milenap pisze:Meg9 pisze:Milenka, skarbie, ty tfarda jestes, nie mniętka, jasne, że dasz radę.![]()
Niedługo sie polepszy, na pewno.
dzięki Meg9![]()
niestety nie ma dobrych wieści.... biegunka utrzymuje sie nadal, Placzus nie ma juz goraczki, ale wczoraj po południu znów zwieracz zaszwankowałto już po wizycie u weta sie zaczeło.
Nie wiem o co chodzi, pupa ładnie wyglada, cały czas przemywam szławia, samruje, nie jest zaczerwieniona![]()
apetyt ma, ale z pupy znów cieknie![]()
qrde, czy to sie kiedyś unormuje? już tak ladnie byłonie wiem, moze jak coś źle robie? ale przecież nic mu nie zmienia, ma tą samą diete cały czas, jest co0dziennie u weta, w domu tez dostaje leki (na wątrobe, pankreatynina, biostymina, lakcid)...
a atmosfera w domu...ta jego choroba nastraja mnie tak filozoficznie..
duzo sie dowiedziałam i o sobie i nie tylko...i niestety nie sa to optymistyczne wiadomości. Wygląda na to, ze to bedzie jenda z więkssych lekcji życiowych
![]()
Milenko, nie poddawaj się !
przecież kiedyś musi być lepiej !
wiem, co mówię, kiedyś w końcu nastąpi poprawa, wierzę w to

zdrówka dla Płaczka

i ty też się trzymaj...
