maila od Ciebie dostalam i nawet odpisalam, ale Ty chyba jednak go nie dostalas
Sybiraczek wyrósl na przepiekna pannice

, ale nie moglo byc inaczej
Stachurka, czekam na info i fotki kociątek. Mam jednak nadzieje, ze nam nikt nic nie podrzuci, bo nie mamy gdzie dac maluchów
Dla nas ten sezon sie nie skonczyl

Nie mielismy wogole przerwy, chwili oddechu. To będzie ciężki czas
To niestety nie koniec przyjęć kocich bied
W sobote dostalam tel., ze na smietniku od miesiaca koczuje kot. wyrzucony i tam czeka, az ktos po niego przyjdzie. DOkramiany przez ludzi tak sobie siedzi w smietniku. W burzy emocji nie zapytalam jak kot wyglada, jak jest ubarwiony

Przyjechalam kota nie ma. Siedze przed tym smietnikiem (nie smiac sie prosze

)...kota niet. W koncu zaczelam sie zbierac i padlo magiczne slowo: kocie, chcesz miec fajny dom, swojego czlowieka i pelna miseczke...i przyszedl Aleksander
Nie wiem skad, nie wiem jak...napewno go tam nie bylo, bo przeszukalam caly smietnik i wszystkie zarosla obok
Aleksander jest okolo 1,5 rocznym, bialo-burym kocurkiem. Ma przepiekne seledynowe oczy i pyszczek jak CKryjowka, albo pinokio
Jak sie jednak okazalo niebawem, to nie ten kot, ktorego mialam zlapac, bo ten byl czarny z bialymi znaczeniami...i dzisiaj dostalam tel. ze jest i mam przyjechac. No to pojechalam. Wiecie jak wygladaja takie stare smietniki zrobione w ażur z pustaków? ... o taka jedna dziure zajal na swoj dom kocur. Koczowal tam od okolo miesiaca a taki los zafundowali mu ludzie, ktorzy razem z dobytkiem starszej śp.starszej pani pozbyli sie jej kocura

Razem z meblami, gratami na śmietnik wywalili kota

Biedny staruszek czekal tam tyle czasu, az ktos mu pomoze. Dokarmiany przez ludzi jakos sobie poradzil przez miesiac...na deszczu zimnie, bez ukochanej pani, bez domu
Kocurek nie ma zebow, jeden kiel mu sie ostal. Przez to ma ciagle jezorek na wierzchu. Nie widzi na jedno oko...ma je przesloniete bielmem. To cud, ze udalo mu sie tyle przezyc na tym smietniku...bo on jest bezbronny
Lagodny, cudowny, wielki. Pilnie potrzebny DT dla niego. Na imie ma Artur
Jutro obu panów zabieram do weta. Kastracja i ogolny przeglad.