..a w schronisku......
Dwie dzikuski ...były rano. uf
I o ile Fanta chyba w miarę oki, bo jak zajrzałam do budki to była i nawet przy mnie wyszła, tylko potem zaczęła skakac po siatce
to Rino kiepściucho

, nie znalazłam jej w budzie, tylko wciśniętą między budę a siatkę- a lało

mam nadzieje ,że nie siedziała tak całą noc
udało mi sie ja jakos wyciągnąc, tez poskakała po siatce, ale wsadziłam ja do budy
jak wychodziła,m ze schronu to w niej siedziała
Mam co do niej wątpliwości , czy dobrze ją oceniałam jako totalnego dzika
Jest w schronisku od 15 lipca, czyli 3 miesiące- i ani razu nie wykazała chęci kontaktu z człowiekiem. , choc codziennie próbowałam. Syczy, ale mało w niej agresji
Na kociarnie nie możemy wypuszczać takich dzikich kotów, juz ich tam jest za duzo. To miejsce skąd koty maja znajdowac domy, domowe koty. Nie można kociarni zapchać dzikunami
poza tym zła bardzo wieść, najmniejszy czarnuszek z tych 4 tyg niestety nie dał rady
pozostała dwójka ma apetyt duży i nie wykazuje żadnych oznak chorobowych
ale ......no wiecie-ale nie wiem czy przeżyją
za długo te maleństwa są w schronisku juz niestety
no i niestety znów sa nowe kolejne takie dwa, i znów czarne
szczęście dzis uśmiechnęło sie do Emmeta- pojechał do swojego nowego domu
w domu mieszkają dwa szczurki, więc kciuki potrzebne, żeby za bardzo sie nimi nie interesował ( mieszkają oczywiście w klatce)
no a teraz przedstawiam nowe
znów ich dużo
burasek- 445/13
od 15 10 w schr
tricat 16 10
miły, 4 mies kocurek, znaleziony
burasia- 447/13
od 17 10 w schr
tricat 18 10
miał ok 4 miesieczna koteczka, znaleziona
tri- 446/13
od 17 10 w schr
około 3 letnia, miła, zadbana, znaleziona
dwie- nie mam nr
od 18 10 w schr
dwie ok 5 tyg czarnuszki
dwa- nie mam nr
od 18 10 w schr
dwa ok roczne koty, urodzone w piwnicy, oswojone, oddane przez ludzi którzy je dokarmiali, bo sąsiad chce je otruć
niewysterylizowane

kotka

kocur
