Biedne Wiejskie Koty -tu nas juz nie ma :)

» Sob gru 27, 2008 22:30

kristinbb pisze:
Kociama pisze:
kristinbb pisze:
kalair pisze:
Lemoniada pisze:
Chat pisze:Ja bym tylko chciala zobaczyc mine tej niewtajemniczonej osoby, ktora te kuwete bedzie sprzatala

Ta to ma marzenia

Dziwne nieco..Ale o gustach się nie dyskutuje!

no i marzynia w doopie na gwadelopie
zanim doniósłach to rozlołach
ale za to na zwirku zaoszczyndzym

no juz dzisiaj to się uśamiałam przez Ciebie Kociamko...

» Sob gru 27, 2008 22:31

Lemoniada pisze:
kalair pisze:uFFF..kuweta ocalała!

Gorzej jak się kto na tej plamie na podłodze poślizgnie

to sie podłoga wytrze przy okazji... :lol:

» Sob gru 27, 2008 22:31

Lemoniada pisze:
kalair pisze:uFFF..kuweta ocalała!

Gorzej jak się kto na tej plamie na podłodze poślizgnie

Nooo
i dziwóm sie kto?a to zaś jo :lol:

» Sob gru 27, 2008 22:31

Lemoniada pisze:
kalair pisze:uFFF..kuweta ocalała!

Gorzej jak się kto na tej plamie na podłodze poślizgnie

Li tam..i tak nie będzie wiedział,na czyjej.. :twisted:

» Sob gru 27, 2008 22:33

kristinbb pisze:
Lemoniada pisze:
kalair pisze:uFFF..kuweta ocalała!

Gorzej jak się kto na tej plamie na podłodze poślizgnie

to sie podłoga wytrze przy okazji...

Tiaaa...czyimś tyłkiem..ale wytarcie :twisted:

» Sob gru 27, 2008 22:33

Dorota pisze:...bry...

Witej Dorotko :1luvu:

no i nakryłaś mie na głupawce :lol:

cosik mi na wieczór na łeb padło :oops:

» Sob gru 27, 2008 22:35

kalair pisze:
kristinbb pisze:
Lemoniada pisze:
kalair pisze:uFFF..kuweta ocalała!

Gorzej jak się kto na tej plamie na podłodze poślizgnie

to sie podłoga wytrze przy okazji...

Tiaaa...czyimś tyłkiem..ale wytarcie

ale podloga sucha będzie... :lol:

» Sob gru 27, 2008 22:39

No i przez Was przypomniały mi się dyskusje nad kałużą z czasów kocięctwa Lalki :lol:

Na środku kuchni kałuża, panele jasne ale nie białe więc w sumie niewiadomo cóż to. Brat wyskakuje z paszczą, że to kot się zlał jak nic. Leci po mnie, wyciąga mnie z pokoju i oskarżycielsko macha paluchem nad tą kałużą, ja podchodzę, wącham "dowód" i uświadamiam brata, że to herbata, wyciśnięta z torebki przez kotkę off koz :lol: