzętach i z ogłoszeniami. Rozdawalibyśmy ją na akcjach w Silesii, a być może też w innych miejscach jeżeli uda się nam to załatwić. Póki co mamy teksty i tytuł - Zwierzpospolita. ;-) Mamy też winietę:
Obrazek
Przy czym ten element jest do zmiany. ;-) Myślimy nad takim układem, że po prawej stronie będzie całe logo fundacji, a po lewej napis Zwierzpospolita, ale odpowiednio stylizowany - tzn. literki z wąsami, uszami, ogonami, itd. Szukam kogoś kto podejmie się przygotowania takiego napisu, bo niestety moje umiejętności graficzne tak daleko nie sięgają. Preferowana grafika wektorowa (corel albo inkscape) i szeryfowa czcionka (Liberation Serif, aczkolwiek tutaj się nie upieram).

A druga rzecz - dostałem w końcu wszystkie zgody na wykorzystanie wizerunku (no, od psiarzy, ale wiem że Kli i charm też nie mają nic przeciwko :twisted:), więc w końcu mogę opublikować film z dnia wolontariackiego. Został zgłoszony do projektu Life in a Day - trzymajcie kciuki, może będziemy sławni. ;-) A obejrzeć go można tutaj:
http://www.youtube.com/watch?v=i76bYLGTjyw
Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek
---
Każdy ma takiego kota, na jakiego sobie zasłużył. ;-)

siriwan

 
Posty: 1731
Od: Wto sty 08, 2008 16:33
Lokalizacja: Nakło

Post » Nie paź 03, 2010 20:23 Re: S.K.Niekochane XV - dołujące totalne przepełnienie :(

świetny tytuł :D

a na filmiku Mała opisuje mojego Jorgusia :twisted:
alez był malenki
i jeszcze miał zdrowe oczy :(
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510, Majestic-12 [Bot] i 34 gości