ciocie, co tu tak cicho dziś
relacja z odwiedzin u Miluni na jej wątku z foto zapraszam...
przeklejam częśc pisemną....
Wróciłam od Milki, będą zdjęcia.. ale później, TŻ wróci, zrzuci i obrobi...
Milka czuje się lepiej - mam takie wrażenie, wyczyściłam oczka świetlikiem, zmieniłam zakichany polarek na inny, ręcznik też. Milunia z ochotę zjadła mięsko: wołowinkę, indyka i trochę serduszka kurzego.. (reszte zostawiłam w weciej lodówce) je jednak etapami.. trzeba głaskać, mówić, ona odpoczywa i znów głaskać, mówić, zachęcać...nosek i zatoki jeszcze zawalone, ciężko jej się oddycha, kicha co jakiś czas... oczka po wyczyszczeniu wyglądają prawie dobrze... tempertura przy mnie mierzona - 39,2; w nóżce cały czas dziura, króra jes przepłukiwana.. trudno się dziwić, że ma stan zapalny.. każdy z dziurą w nodze by miał.. wetka powiedziała, że bólu związanego z kk nie odczuwa, bardziej dyskomfort własnie w oddychaniu czy przełykaniu, co zresztą było widać...,natomiast może boleć nóżka... z innymi lekami dostaje także środki przeciwbólowe... dziś też miała zmieniany wenfrom na drugą łapkę, bo tamten się zapchał.... o 16.00 była planowana kolejna kroplówka...przy podawaniu kroplówek, ona też nie musi być taka głodna...w kuwetce były si.. zdarza jej się nie trafiać, no bo pewnie ta nóżka jej przeszkadza... jest ciepła, ukrwiona, ale zupelnie bez mięśni od kolanka po stopkę....
wygłaskałam wymiziałam i po brzuszku nawet, polizała mi dloń, popompowała polarek, zaczęła myć poopola, zrobiła grzbiecik cały czas z włączonym na maxa motorkiem.... i wyobraźcie sobie, że na koniec nawet pogadałyśmy... ja do Miluni pytanie, a ona buźką dwa razy, jakby mówiła "tak, tak", na kolejne moje pytanie tak samo... i pieknie polozyła się w kłębuszek do spania...
jest piękna, popatrzyłyśmy sobie głęboko w oczy.... jej rozumne i już dorosłe oczy... przez to cierpienie....
i taka wrażliwa, delikatna i cierpliwa...
musi mieć cudowny, ciepły i kochający domek.... wyjątkowy domek dla wyjątkowej koteczki...
amputacja nadal planowana na poniedziałek, jesli temperatura się utrzyma....
ciocie i wujkowie trzymamy za dzielną Milkę i szukamy domku.....
dzisiejsza faktura to 124,- (za 3 dni do dzis włacznie)