Kotki z opuszczonej Stoczni w Gdyni umrą z głodu i chorób?:(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lis 22, 2009 14:40 Re: Kotki z opuszczonej Stoczni w Gdyni umrą z głodu i chorób?:(

Lucuś pisze:Witam. Dziś przed chwilką widziałam chyba Wasz samochód z drugiej strony stoczni przy terminalu kontenerowym.Karmiłyście nasze kotki, z takim czarnym maluchem? One przychodzą na drugą stronę płotu pod schronisko, staramy się je karmić, co prawda dyrektorka schroniska ostatnio przyszła z pretensjami do sąsiadki aby na ich terenie nie karmić zwierząt.Mamy ich w nosie, staramy się wystawiać jedzonko jak jest ciemno, dodatkowy plus - mewy nie atakują. Ten czarny maluszek z mamusią wchodzą do naszych piwnic. Bardzo się boimy aby nie rozjechał go samochód. Jest tam też taki czarny dość gruby kot, zastanawiam się czy to przypadkiem nie ciężarna kotka. Kurczę szkoda, że nie możemy przygarnąć tego kociaczka czarnuszka. Moja przygarnięta stoczniowa kotusia przeszła już 3 kocie katary, jest po immunodolu, mam nadzieję że zadziałał. Przewróciła moje życie do góry nogami, nie wyobrażam sobie jak mogło jej nie być. Co prawda wygląda to tak że na mojej poduszce śpi Kicia a pod poduszką...inhalator, ostatnio niezbędnik w moim życiu. Cóż.... :D


Jedną z moich przygarniętych kotek też długo leczyłam z kataru. Kilka kuracji antybiotykowych, ale zawsze po ostatniej tabletce zaczynała na nowo smarkać, kichać. Miała zawalone całe górne drogi oddechowe, można było posłuchać, jak rzęzi - Kinga, mówię o Abi :) Pomógł preparat Scunemuna (mogę trochę przekręcić), jadła to przez 2-3 tygodnie. Podnosi odporność, ale leczy też lekkie stany katarowe. Dopiero po takiej kuracji mogliśmy ją w ogóle zaszczepić - i od tamtej pory jest ok!

maggic

 
Posty: 29
Od: Wto lis 03, 2009 22:18
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie lis 22, 2009 14:52 Re: Kotki z opuszczonej Stoczni w Gdyni umrą z głodu i chorób?:(

Tego leku nie znam, kazali podawać najpierw biostyminkę przez 10 dni, a póżniej koleżanka dobra duszyczka przysłała mi immunodol i ten dawałam przez 3 tygodnie. też udało mi się w końcu zaszczepić. Czekam aż podrośnie aby wysterylizowac a przy okazji zoperować dość dużą przepuklinkę. Oby tylko się trzymała w zdrówku, co kichnie ja już wpadam w panikę.

Lucuś

 
Posty: 3
Od: Czw paź 29, 2009 21:24

Post » Nie lis 22, 2009 15:09 Re: Kotki z opuszczonej Stoczni w Gdyni umrą z głodu i chorób?:(

maggic pisze:
kinga-kinia pisze:
maggic pisze:Chyba najszybciej będzie, jeśli mogłabym podrzucić ją do Łukuciów - pojechałabym tam jutro po szkole, jeśli wiecie, że zastanę ich ok. 14. Korczaka 25. Jeśli możemy tak zrobić, to może uprzedź ich, Kinga, że zjawi się kobieta z klatką ;) :mrgreen:

Madzia Łukuc od 14 do 15 ma przerwę może go nie być ale w centrum witomina mieszka nasza Monika mpacz78 na PW podam ci jej nr tel i mozesz dziś jej przywieśc ona będzie z nami na koncercie to moze nam dowiezie.


Nie mam jej u siebie, jest jeszcze w szkole, więc mogę targać klatę od jutra. Jeśli Twoim zdaniem mogę zostawić ją u Łukuciów, to tylko daj im znać, że się ktoś taki zjawi - jutro przed 14 mogę nie zdążyć, ale za w środę jak najbardziej - będę wówczas ok. 15.


Na pewno u Łukucia możesz zostawić będę go dziś widziała to mu powiem .
Obrazek Obrazek
Moje tymczasy viewtopic.php?f=1&t=120108&p=6675666#p6675666
Madzia ur 16.09.2011 :)

kinga-kinia

 
Posty: 4684
Od: Wto sty 27, 2009 19:28
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie lis 22, 2009 23:43 Re: Kotki z opuszczonej Stoczni w Gdyni umrą z głodu i chorób?:(

Panie Januszu wszystkiego najlepszego :piwa:
Obrazek Obrazek
Moje tymczasy viewtopic.php?f=1&t=120108&p=6675666#p6675666
Madzia ur 16.09.2011 :)

kinga-kinia

 
Posty: 4684
Od: Wto sty 27, 2009 19:28
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon lis 23, 2009 6:42 Re: Kotki z opuszczonej Stoczni w Gdyni umrą z głodu i chorób?:(

kinga-kinia pisze:Panie Januszu wszystkiego najlepszego :piwa:


Serdecznie dziękuję za pamięć! :piwa:

lidjanb

 
Posty: 281
Od: Czw paź 08, 2009 7:01

Post » Pon lis 23, 2009 8:59 Re: Kotki z opuszczonej Stoczni w Gdyni umrą z głodu i chorób?:(

Obrazek

mirmilka

 
Posty: 380
Od: Śro maja 17, 2006 11:55
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pon lis 23, 2009 17:11 Re: Kotki z opuszczonej Stoczni w Gdyni umrą z głodu i chorób?:(

sabina skaza pisze:to wytłumacz mi kinga, czemu tak mało osób zameldowało się na tym wątku? wygląda że nikt wam nie pomaga, i że walczycie tam same :?


melduję się :)

jeśli potrzebna pomoc przy kociakach ze stoczni lub innich, jestem z samochodem do dyspozycji :)
Ewa

Ecrire

 
Posty: 3
Od: Pon lis 23, 2009 17:06

Post » Pon lis 23, 2009 19:57 Re: Kotki z opuszczonej Stoczni w Gdyni umrą z głodu i chorób?:(

ewa witaj u nas i śledź wątek prosze, dziewczyny ok. 3 razy w tyg. jeżdżą do stoczni i właśnie transport jest na wagę złota.

[b]dzwoniłam dziś do pana jacka- szefa kontarstu, robimy zbiórkę na koty z PKDT i stoczniowe ulotki będziemy rozdawać. 13 grudnia, niedziela cafe contrast bulwar nadmorski, godz. 19.00, gra zespół SHANTAŻ. chłopaki z zespołu zapowiedzą naszą akcję, ja coś poględzę przez mikrofon też :wink: , będą kawały o kotach i może jakaś kocia szanta :kotek: :lol:

maja czy możez zgłosić zbiórkę do pani z vivy? chyba że ja to mam zrobić- dawałaś mi kiedyś jej maila. daj znać.[/b]

wczoraj nam też parę groszy wpadło na koncercie w gdańsku, najlepiej bawiła się agnieszka, rozdając ulotki- ona jest do tego stworzona :ryk: :ryk: :ryk:
HOTEL DLA KOTÓW "MIAU" http://www.miauhotel.pl ZAPRASZAM

Obrazek
Obrazek

PROSZĘ O WSPARCIE DLA KOTÓW BEZDOMNYCH POD MOJĄ OPIEKĄ: http://www.miauhotel.pl - NR KONTA W ZAKŁADCE: MIAU ADOPCJE. FUNDACJA VIVA!

sabina skaza

 
Posty: 5755
Od: Pt mar 02, 2007 10:28
Lokalizacja: gdynia

Post » Pon lis 23, 2009 20:23 Re: Kotki z opuszczonej Stoczni w Gdyni umrą z głodu i chorób?:(

Potrzebna królicza klatka na cito!
Własnie przywiozłam dwa dzikie pingwinki ze stoczni
Klatkę mogę odebrać osobiście we wskazanym miejscu ....
Wyjechałam z domu o 7 i dopiero wróciłam....Dwa maluchy w DT,jedna biała po chora w toalecie w stoczni(nie było miejsca w leczznicach),trzy na sterylce u dr Łukucia
Padam z nóg :|
ObrazekObrazekObrazek

Agnieszka Marczak

 
Posty: 4909
Od: Wto mar 18, 2008 13:33
Lokalizacja: GDANSK BANINO

Post » Pon lis 23, 2009 21:39 Re: Kotki z opuszczonej Stoczni w Gdyni umrą z głodu i chorób?:(

Agnieszka Marczak pisze:Potrzebna królicza klatka na cito!
Własnie przywiozłam dwa dzikie pingwinki ze stoczni
Klatkę mogę odebrać osobiście we wskazanym miejscu ....
Wyjechałam z domu o 7 i dopiero wróciłam....Dwa maluchy w DT,jedna biała po chora w toalecie w stoczni(nie było miejsca w leczznicach),trzy na sterylce u dr Łukucia
Padam z nóg :|



Agnieszko,
postaram się dowieźć klatkę jutro do dra Łukucia. Ok. 15.40, wcześniej nie dam rady. Jeśli potrzebujesz jej wcześniej, możesz podjechać do Orłowa:

http://www.1alo.org/index.php?option=co ... 3&Itemid=4

Zwycięstwa - Wielkopolska - Inżynierska - Folwarczna
Szkoła jest na samym końcu ulicy, ale wjedź nie w bramę główną, tylko w lewo, jakby na podwórzu. Tam zobaczysz okrągły budynek, jak ptaszarnię :) To nasza biblioteka i tam jest klatka. Uprzedzę dziewczyny, że możesz się zjawić, i żeby Ci ją wydały - ja niestety nie mogę wyjść z lekcji. Ale nie przewiduję problemów :)
Napisz, czy przyjedziesz, i jeśli będziesz w stanie określić porę.
Magda

maggic

 
Posty: 29
Od: Wto lis 03, 2009 22:18
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto lis 24, 2009 15:33 Re: Kotki z opuszczonej Stoczni w Gdyni umrą z głodu i chorób?:(

Madziu klatka na króliki już odebrana Agnieszka trzyma w nich małe stoczniowe dzikusy.Ogólnie klatki i transportery sa nam bardzo potrzebne.
W stoczni co drugi kot jest chory ja już czasami nie mam siły nie mamy gdzie tych kotów trzymać.U wetów sa już chore koty i brak miejsca by trzymac kolejne.Jak jeszcze jakas gazeta napisze ze koty w stoczni nie są chore i potrzebują tylko jedzenia to normalnie nie wiem co zrobię :evil:
Obrazek Obrazek
Moje tymczasy viewtopic.php?f=1&t=120108&p=6675666#p6675666
Madzia ur 16.09.2011 :)

kinga-kinia

 
Posty: 4684
Od: Wto sty 27, 2009 19:28
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto lis 24, 2009 17:46 Re: Kotki z opuszczonej Stoczni w Gdyni umrą z głodu i chorób?:(

kinga-kinia pisze:Madziu klatka na króliki już odebrana Agnieszka trzyma w nich małe stoczniowe dzikusy.Ogólnie klatki i transportery sa nam bardzo potrzebne.
W stoczni co drugi kot jest chory ja już czasami nie mam siły nie mamy gdzie tych kotów trzymać.U wetów sa już chore koty i brak miejsca by trzymac kolejne.Jak jeszcze jakas gazeta napisze ze koty w stoczni nie są chore i potrzebują tylko jedzenia to normalnie nie wiem co zrobię :evil:


Super, cieszę się bardzo, że się przyda. Nie omieszkam jeszcze raz podziękować ofiarodawczyni :1luvu:

maggic

 
Posty: 29
Od: Wto lis 03, 2009 22:18
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto lis 24, 2009 18:09 Re: Kotki z opuszczonej Stoczni w Gdyni umrą z głodu i chorób?:(

Mamy także aukcję charytatywną na Allegro:

http://www.allegro.pl/show_item.php?item=829920225

Może ktoś cegiełkę kupi? :)

yammayca

 
Posty: 2217
Od: Pt cze 27, 2008 15:54
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto lis 24, 2009 20:59 Re: Kotki z opuszczonej Stoczni w Gdyni umrą z głodu i chorób?:(

Czy byłby ktoś chętny pojechać do maria_z do Oliwy odebrać talerze dla kotów stoczniowych ?
Obrazek Obrazek
Moje tymczasy viewtopic.php?f=1&t=120108&p=6675666#p6675666
Madzia ur 16.09.2011 :)

kinga-kinia

 
Posty: 4684
Od: Wto sty 27, 2009 19:28
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto lis 24, 2009 22:12 Re: Kotki z opuszczonej Stoczni w Gdyni umrą z głodu i chorób?:(

kinga-kinia pisze:Czy byłby ktoś chętny pojechać do maria_z do Oliwy odebrać talerze dla kotów stoczniowych ?

Ja moge pojechać tylko nie wiem czy trafię.Byłam tam raz ale wtedy miałam nawigację :(
ObrazekObrazekObrazek

Agnieszka Marczak

 
Posty: 4909
Od: Wto mar 18, 2008 13:33
Lokalizacja: GDANSK BANINO

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Jura, Patrykpoz, puszatek i 35 gości