a było to tak - weszła Kinnia do lasu ...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto maja 20, 2014 8:17 Re: 2 lata prawie bez człowieka, pomocy

wciąż czekamy na resztę wyników :evil:
na Jowiszu je robią czy co :evil:
wstawię dotychczasowe a potem "dokleję" resztę :evil:


tutaj wstawię - jak bateria się naładuje :evil: - wstawiłam ciut niżej

Mila na lekach, kroplówach i strzykawce ale oddech w normie (prawie)
i jakby silniejsza (no co, tak to widzę i już)

Jasio wciąż na obserwacji przy nowych lekach (nie liczę już który to zestaw leków)
Irysku dziękujemy bardzo za 50zł na morfologię dla Jasia
Ostatnio edytowano Wto maja 20, 2014 22:54 przez Kinnia, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Wto maja 20, 2014 9:36 Re: 2 lata prawie bez człowieka, pomocy

Kinniu, ja też się poczuwam do udziału w kosztach Jasia, nie widzę jak tu się teraz wysyła pw, ale też poproszę o nr konta, może być na e-mail, który Ci kiedyś wysłałam na pw, gdy pytałaś o wizytę pa.
JM Qua (*)

JOANNAM

 
Posty: 564
Od: Pon lis 24, 2008 14:54
Lokalizacja: Sopot

Post » Wto maja 20, 2014 22:53 Re: 2 lata prawie bez człowieka, pomocy

JOANNAM pisze:Kinniu, ja też się poczuwam do udziału w kosztach Jasia, nie widzę jak tu się teraz wysyła pw, ale też poproszę o nr konta, może być na e-mail, który Ci kiedyś wysłałam na pw, gdy pytałaś o wizytę pa.


ok. Odezwę się. Dziękuję. :D

Mila - tak sobie, ale lepiej jak było i to cieszy, pytałam dzisiaj czy ten stan to zryw - odp. ".... może tak być ...." , mam na to tylko jedną myśl: wrrrr

reszta wyników chyba jest robiona w Himalajach :evil: w grocie :evil: nad ogniskiem :evil:

te, które mam
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

tyle mam - na resztę czekam ..... czekam

Milusia (przed chwileczką zrobiłam)
Obrazek
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Śro maja 21, 2014 6:52 Re: 2 lata prawie bez człowieka, pomocy

:ok: :ok: :ok: za zdrowie chorowitków :ok: :ok: :ok:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Śro maja 21, 2014 8:25 Re: 2 lata prawie bez człowieka, pomocy

za Milunię :ok: :ok:
i za cały gang burasów zwyczajnych i nadzwyczajnych (honorowych) :ok: :ok:
Obrazek

violet

 
Posty: 4631
Od: Pon sty 07, 2013 17:17
Lokalizacja: koło Torunia

Post » Śro maja 21, 2014 21:12 Re: 2 lata prawie bez człowieka, pomocy

Jak się dziś macie? Mam nadzieję, że dobrze :ok:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Czw maja 22, 2014 15:28 Re: 2 lata prawie bez człowieka, pomocy

Milusia tak sobie
wyniki nic nie wniosły :evil:
czekamy na konsultację z Białobrzeskiej

Jasio jakby lepiej, za chwilę do weta i badamy krew
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Sob maja 24, 2014 10:34 Re: 2 lata prawie bez człowieka, pomocy

Kurcze niefajnie jak wyniki nierozstrzygające :( . Bo nie wiadomo w którą stronę uderzać, z czym się walczy...
:ok: :ok: :ok: za całe towarzystwo :ok: :ok: :ok:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pon maja 26, 2014 12:11 Re: 2 lata prawie bez człowieka, pomocy

Co słychać u kociastych?
Co u Miluni i Jasia W. :?:
Obrazek

violet

 
Posty: 4631
Od: Pon sty 07, 2013 17:17
Lokalizacja: koło Torunia

Post » Pon maja 26, 2014 16:32 Re: 2 lata prawie bez człowieka, pomocy

no własnie, jak tam dzieciaki?

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26851
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto maja 27, 2014 20:21 Re: 2 lata prawie bez człowieka, pomocy

Milusia jakos sie trzyma, z naciskiem na jakoś
je pół na pół - strzykawka + trochę sama + kroplówa 1x dziennie
nie wygląda to dobrze

Jasio chyba lepiej z brzuszkiem - wetka kazała czekać z wynikami krwi bo dostawał przecież przeciwkrwotoczne długo, mówi, że pobieramy w piątek najwcześniej - i wyniki jadą na Stwosza do Wawy , chciałabym zrobić pełen profil - należy się Jasiowi "przegląd generalny"

martwię się o mojego staruszka piesa - źle znosi upały, z trudem się porusza - trudno jest na to patrzeć ..... starość jest okrutna :(

strasznie zmęczona jestem powiem Wam
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Wto maja 27, 2014 20:26 Re: 2 lata prawie bez człowieka, pomocy

:ok: :ok: :ok: trzymamy i za te młodsze i za te starsze :ok: :ok: I za Ciebie też :ok: :ok: Swoją drogą już się bałam, że Cię porwali albo co, więc dobrze że piszesz.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Wto maja 27, 2014 20:56 Re: 2 lata prawie bez człowieka, pomocy

Też mam psiego staruszka chorego na serce i ledwo chodzi w te upały :(
Obrazek

evik75

 
Posty: 807
Od: Czw mar 29, 2012 21:26

Post » Śro maja 28, 2014 11:36 Re: 2 lata prawie bez człowieka, pomocy

A wizyta Pa się odbyła, odbędzie się :?:
Obrazek

alab108

 
Posty: 12890
Od: Wto lis 09, 2010 22:35
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post » Śro maja 28, 2014 11:53 Re: 2 lata prawie bez człowieka, pomocy

No właśnie. Jak PA burasów u agiag?
ObrazekObrazek

Zosik

 
Posty: 3797
Od: Pt sty 25, 2013 17:10
Lokalizacja: Częstochowa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: CatnipAnia i 57 gości