12, 15, 18...kocia tragedia. Prośba o pomoc.

[Cudak1]

Fundacja na Rzecz Ochrony Zwierząt Pod Jednym Dachem,
ul. Wielicka 57/40 30-552 Kraków
w tytule: Operacja Zabieg

Konto: 29 1050 1445 1000 0090 3004 7683

Dziękuję Przelałam 30 zł z bazarku: viewtopic.php?f=20&t=155581&start=0 , będę wdzięczna za potwierdzenie, kiedy przelew dojdzie.

[Chiara]

Fundacja na Rzecz Ochrony Zwierząt Pod Jednym Dachem,
ul. Wielicka 57/40 30-552 Kraków
w tytule: Operacja Zabieg

Konto: 29 1050 1445 1000 0090 3004 7683

Dziękuję Przelałam 30 zł z bazarku: viewtopic.php?f=20&t=155581&start=0 , będę wdzięczna za potwierdzenie, kiedy przelew dojdzie.

Oczywiście
Dopisałam Małą Mi do listy OZ i wysłałam mailem wnioski do wypełnienia.

[Cudak1]

Mam nadzieję, że uzbiera się jeszcze trochę pieniążków do 6. września i bardzo prosimy o trzymanie kciuków w tym dniu

[mb]

Mam nadzieję, że uzbiera się jeszcze trochę pieniążków do 6. września i bardzo prosimy o trzymanie kciuków w tym dniu

Zaraz zrobię przelew.

Kciuki też będę trzymać

[Chiara]

Mam nadzieję, że uzbiera się jeszcze trochę pieniążków do 6. września i bardzo prosimy o trzymanie kciuków w tym dniu

Zaraz zrobię przelew.

Kciuki też będę trzymać

Damy radę

[mb]

Mam nadzieję, że uzbiera się jeszcze trochę pieniążków do 6. września i bardzo prosimy o trzymanie kciuków w tym dniu

Zaraz zrobię przelew.

Kciuki też będę trzymać

Damy radę

Innej możliwości nie ma

[Cudak1]

Dziękuję mb za pomoc

[mb]

Dla Małej Mi - za wszystko

[Chiara]

Obydwa przelewy już doszły. 30 zł od Cudak1 oraz 100 zł od mb. Bardzo się cieszę

[CoToMa]

Mangusta juz dwa tygodnie po sterylce.
Już sama prosi o głaskanie, futerko zrobiło się jej mięciutkie i aksamitne

[Chiara]

Mangusta juz dwa tygodnie po sterylce.
Już sama prosi o głaskanie, futerko zrobiło się jej mięciutkie i aksamitne

Koty miały ogromne szczęście, że na Was trafiły

[Cudak1]

Mangusta juz dwa tygodnie po sterylce.
Już sama prosi o głaskanie, futerko zrobiło się jej mięciutkie i aksamitne

No to trzymamy kciuki za domek

Odwiedziłam dziś rudego Alfika i jego siostrę Madzię.
Apetyt mają ogromny, ale za dobrze nie wyglądają - nie wiem, czy odrobaczanie było skuteczne?
Z uszkami też nieciekawie, bo ta wydzielina po kilku dniach od czyszczenia uszek znów jest w dużej ilości, wiec wygląda na to, że to może być świerzb (wet stwierdził, że to nie świerzb, bo się nie drapią...) Dałam im po 0,2 ml Strongholdu, mam nadzieję, że ich to nie zabije (niby od 6 tyg można podawać) i pomoże na uszka.
Jeśli chodzi o sierść - u koteczki jest ok, a u Alfika przerzedzona.
I jest jeszcze problem taki, że w domu załatwiają swoje potrzeby zamiast w kuwecie, to za szafkami, więc głównie na podwórku przebywają, a z podwórka wychodzą na takie "wspólne podwórze", gdzie jeżdżą samochody i mogą przyjść obce psy, więc kociaki bezpieczne nie są


Alfik:

[Cudak1]

i jego siostra:












Ogólnie bardzo proludzkie, mruczały przy czyszczeniu uszek, choć przyjemne to na pewno nie było dla nich.
Biegają za człowiekiem jak psy.

[Cudak1]

Zamówiłam dla maluchów jedzonko i witaminy.

[Cudak1]

Jedziemy zaraz do weta, żeby pobrał zeskrobinę, bo ani Fungiderm, ani Imaverol w zasadzie nie pomagają Alfikowi na tego grzyba, więc to może nie sam grzyb.