Bilbo, Murka, Fili, Toto [*]

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie gru 13, 2020 10:23 Re: Bilbo, Murka, Toto [*]

Ujawnię się, bo od jakiegoś czasu kibicuję ślicznej Fili - Fridzie
Obrazek Obrazek ObrazekTymoteusz [*]17.08.2019 r.

magdalena99

 
Posty: 1621
Od: Sob mar 27, 2010 15:20

Post » Nie gru 13, 2020 12:09 Re: Bilbo, Murka, Toto [*]

tylko z wątróbką trzeba uważać, zawiera bardzo dużo wit A, która się kumuluje w organizmie i może zaszkodzić to mocno. mam 3 koty, które wątróbkę kochają, to jeśli im daje, to raz na 3-4 dni po takim malutkim kawałeczku, jakieś 4x4 cm?Inne podroby też teoretycznie działają rozlużniająco,może próbuj z serduszkami ( u moich wyczułam, że bardziej im lezy ta część z zyłkami i tłustymi fragmentami )
ale generalnie u małej na razie dawałabym takie łagodne jedzenie ryż na rosołku z kawałkami kurczaka, karmę gastro, intensal z animondy, ktoś pisał o hills intensal i/d dla kotów ze zmasakrowanym układem pokarmowym
Obrazek

maczkowa

 
Posty: 7322
Od: Pon gru 03, 2018 16:47

Post » Nie gru 13, 2020 13:30 Re: Bilbo, Murka, Toto [*]

magdalena99: miło mi. Cieszę się, że czytacie, kibicujecie, doradzacie. Każda rada i uwaga jest dla nas cenna.
Ostatnio edytowano Nie gru 13, 2020 15:03 przez Hanig, łącznie edytowano 1 raz

Hanig

Avatar użytkownika
 
Posty: 564
Od: Pt sty 04, 2019 10:27
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie gru 13, 2020 15:03 Re: Bilbo, Murka, Toto [*]

Frida niestety olała dzisiaj watróbkę i serduszka.

Hanig

Avatar użytkownika
 
Posty: 564
Od: Pt sty 04, 2019 10:27
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie gru 13, 2020 20:15 Re: Bilbo, Murka, Toto [*]

A coś innego zjadła?
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 68724
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie gru 13, 2020 20:36 Re: Bilbo, Murka, Toto [*]

Po raz kolejny naiszę - w tej chwili nie zmieniać małej jedzenia, nie kombinować nic :roll: . Niech jej te biedne jelitka najpierw dojdą do siebie, podleczą się trochę. Naprawdę na tą chwilę dając nawet "mały kawałeczek" możesz Fridce dostarczyć sporo bólu, a ona dość już wycierpiała :oops: . Poczekaj ten tydzień (max.2)...

Sierra

 
Posty: 6297
Od: Sob cze 13, 2020 22:51

Post » Nie gru 13, 2020 22:38 Re: Bilbo, Murka, Toto [*]

Ugotowałam ryż z marchewką i indykiem. Trochę zjadla, ale po długim oczekiwaniu w miseczce.
Kolejny problem. Na skórze Fridy w miejscu potencjalnego ugryzienia było stwardnienie i strup, oglądany przez 2 wetki i przez nas. Pytalam się, czy to moze smarować jakąś maścią. Niby nie bylo potrzeby, suchy strup mial z czasem odpaść. Dzisiaj podczas czesania futerka wyczułam w tym miejscu jakiś plyn pod skórą. I trochę pomasowalam to miejsce. Po kilku godzinach masowalam z kolei brzuszek i potem zobaczylam, ze mam mokre legginsy. Frida miala mokre futerko na grzbiecie. Po lekkim dotknięciu wypłynęło to (kto wrażliwy prosze nie patrzeć).
Obrazek
Wydusilam jeszcze trochę, potraktowalam octaniseptem i jutro znowu pędzimy do weta.
Mala dzisiaj gorzej się czuje, a od 2 godzin noszę ją na rękach lub trzymam w kocyku na kolanach, bo sama płacze.

Hanig

Avatar użytkownika
 
Posty: 564
Od: Pt sty 04, 2019 10:27
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie gru 13, 2020 22:51 Re: Bilbo, Murka, Toto [*]

Hania, trzymajcie się! To bardzo trudne patrzec na ból zwierzaka, gdy nie wiadomo, jak pomóc :/
oby na tych pleckach, to nie było nic groźnego.
Obrazek

maczkowa

 
Posty: 7322
Od: Pon gru 03, 2018 16:47

Post » Nie gru 13, 2020 23:04 Re: Bilbo, Murka, Toto [*]

Do weta jak najbardziej. Może budował się tam ropień?
Mój pierwszy kocurek miał kiedyś ropnia wielkości dużego orzecha laskowego.
Lekarz nakłuł ropnia, ewakuował jego treść i odesłał do badania mikrobiologicznego.
Z tego co pamiętam był przeleczony antybiotykiem.
Takie ropnie mogą być szczególnie groźne jeśli ich treść wyleje się do wewnątrz organizmu.
U małej korzystne jest to, że treść wypłynęła na zewnątrz.

