Banda Trojga. i Wasyl oczekujący.

mam super ciepło w łazience i będziemy niebawem myć. Karton był po środkach chemicznych w butelkach, więc nie był zabrudzony herbicydami na pewno, śmierdział jakimś brudem i tyle.
Kartonik już dobrze, kupka lepsza i mniej i humor lepszy.
Nieśmiało się bawią, jeszcze nie rozumieją zabawek.
Kartonik jest mega przylepa i już umie drzeć pysk o mizianie. Tekturka to rezolutna panna ale też ma czas na głaskanie brzucha.
Fajne są ale Zuzanna ich nienawidzi, syczy i wali łapą i okropna jest....

Zuzanna nie jest okropna

to kot, nie człowiek przecież

Zuzanna też biedna

Zuzanna jest tłusta i błyszcząca i nie pamięta, jak była chuda, brudna, cała w smarze i chora w schronisku. Ona po prostu nie znosi nowych... tylko bywa agresywna, maluchy się jej boją.
Liczę, że za tydzień jej przejdzie i zajmie się mordowaniem maluchów w zabawie. Tak jak to było z Erykiem i Leśną.

Ja się tam Zuzannie nie dziwię. Jakby mi się jakiś człowiek wprowadził do domu bez pytania, też bym była agresywna. A podobno mam rozum (jako przedstawicielka gatunku)

Małe,dużo jedzo i śmierdzo-konkurencja do kolan i michy :lol:

Ja się też Zuzannie nie dziwię.

czarno-czarni pisze:Kartonik miał straszną biegunkę, makabryczne ilości z niego leciały, cała łazienka w kupie, poważnie.... a w tej kupie.... ryż, kawałki papryki lub pomidora....
Dziś już brzuszek spokojniejszy i zaczął się nieśmiało bawić
Tekturka ma okrągły brzuszek i jest bardzo energiczna i ciekawska.
Kartonik odkrył dziś drapak a Tekturka mordowała zabawkę.
Kuweta w sumie ok, poza Kartonikiem poprzedniej nocy.
Nie myją się jeszcze i baaardzo dużo śpią i wypoczywają.
Brudne są od uszu po ogon.
A Tekturka ma obcięty kawałek ogonka....

matko kochana , co one jadły

zabawki zakumają , jak już poczują sie bezpiecznie i zniknie syndrom pustej michy a baba Zuza warczy, bo taki charakter- zazdrośnik mały jest :wink: