Podejrzewam, że w miejscu ugryzienia ropień nie był porządnie wyczyszczony... Zabrań do weterynarza, wyczyścić, smarować antybiotykiem. Ew. gorące okłady też dobrze sobie z ropieniami radzą - wlewasz wrzątek do filiżanki, moczysz watkę/chusteczkę (parząc sobie palce przy okazji), przykładasz do kota. Dzięki trzymaniu gorącego wacika w dłoni masz pewność, że nie poparzysz kota... a nic nie wyciąga ropy równie dobrze jak gorąca woda! Stosowałam tą metodę u różnych gatunków.
Chociaż nie ukrywam - jest to bardzo nieprzyjemne, więc kotka ciebie za to wcale nie pokocha mocniej

.
I przy kolejnej zmianie diety u kota pamiętaj, że innego pH żołądka oraz flory bakteryjnej jelit wymaga mięso (i podroby) surowe, innego gotowane, innego puszki, a jeszcze w innym (w naturze w ogólnie nie występującym u kotów) wszelkie zboża, z ryżem włącznie. Naprawdę najlepiej będzie wybrać JEDNO (osobiście u was polecam obecnie dobre puszki bezzbożowe, ew. barf gotowany/surowy jeżeli czujesz się na siłach) , a nie skakać i zmieniać codziennie... akurat na dietetyce coś się znam

.