Bardzo Wam kibicuję, Fili vel Frida zaczyna śmigać, że aż miło patrzeć :1luvu:

makrzy

 
Posty: 1050
Od: Sob sie 04, 2018 14:23
Lokalizacja: śląsk

Post » Nie gru 13, 2020 23:18 Re: Bilbo, Murka, Toto [*]

Podejrzewam, że w miejscu ugryzienia ropień nie był porządnie wyczyszczony... Zabrań do weterynarza, wyczyścić, smarować antybiotykiem. Ew. gorące okłady też dobrze sobie z ropieniami radzą - wlewasz wrzątek do filiżanki, moczysz watkę/chusteczkę (parząc sobie palce przy okazji), przykładasz do kota. Dzięki trzymaniu gorącego wacika w dłoni masz pewność, że nie poparzysz kota... a nic nie wyciąga ropy równie dobrze jak gorąca woda! Stosowałam tą metodę u różnych gatunków.

Chociaż nie ukrywam - jest to bardzo nieprzyjemne, więc kotka ciebie za to wcale nie pokocha mocniej :oops: .



I przy kolejnej zmianie diety u kota pamiętaj, że innego pH żołądka oraz flory bakteryjnej jelit wymaga mięso (i podroby) surowe, innego gotowane, innego puszki, a jeszcze w innym (w naturze w ogólnie nie występującym u kotów) wszelkie zboża, z ryżem włącznie. Naprawdę najlepiej będzie wybrać JEDNO (osobiście u was polecam obecnie dobre puszki bezzbożowe, ew. barf gotowany/surowy jeżeli czujesz się na siłach) , a nie skakać i zmieniać codziennie... akurat na dietetyce coś się znam :oops: .

Sierra

 
Posty: 6297
Od: Sob cze 13, 2020 22:51

Post » Pon gru 14, 2020 14:30 Re: Bilbo, Murka, Toto [*]

Jesteśmy po zabiegu. W znieczuleniu ogólnym czyszczona była okolica wrzodu. Mała ma założone 5 szwów, w tym chyba 1 trzymający dren. Dostala ubranko, ale na razie leży plackiem i dochodzi do siebie. Wymaz poszedł na badanie w kierunku bakterii tlenowych i beztlenowych.
Ostatnio edytowano Pon gru 14, 2020 14:36 przez Hanig, łącznie edytowano 1 raz

Hanig

Avatar użytkownika
 
Posty: 564
Od: Pt sty 04, 2019 10:27
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon gru 14, 2020 14:33 Re: Bilbo, Murka, Toto [*]

Jesteśmy po zabiegu. W znieczuleniu ogólnym czyszczona była okolica wrzodu. Mała ma założone 5 szwów, w tym chyba 1 trzymający dren. Dostala ubranko, ale na razie leży plackiem i dochodzi do siebie. Wymaz poszedł na badanie w kierunku bakterii tlenowych i beztlenowych. Za 2 dni ma byc wyjęty dren, do tego czasu mam przez niego wlewac kilka razy dziennie płyn ringera. :(

Hanig

Avatar użytkownika
 
Posty: 564
Od: Pt sty 04, 2019 10:27
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon gru 14, 2020 14:42 Re: Bilbo, Murka, Toto [*]

Jeżeli na miejscu ugryzienia był wrzód to mógł w dalszym ciągu coś uciskać... Trzymam kciuki, żeby teraz maleńka błyskiem stanęła mocno na nogi :ok: .

Po za tym najważniejsze, że odkryliście kolejny problem i go leczycie. Jeszcze trochę to skończą wam się "niespodzianki" do odkrywania, a Frida wyzdrowieje :1luvu:

Sierra

 
Posty: 6297
Od: Sob cze 13, 2020 22:51

Post » Pon gru 14, 2020 17:19 Re: Bilbo, Murka, Toto [*]

Obrazek

Hanig

Avatar użytkownika
 
Posty: 564
Od: Pt sty 04, 2019 10:27
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon gru 14, 2020 18:10 Re: Bilbo, Murka, Toto [*]

Hanig, a lekarz mówił, czy ten wrzód mogli przegapić, czy zrobił się w ostatnich dniach już po badaniach i jak o to pytałaś?

teraz, jak na to patrzę, to ewidentnie ropa z krwią wyciekała jej wczoraj
Obrazek

maczkowa

 
Posty: 7322
Od: Pon gru 03, 2018 16:47

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek i 71 gości