kiche_wilczyca pisze:Po wyjściu ze schronu koty często przechodzą olbrzymią metamorfozę. CZasami aż się wierzyć nie chce
O tak, tu dowód:


Kto pamięta Aslanka ?


i nowa domowniczka nasza Shanti ( forumowa Fifi) - bez łapki i ogonka, pies jej odgryzł, ze schroniska w Radomiu, tam nie lubiła zwierząt,robiła się agresywna. W swoim domku trochę burczy, ale generalnie nie ma problemów, jeszcze trochę a będzie spała przytulona do reszty footer i nas ( bo one z nami w łóżku


Trzymam kciuki za domki wszystkim futerkom
