Koci mieszkańcy ptasiej dziupli i....RUDI [*]

Miło czytać same dobre wieści :ok:

Halinko jak ciepło idzie to futra chyba mają jeszcze większy apetyt :ryk:

Moje też wiecznie głodne, nie wiem czemu to takie nienażarte :ryk:

witaj Halinko :1luvu:

Doberek Halinko!

Halinko

Mizianki dla futrzaków :1luvu:

Bry wieczorek :1luvu:

Miraclle pisze:Miło czytać same dobre wieści
Halinko jak ciepło idzie to futra chyba mają jeszcze większy apetyt
Moje też wiecznie głodne, nie wiem czemu to takie nienażarte

Twoje też

?

barbarados pisze:Twoje też ?

Też

Jak by mogły pożarły by całą lodówkę :ryk:

Witajcie

U nas dzisiaj piękna,wiosenna pogoda

Uwielbiam wiosnę,ale z roku na rok jestem coraz bardziej przerażona,bo coraz więcej tragedii zwierząt,coraz więcej kotów potrzebujących pomocy,ciężarnych kotek,których nie mozna wyłapać,chorych i porzuconych kociaków i szczeniaków ,potrąconych i zabitych zwierząt na drogach:( :strach:

Masakra

Czy nic się nie zmieni :?:

Czy ludzie muszą być tacy nieodpowiedzialni,tacy podli i nieczuli dla zwierząt :?:

Chyba mam jakiś depresyjne przesilenie wiosenne :evil:

Witaj Halinko!
Wiosna naprawdę piękna ale ludzie.......no cóż........
Coraz częściej swoje problemy i codzienne frustracje przerzucają na słabszych - na dzieci i zwierzęta bo wiadomo nie odda.

Halinko obawiam się, że to się nigdy nie zmieni

Na szczęście są tacy ludzie jak Ty, którzy polepszają tym zwierzakom byt.

Dziewczyny mają rację . Ludzka mentalność zmienia się powoli . Bardzo powoli .
Ale takie osoby jak Ty :ok:

Szkoda , że nie ma klonowania :mrgreen:

Witaj Halinko :1luvu:

Witajcie

Dzięki,że do mnie zaglądacie,mimo,że ja tak rzadko do Was zaglądam :oops:

Ale tak mało mam teraz czasu,bo i sezon przedświąteczny,(okazja,żeby po miesiącach suszy ,coś zarobić) i mama(teściowa) pampersowa,i Iwan Grożny,absorbujący dużo czasu i energi,i sterylizacje bezdomniaków,i coraz więcej interwencji

No i moje koty i tymczasy :1luvu:

(dzięki Bogu zdrowe

)

Byłam kontrolnie na badaniach u endokrynologa,i po dwóch latach(to już dwa lata minęło

)od bomby jodowej, nie ma pogorszenia,wszystko na razie w normie,nawet nie musiałam biopsji powtarzać,czyli,jeszcze będę żyć :mrgreen:

Pozdrawiam Was cieplutko :1luvu: