Mała 10 minut temu wstała. Poszła zrobić duże siu. Obwąchała miski, nie chciała jeść, zaraz dam świeżą saszetkę. Weszła na kolanka i mruczała. Poprawa jest widoczna, ale będę się cieszyć, jak będzie po kontroli, po zdjęciu wenflonu i jakiejś bliżej określonej diagnozie.
TŻ właśnie mówi do mnie z przedpokoju, że mała je ze swojej miseczki
